Dzień dobry!
Jako nowa na forum chcę wszystkich bardzo serdecznie przywitać.
Od poniedziałku dołączył do mojej rodzinki (ja, moja druga połówka i nasza niespełna 2 letnia córeczka) 4.5 miesięczny kotek. Kociaczek jest przesłodki, czarno-biały, ale...
Nie jest na nic zaszczepiony. Prawdę mówiąc jeszcze dziś rano uważałam, że taki stan jest normalny (jest to mój pierwszy kot), ale znalazłam na googlach kalendarz szczepień i wynika z niego jasno, że kotek powinien mieć już komplet szczepionek za sobą. I teraz nie wiem co zrobić - najprościej byłoby pójść do weta i zacząć szczepienia, ale w poniedziałek prawdopodobnie dołączy do nas jeszcze jeden kotek (brat mojego) - dozszliśmy do wniosku, że jedno zwierzątko jest bardzo samotne.
Z tym, że ten drugi kot będzie pochodził z tego samego domu co nasz Tygrys (myślę, że lepiej mieć rodzeństwo, które już się zna i jest zaprzyjaźnione), ale w związku z tym też nie będzie zaszczepiony.
Czy kot świeżo po szczepieniu nie stanowi zagrożenia dla nieszczepionego? Czy poczekać ze szczepieniem naszego do wtroku i zacząć obu cykl razem czy iść już dziś?
Dodam, że oba kotki będą typowo 'domowe', czyli póki co nie będę wypuszczane na dwór (więc odpada kontakt z innymi kotkami), a po szczepieniach będą wychodzić tylko z nami.
Pozdrawiam
Ania