Podnoszę wątek ku przestrodze, zwłaszcza, że na forum pojawiły się głosy o szkodliwości szczepień, odradzające szczepienie kotów do szóstego miesiąca życia, a nawet w ogóle
Cóż, każdy postępuje według własnego rozumu i sumienia.
Moderator: Estraven
messymae pisze:No ładne kwiatki.
Rudego mam zabezpieczonego (2xPurevaxem RCP - za maleńtasa i w zeszłym roku Quadricatem<Panl,HC,Rage>) więc chyba nic mu nie grozi.
Gorzej z Lelką, nie wiem czy była szczepiona na to paskudztwo. Jak myślicie, czy jeśli siedziała pół roku w kociarni przy lecznicy (gdzieś w wawie) to dostała szczepienie?
Z reszta widzę, że zaraza głównie w stolicy a my na szczęście już dalekooo.

czarandzia pisze:Dziewczyny a ja mam takie pytanie: mam kota z białaczką, nieszczepionego ale... nie mieszkamy w Wawie, nie mam kontaktów z innymi kotami. Czy uważacie, że powinnam go zaszczepić pomimo białaczki? (wiadomo - obniżona odporność) Dodatkowo jest podejrzewany o to, że jest nosicielem kk (herpesa miał jeszcze niedawno). To jest kot dorosły, znajda. Jeśli szczepić to czym (skoro jest podejrzenie, że jest nosicielem kk to szczepionki zawierające w sobie herpesa i calici mu nie zaszkodzą?)
Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, koszka, Meteorolog1, Vafuria i 82 gości