Wątek moich dwóch kotów.Wszystko ok!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 15, 2008 19:31

Nie ma już cewnika. Był dwa razy w kuwecie i zrobił siku,ale znowu podbarwione krwią.
Wet. też się martwi,że dalej ma ten krwiomocz mimo leczenia,diety i Feliwaya w kontakcie.
Bawił się trochę,ale teraz śpi w łazience (to jego ulubione miejsce).
Dostaje:

2x1 - cystaid - przez min.miesiąc
2x1/2 - cyclonamina - do momentu,aż krwiomocz nie ustąpi
2x1/2 -marbocyl - jeszcze przez 4 dni

I 1x1/2 furosemidium-ale tu się zastanawiam,bo w ulotce czytałam dużo skutków ubocznych i czy jest sens w kota ładować kolejny antybiotyk :? .

A co do no spy mam pytanie: czy w tej sytuacji podaje się ją zapobiegawczo(1/2 tabletki raz dziennie)- czy dopiero w momencie,gdy zauważę,że kot ma problem z załatwieniem się?

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pt lut 15, 2008 20:22

No-spe dawaj regularnie, przynajmniej dwa razy dziennie, nie przestawaj. Tak, jak Dziewczyny pisały ma bardzo dobre działanie rozkurczające na mięśnie gładkie. Podbarwienie moczu krwia może być od cewnika (w sensie mechaniczne uszkodzenie). Dawaj uro-Pet dwa razy dziennie ok. 2,5 ml. , ale co jakiejś 12 godzin, żeby utrzymać poziom zakwaszenia całą dobę. Zwracaj uwagę na sposób sikania - Fredziolina mi mówiła, że jej Fred jakoś inaczej kuca, gdy ma znów nawrót.
Gorsze samopoczucie może byc od cewnika - to takie delikatne miejsce, każdego by po tym bardzo bolało. Wydaje mi się, że jest jeszcze jakieś lekarstwo homeopatyczne w zastrzykach na sprawy pęcherza - zaraz poszukam, albo zadzwonię do Fredzioliny.
Przepraszam, że się wtrącam, ale wg tego, co ja słyszałam od wetów i na Forum przy SUK nie można dawać Furosemidu. W razie całkowitego zatkania ujścia pęcherza to może byc niebezpieczne dla kota (jeśli nie zdąży sie na czas podjechać do weta, żeby opróżnic mechanicznie pęcherz). Dodatkowo, według mnie, nie wolno dawać Furosemidu, który działa ściagając cała wodę z organizmu bez kroplówek (dodatkowe zaopatrzenia zwierzaka w płyny). Ale to tylko moje zdanie.
Marcelibu
 

Post » Pt lut 15, 2008 20:25

Rennatta pisze:
I 1x1/2 furosemidium-ale tu się zastanawiam,bo w ulotce czytałam dużo skutków ubocznych i czy jest sens w kota ładować kolejny antybiotyk :? .

Furosemid to nie antybiotyk. To lek przyspieszający i powodujący diurezę - produkcje moczu i sikanie. Tylko i wyłacznie.

Rennatta pisze: A co do no spy mam pytanie: czy w tej sytuacji podaje się ją zapobiegawczo(1/2 tabletki raz dziennie)- czy dopiero w momencie,gdy zauważę,że kot ma problem z załatwieniem się?

Dawaj regularnie, nie przestawaj. Może No-spa pomoże uniknąć wyszycia.

Trzymam mocno za Twojego Kotka :ok:
Ostatnio edytowano Pt lut 15, 2008 20:26 przez Marcelibu, łącznie edytowano 1 raz
Marcelibu
 

Post » Pt lut 15, 2008 20:26

Mój Fred przy nawrocie sika na prostych łapkach i sie bardzo wysila.
Homeopatyk o którym pisze marcelibu to taumeel, 1/2 ampułki raz dziennie. Zawsze mam pod ręką.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lut 15, 2008 20:30

Marcelibu pisze:No-spe dawaj regularnie, przynajmniej dwa razy dziennie, nie przestawaj. Tak, jak Dziewczyny pisały ma bardzo dobre działanie rozkurczające na mięśnie gładkie. Podbarwienie moczu krwia może być od cewnika (w sensie mechaniczne uszkodzenie). Dawaj uro-Pet dwa razy dziennie ok. 2,5 ml. , ale co jakiejś 12 godzin, żeby utrzymać poziom zakwaszenia całą dobę. Zwracaj uwagę na sposób sikania - Fredziolina mi mówiła, że jej Fred jakoś inaczej kuca, gdy ma znów nawrót.
Gorsze samopoczucie może byc od cewnika - to takie delikatne miejsce, każdego by po tym bardzo bolało. Wydaje mi się, że jest jeszcze jakieś lekarstwo homeopatyczne w zastrzykach na sprawy pęcherza - zaraz poszukam, albo zadzwonię do Fredzioliny.
Przepraszam, że się wtrącam, ale wg tego, co ja słyszałam od wetów i na Forum przy SUK nie można dawać Furosemidu. W razie całkowitego zatkania ujścia pęcherza to może byc niebezpieczne dla kota (jeśli nie zdąży sie na czas podjechać do weta, żeby opróżnic mechanicznie pęcherz). Dodatkowo, według mnie, nie wolno dawać Furosemidu, który działa ściagając cała wodę z organizmu bez kroplówek (dodatkowe zaopatrzenia zwierzaka w płyny). Ale to tylko moje zdanie.


Też mi się ten Furosemid nie podobał :? . Ufff, a tak po południu się zastanawiałam czy mu podać czy nie...
Co do uro-petu to od wet. usłyszałam,że skoro kot dostaje już karmę leczniczą (suchy Hill's Feline S/D) to lepiej nie podawać mu uro-petu,ewentualnie co dwa -trzy dni (do tej pory dostawał 2 razy dziennie mniej więcej małą łyżeczkę od herbaty).
Nie wiem co teraz: czy słuchać wet. czy podawać mu mimo wszystko przynajmniej przez kilka najbliższych dni ten uro-pet :roll: .
Wiem już niestety jak mój kot się zachowuje gdy nie może się załatwić.
Wyraźnie to pokazuje... :(

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pt lut 15, 2008 20:36

Rennatta pisze:
Marcelibu pisze:No-spe dawaj regularnie, przynajmniej dwa razy dziennie, nie przestawaj. Tak, jak Dziewczyny pisały ma bardzo dobre działanie rozkurczające na mięśnie gładkie. Podbarwienie moczu krwia może być od cewnika (w sensie mechaniczne uszkodzenie). Dawaj uro-Pet dwa razy dziennie ok. 2,5 ml. , ale co jakiejś 12 godzin, żeby utrzymać poziom zakwaszenia całą dobę. Zwracaj uwagę na sposób sikania - Fredziolina mi mówiła, że jej Fred jakoś inaczej kuca, gdy ma znów nawrót.
Gorsze samopoczucie może byc od cewnika - to takie delikatne miejsce, każdego by po tym bardzo bolało. Wydaje mi się, że jest jeszcze jakieś lekarstwo homeopatyczne w zastrzykach na sprawy pęcherza - zaraz poszukam, albo zadzwonię do Fredzioliny.
Przepraszam, że się wtrącam, ale wg tego, co ja słyszałam od wetów i na Forum przy SUK nie można dawać Furosemidu. W razie całkowitego zatkania ujścia pęcherza to może byc niebezpieczne dla kota (jeśli nie zdąży sie na czas podjechać do weta, żeby opróżnic mechanicznie pęcherz). Dodatkowo, według mnie, nie wolno dawać Furosemidu, który działa ściagając cała wodę z organizmu bez kroplówek (dodatkowe zaopatrzenia zwierzaka w płyny). Ale to tylko moje zdanie.


Też mi się ten Furosemid nie podobał :? . Ufff, a tak po południu się zastanawiałam czy mu podać czy nie...
Co do uro-petu to od wet. usłyszałam,że skoro kot dostaje już karmę leczniczą (suchy Hill's Feline S/D) to lepiej nie podawać mu uro-petu,ewentualnie co dwa -trzy dni (do tej pory dostawał 2 razy dziennie mniej więcej małą łyżeczkę od herbaty).
Nie wiem co teraz: czy słuchać wet. czy podawać mu mimo wszystko przynajmniej przez kilka najbliższych dni ten uro-pet :roll: .
Wiem już niestety jak mój kot się zachowuje gdy nie może się załatwić.
Wyraźnie to pokazuje... :(

Jeśli masz obawy, to spróbuj dawac po 1,5 ml dwa razy dziennie. Mój Hugo jest nerkowy, nie można go zakwaszać, ale kamienie mogły go zatkać. Podaję mu Urinary (słabsza jest niż s/d) i Uro-Pet. Jeśli nawet przekwasisz ten mocz przez jakiś czas, to wg mnie, krzywdy nie zrobisz.
W sprawie podawania lub nie Furosemidu proponowałabym skonsultowac sie jeszcze z jakimś innym wetem. Ja zapytam jutro moja Małgosię. Może podaj na razie połowę zaleconej dawki, a jutro sie ta sprawa do końca wyjaśni. Ale na pewno Furosemid nie jest antybiotykiem (to środek na tzw. odwodnienie).
Marcelibu
 

Post » Pt lut 15, 2008 20:39

Ten wątek mam nadzieję czytałaś?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=71 ... sc&start=0

I zajrzyj sobie jeszcze do wątku Sylwki "Dongi+Zenek...": Zenek zatkał się prawdopodobnie od karmy K2. Jak widzę - żadnego furosemidu nie dostał, za to zakwaszanie moczu jak najbardziej... I no-spę.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt lut 15, 2008 20:47

Jeśli chodzi o Furosemid, to myśle, że Marcelibu ma racje, podawanie środka moczopędnego może wyrządzić czasem wiecej szkody niż pożytku. Wczoraj mój wet też właśnie coś mówił o środkach moczopędnych (że niektórzy weci je zalecają), ale ze nie było ich na liście leków, które mi podałas, to nawet nic nie pisałam. Ale generalnie powiedział coś bardzo podobnego do tego, co napisała Marcelibu: te leki powodują opróżnianie organizmu z wody i zwiększoną produkcje moczu, która z kolei jest niebezpieczna gdy kot jest zatkany.
No-spa jak najbardziej wskazana, cały czas, bo kot pewnie jeszcze nadal ma jakieś resztki kryształów, więc niech sie ich pozbywa w miare bezboleśnie.
Co do zakwaszania, to podobne wąpliwości przerabiałam z Kubą - konsultowałam go nawet u innej wetki, ale generalnie spotkałam sie z opinią, że w sytuacji ewidentnego zatykania sie kota lepiej jest nieco bardziej zakwasić ten mocz, żeby nie doprowadzić do zbijania sie kryształow w większe kawałki. Teraz mam podobny problem, jak Marcelibu, czyli doszedł problem nerek, ale jeśli badania pokazują ze parametry nerkowe są ok (a tak wyszło), to myśle, że spokojnie można jakiś czas pociągnąc tego Hill'sa razem z Uro-petem.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 15, 2008 21:45

Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Kot dostał pół no-spy,ale coś się podejrzanie kręcił,może w takiej sytuacji(na wszelki wypadek) podać mu następną połowę za jakieś hmm.. 2 godziny?

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pt lut 15, 2008 21:53

Rennatta pisze:Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Kot dostał pół no-spy,ale coś się podejrzanie kręcił,może w takiej sytuacji(na wszelki wypadek) podać mu następną połowę za jakieś hmm.. 2 godziny?

PODAĆ!!! Dwa razy dziennie 1/2 tabletki przez cały czas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Marcelibu
 

Post » Pt lut 15, 2008 22:02

Marcelibu pisze:
Rennatta pisze:Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Kot dostał pół no-spy,ale coś się podejrzanie kręcił,może w takiej sytuacji(na wszelki wypadek) podać mu następną połowę za jakieś hmm.. 2 godziny?

PODAĆ!!! Dwa razy dziennie 1/2 tabletki przez cały czas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


tak zrobie,teraz lezy u mnie na kolankach

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pt lut 15, 2008 22:12

Rennatta pisze:
Marcelibu pisze:
Rennatta pisze:Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Kot dostał pół no-spy,ale coś się podejrzanie kręcił,może w takiej sytuacji(na wszelki wypadek) podać mu następną połowę za jakieś hmm.. 2 godziny?

PODAĆ!!! Dwa razy dziennie 1/2 tabletki przez cały czas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


tak zrobie,teraz lezy u mnie na kolankach

Codziennie: dwa razy po pół tabletki. Do momentu zniknięcia objawów kłopotów z sikaniem. Przynajmniej 5 dni. No-spa jest gorzka, więc głęboko do gardziołka. Dzięki No-spie kot bedzie mógł sie wysikać i być może unikniecie kolejnego zatkania (nawet wyszycia w końcu) do momentu wysiusiania zaległych kamieni i zakwaszaniem moczu uniemozliwisz tworzenie nowych. I wtedy będzie zwycięstwo.
Marcelibu
 

Post » Pt lut 15, 2008 22:15

Gorzka tabletka dobrze "wchodzi" oklejona ugniecionym na masę chlebem i posmarowana olejem jadalnym albo olejem z rybek (nie oliwą, która może by ostra). I tak jak pisze Marcelibu: głęboko do gardła.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt lut 15, 2008 22:25

Polecam metodę z chlebem, przetestowana także przeze mnie ;)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 15, 2008 22:41

skaskaNH pisze:Polecam metodę z chlebem, przetestowana także przeze mnie ;)

O, proszę, a ja tak mordowałam kota gorzką tablteką.
Dzięki Dziewczyny!!!!!!!!
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 203 gości