Koty z Szerokiej -Gdańsk.Amisia vel Zofia wróciła.

[kotika]

Witajcie , przed chwilką dzwoniła Emilka (nowa opiekunka Cyntiusi) z wiadomością , że Maruda liże małą po główce a ta siedzi i mruczy ,czyż to nie wspaniale?!!!! Maruda został czułym wujaszkiem kto by pomyślał co te kobietki mogą zrobić z niektórych twardzieli
A bułeczka jest cudowna , mamy nadzieję i dużo wiary , że znajdzie najwspanialszy dom na świecie . Emilka mówiła , że ma niewiarygodnie piękną i miłą sierść .Głaski dla wszystkich futrzaków , a dla Dużej niskie ukłony i jeszcze raz podziękowania za piękną i dzielną Cyntię.Pozdrawiamy

A to oznacza,że Cyntia po prostu spodobała się Marudzie.Tak więc nie siłą a urokiem,Cyntia oczarowała Marudę.
Cyntusia,tak trzymaj!
A Bułeczka to dziwny kociak,nigdy nie spotkałam tak spokojnego kociaka.
Nie lata,nie szaleje,niczego nie niszczy,taka mała a już prawie dorosła.
Od jutra zaczynamy akcję promocyjną Bułeczki.

[biamila]

To jak widzę Bułeczka ma charakter Grusia (mojego pierworodnego kota od którego zaczęła się moja miłość do kocich braci ).Gruś to wspaniały spokojny kot , nigdy nie fuczał na żadnego nowego futrzastego lokatora , zawsze "wujaszkuje " wszystkim . Jak Dzidzia przyniosła Rysia (a strasznie się bałam dokocenia,bo naczytałam się na forum ) to Gruś podszedł i polizał małego po główce i widać było , że jest szczęśliwy .Trzymamy kciuki za Bułeczkę i pozdrawiamy resztę towarzystwa

[kotika]

Dziękujemy za kciuki.Bardzo potrzebne,bo domek musi być cieplutki.
Dziś Bułeczka zadebiutowała na Kociarni:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2849207#2849207

[biamila]

Wstawiamy zdjęcia w zasadzie bez komentarza, bo czy taka przyjazń wymaga słów???
[/url]
[/url]
[/url]
[/url]
[/url]
[/url]
[/url]
[/url]
[/url]
Pozdrawiamy

[gisha]

Jejku, jaka cudna foto story, naprawdę niewymagająca komentarza

To Ty Biamilka jestes autorką tej miłosnej historii w kilku odsłonach?
Toz to koci Harlequin

[biamila]

Niestety nie ja , fotki zrobiła Emilcia i mój brat
Maruda i Cyntia ( a teraz już Szachrajka ) kochają się bardzo A Emilcia i mój brat kochają je strasznie mocno, czyli wszyscy są zadowoleni i szczęśliwi

[kotika]

Siedzę i patrzę.
I już wiem, że było warto.
Warto było w święta, zamiast się wylegiwać w ciepłym łóżku
i obżerać smakołykami, jechać z klatką przez pół miasta i czatować
na mrozie, aż małe zechcą wejść do łapki.
Skoro koteczka taka szczęśliwa, a zdjęcia mówią same za siebie,
to naprawdę warto było.
Cyntia, teraz Szachraja ,była taka "miśkowata",teraz widzę że
wyrasta z dziecinnych kształtów.Łapuchy taaakie dłuuugie.
Śliczna panna z niej będzie, a Maruda przystojny jak zwykle.
No i w ogóle na zdjęciach kocia sielanka.
Fotki przepiękne, a ostatnia jakoś szczególnie mi sie podoba.
Mnóstwo głasków dla obydwu kociaków.

O matce kociaków nie zapomniałam.
Czasem tam zaglądam, ale jak przyszła wiosna, to ona przepadła.
Bardzo mi zależy aby złapać ją na sterylkę, byłoby jej łatwiej.
Czekam kiedy będą darmowe, choć i tak będzie problem z przetrzymaniem koty.
Jak znajdę czas to wstawię foty z tego miejsca.
Naprawdę zaden kot nie może tam być szczęśliwy,
jedyny profit to to, że są tam bezpieczniejsze, bo brak dostępu.

[kotika]

Dziś Acid_harmony przywiozła Amisię vel Zofię.
Ta koteczka była najbardziej chora, ale też najbardziej miziasta
i mrucząca z całej trójki.
U Acid szybko polubiła się z kotem Lucjanem ale do ludzi miała
bardzo ostrożne podejście.Nie chciała dać sie głaskać, uciekała,
a ostatnio zaczęła zasikiwać różne rzeczy.
Dziś gdy próbowali włożyć ją do kontenerka, pogryzła TŻ-ta Acid
i zrobiła kupkę, prawdopobnie ze strachu.
U mnie przekładana z kontenerka do kontenerka musiała być wytrząsana,
tak bardzo trzymała się gładkiego plastiku.
Czy uda sie ją oswoić na nowo, czy znajdzie dom, który ją zaakceptuje,
czy ona zaufa komuś?

[dzidzia]

Kotika sterylki darmowe juz sa, jak uda sie zlapac kocice to zawieziemy do weta. A ja ją przechowam po sterylce w lazience.

[kotika]

Kotika sterylki darmowe juz sa, jak uda sie zlapac kocice to zawieziemy do weta. A ja ją przechowam po sterylce w lazience.

Jutro po pracy pójdę tam zobaczyć czy kotka się pokazała.
ostatnio jak tam chodziłam, to kotów nie było w ogóle.
Stały za to miseczki, znak że koty dalej są tam dokarmiane.
Znam tylko matkę kociąt, reszta to wielka niewiadoma,kot, czy kotka?
Amisi vel Zofii założę nowy wątek, bo pewnie przez pewien czas
nie będzie mowy o adopcji.
Niestety koteczka wcisnęła się pod wannę, moje dorosłe koty nie dają
rady tam się wcisnąć, ale strach jak widać pomaga.