Pamiętacie kota o którym pisałam jakiś czas temu...
Kota, którego spotkałam na ulicy całego zakipiałego ze łzawiącymi oczami...takiego buraska...
Już myślałam, ze marnie skończył bo był naprawdę w złym stanie a tu wczoraj tel od mojej wetki, zejakieś dziewczynki z mojego osiedla przyniosły do lecznicy burego kota z kk.
Pobiegłam sprawdzić i okazuje się, ze to on
W stanie złym jak się można domyśleć...ciągle zakipiały , zapalenie spojówek, oczy zaropiałe, chudy jak nie wiem co, biegunka, nie chce jesć, ciężko i głośno oddycha...
Dostaje już leki, odpchlili go itd
Jest to kilkuletni kocurek, niewkastrowany. Straszna przylepa

Wystawia łapki przez kratki w klatce, pcha się na ręce, mruczy, przytula się, ociera...
Po prostu cudo

...żeby tylko wyzdrowiał...
Dzisiaj na sterylki pojechału Larka i Erania.
Po 16 będą do odbioru...
Szukamy też kogoś z okolic Koszalina a dokładnie Mielna i Mielenka, kto mógłby zrobić wizyte przedadopcyjną w nowym domku, który czeka właśnie na Larkę
I szukamy tez kogoś z okolic Biłgoraju w woj Lubelskim, blisko Stalowej Woli, Janowa Lubelskiego, Tarnogrodu...trzeba sprawdzić domek dla Kirke
Silverek już skończył antybiotyki i mam nadzieję, ze niedługo zamieszka w swoim domku !!!
To chyba tyle z nowości...