SKRZAT został Buddystą - po 8mies Happy End:) foto zDS 65,66

» Śro lut 13, 2008 23:05

Zdrówka Skrzacikowi życzę! :roll:

» Śro lut 13, 2008 23:19

dellfin612 pisze:Ha, nie pamiętam czy wtedy był zaszczepiony

Jezeli katar ma zwiazek z kk, to moze tez ma szanse poprawic sie po szczepieniu? [chociaz... to dla mnie troche nielogiczne, jesli mam sie przyznac... ale jak oko moglo sie poprawic, to moze katar tez..?]

dellfin612 pisze:I naprawdę się męczy, z noska leci ciurkiem, więc sapie przez pysio.

Ojej, ojej... Obrazek

moze jednak chociaz zadzwonic do weta jak radzi anika? moze na dyzur? niestety nie mam doswiadczenia z leczeniem kk [poza tym o czym juz wspominalam] wiec moge tylko trzymac kciuki i dopingowac...

» Czw lut 14, 2008 1:17

Zadzwonię z samego rana, gdy tylko doktorek sie wyśpi.

To mi jednak nie wygląda na kk, miałam epidemię, całe stadko chorowało, to sie napatrzyłam.

Brrr, do tej pory przechodzą mnie ciarki, 3 miesiące długi spłacałam.

Jutro zamelduję co dała konsultacja telefoniczna.

Przyjemnych, zdrowych snów

» Czw lut 14, 2008 18:17

Już jestem po rozmowie z doktorkiem.

Skrzat będzie dostawał przez tydzień zastrzyki:

- biotyl 50
- Catosal
- Linco-Spectin

tzn. już pierwsze dwa wbiłam mu w tyłeczek.

Chyba nawet nie zauważył :twisted:

tak był nastawiony, że znowu mu coś do pysia wepchnę.

I tak zaczynamy nową zabawę

. Oj, bidny on jest, żal patrzeć

_

» Czw lut 14, 2008 18:24

a co wet powiedział?

to są "tylko" nawroty kk?

czy coś poważniejszego?

» Pt lut 15, 2008 0:17

dellfin612 pisze:Już jestem po rozmowie z doktorkiem.

Skrzat będzie dostawał przez tydzień zastrzyki:

- biotyl 50
- Catosal
- Linco-Spectin

tzn. już pierwsze dwa wbiłam mu w tyłeczek.

Chyba nawet nie zauważył tak był nastawiony, że znowu mu coś do pysia wepchnę.

I tak zaczynamy nową zabawę . Oj, bidny on jest, żal patrzeć

_

moje biedne Skrzaciątko

zdrówka życzyę :!:

i oczywiście domku

» Pt lut 15, 2008 0:30

i to wszystko wet przekazał telefonicznie ?
jesli potrzebne sa pieniądze na wizytę u weterynarza
(bo to jednak zupełnie cos innego, może zmierzyć temperaturę,
zbadać Skrzatka) to możemy ogłosić zbiórkę
ja niestety się nie dołożę :oops:

ale będę wspierać chociaż podnosząc wątek

» Pt lut 15, 2008 1:22

wibryska pisze:
jesli potrzebne sa pieniądze na wizytę u weterynarza
( to możemy ogłosić zbiórkę...)

Oj, dzięki Wibrysko za wielkie Serducho :lol:

Na razie nic nie musiałam płacić. Iwona bardzo dokładnie opisała stan Skrzaciora, powiedziała jakie leki zostały z leczenia poprzedniego miotu. Doktorek orzekł, że będą doskonałe, z pewnymi modyfikacjami.
Strzykawki dostałam gratis od dobrych ludzi. Jest OK.

I wydaje się, że miał rację - po zastrzykach spał jak aniołek :aniolek:

potem nażarł się jak prosiak

kichnął z 10 razy

i poszedł spać.

Aia, Słoneczko, skąd Ty bierzesz takie różne cudne ikonki? Zazdrość mnie zżera! Ja też chcę!