Uszkodzony nerw....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 16, 2008 18:34

to nie dobrze, ale trzeba walczyć o kicię, ma takie mądre oczka, może po rtg cos więcej się wyjaśni.trzymam kciuki.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie lut 17, 2008 0:05

Może cos ten RTG rozjaśni sytuację...
A może juz tak z koteczka zostanie - z tym tez trzeba sie liczyć.
Nie mniej trzymam kciuki!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie lut 17, 2008 10:37

mam nadzije ze nawet jak sie jej stan zdrowia nie poprawi(tfu, tfu), to znajdzie sie jakas dobra dusza, która się nią zaopiekuje....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lut 18, 2008 1:06

W sumie to jestem dobrej myśli :wink: Przede wszystkim kota jest stosunkowo sprawna ruchowo- a to już dużo. Poza tym jak dla mnie jest poprawa w koordynacji ruchów- kicia coraz ładniej biega i nawet na kredens sama włazi :D
Ogólnie mnie nie przeraża kot niesprawny, w końcu mam sucz wózkową i drugą ślepą, więc kolejny inwalida mi niestraszny, a kocia zostanie tak długo, jak będzie konieczne. Na jej wyzdrowieniu zależy mi, bo szkoda samej koty, no i marzy mi się la niej domek, gdzie byłoby mniej zwierzów- duże psy wyraźnie ją stresują...
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 18, 2008 5:17

mam nadzieję że będzie dobrze, życzę zdrówka Twoim podopiecznym.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lut 18, 2008 9:30

Tylko żeby taki domek bez zwierzów się znalazł :(
Jak by była sama to rzeczywiście jej stan mógłby ulec poprawie :) bo kiedy zwierzę jest zestresowane to też nie za bardzo poddaje się leczeniu :(
Ale i tak dostała swoją szansę u CIEBIE :cry: Dziękujemy w imieniu koteczki.
Głaski dla wszystkich twoich podopiecznych :)
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lut 18, 2008 11:58

Ulv - z tym Nivalinem to ryzyko nie jest aż tak duże. Sporo kotów forumowych brało - bez żadnej reakcji ubocznej. Choćby mój Orzech, Tupak od Gośki_bs, koty Słonka Łódź, Kazio od Fredzioliny. [Tyle na szybko pamiętam].

Jednak pozytywne skutki podania Nivalinu są mocno związane z czasem, w którym zostało podjęte leczenie - im szybciej od urazu tym lepiej.

Mam nadzieję, że malutka dojdzie do siebie.
Kciuki mocno trzymam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 18, 2008 17:37

Ja też, i to bardzo mocno :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lut 19, 2008 3:05

To nie jest tak, ze ona wogóle nie może byc w towarzystwie innych zwierzów, a skąd!!!! Tylko stresuje ja Gutek, spory, młody psiur i Kra, bardzo zainteresowana kotami, a mająca skłonnośc do pogonienia ich (tak ją nauczyli poprzedni właściciele, wrrrr, walczymy z tym...).

Dziś byłysmy u Molendy. Pochwalił witaminę B (daje jej do dzioba, ale kurde, krople mi sie kończą....) i ustalilismy, że będę jej dawać Nivalin. Jedno opakowanie na poczatek mam, aż emocne (10), to ampułką do podziału na pół...
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 19, 2008 5:16

oby pomogło, dobrze ze kicia jest w dobrych rękach.pozdrawiam i trzymam kciuki.post o 3.05? ja tez nie śpię ....miłego dnia Tobie i kici życzę:)
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto lut 19, 2008 10:11

Słyszałam o Nivalinie dobre recenzje :)
Trzymamy :ok: :ok: za leczenie dziewczynki :love:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lut 19, 2008 10:24

Ulv, tylko jedno ALE.
Vit. B podawana dopyszcznie nie ma tak dobrego działania, jak ta podawana podskórnie. Przy leczeniu zmian neurologicznych wskazana jest w iniekcji.

Dziś będę wiedziała, czy Marcjannakape będzie potrzebowała cocarboxylasy [vit. B z dodatkami] dla kota ze schronu u Was [ten ze śrutem - nie chodzący]. Jeśli będzie potrzebowała to się podzielicie, jak nie - to wszystkie trzy opakowania Mokkunia wyśle Tobie.

Tylko musisz sie przygotować, że zarówno Nivali, jak i cocarboxy to dość bolesne zastrzyki - żeby kota Ci nie zwiała w trakcie. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 19, 2008 12:47

Wiem, że bolesne, zdążyłam sie przekonac przy KrAksie :wink: Kota jest fajna, nawet jak się broni, to raczej bezpazurkowo :) co mnie nieopisanie cieszy, bo gdyby stanowiła powtórkę z Ambra....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 19, 2008 12:52

gdzieś na forum jest wątek któw które nie trzymają moczu.
jest ich kilka dziewczyny opracowały jakiś specjalny sposób z dziecięcymi majtkami i podpaskami chyba z tego co pamiętam. Te koty są szczęsliwe i mają domki!
Też miałam taką kotkę tylko nie trzymała kału. Mieszka w stajni i ma się świetnie. Wyłapała wszystkie myszy.
Poszukaj na forum jest ich więcej!

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto lut 19, 2008 13:33

o mam przeczytaj caly tam jest duzo informacji

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=35 ... sc&start=0

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości