Pan Kot u Modjeski. POJECHAŁ DO DOMU!!!! jupiiiiiii :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 15, 2008 12:57

:(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 15, 2008 14:49

:roll: W taki razie zrobię pcr Panu Kotu tylko jeśli znajdzie się sponsor (albo sponsorzy). Najchętniej bym całą imprezę odwołała, gdyby nie drobny szczegół - ja mam dom pełen kotów, w większości nieszczepionych :( Tylko moje-moje rezydentki były kiedyś zaszczepione, jakieś z 10 lat temu.

A wszystko miało być tak prosto i łatwo :crying:

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt lut 15, 2008 15:00

Modjeska - ja też kiedyś przyniosłam do domu kota z bialaczka
z braku mozliwosci wyadoptowania go musiałam zaszczepic rezydentów i to 2 krotnie Purevaxem
koszt wyniósł 950 zł a tu na forum i wsrod znajomych udało mi sie zebrac 700 zł
moze spróbuj - założymy watek i zbierzemy pieniadze
nawet jesli Pan Kot znajdzie dom to szczepienie sie nie zmarnuje przecież

teraz zapłaciłabym mniej bo zaszczepiłabym je sama, bez weta
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lut 15, 2008 15:30

Pobeczałam się i czuję się wstrętnie.
Modjesko, mówili w lecznicy jaki będzie koszt pcr czy trudno stwierdzić, bo to zależy od narkozy? Muszę porozmawiać z TŻ-tem i na spokojnie jeszcze raz wszystko policzyć, ale dobrze będzie, jak się teraz uda wziąć zaszczepionego i przetestowanego oraz wykastrowanego kota, który - odpukać - pozostanie zdrowy, dopóki nie wyplączę się z tego zleceniodawcy.
[Jaki jest orientacyjny koszt sterylizacji? (prawdopodobnie kwiecień-maj)]

PCR to tylko moje widzimisię, dziwiące większość lekarzy, a skoro będące u Ciebie zwierzęta są w większości nieszczepione, to pcr przecież chyba nie ma sensu, bo Pan Kot może chwilę po zrobieniu testu złapać coś od któregoś z pozostałych wychodzących kotów. Ale tylko dywagacje teoretyka i może niepotrzebnie się tak trzęsę nad Małą oraz sieję panikę.

Mag

 
Posty: 138
Od: Pon sie 23, 2004 14:55
Lokalizacja: W-wa Ochota

Post » Pt lut 15, 2008 15:47

Mag - nieco trząść się należy, zwłaszcza jeśli jest podejrzenie jakiejś choroby, a są jednocześnie sposoby na zabezpieczenie rezydenta.
Czym innym jest wziąć kota i dowiedzieć się, że ma taką chorobę, jak jest już domownikiem, a co innego planować wzięcie kota, który miał test dodatni, potem ujemny. My też najpierw dowiedzieliśmy się różnych rzeczy o struwitach, SUKu i leczeniu tego, zanim wzięliśmy Antka, który miał struwity i był oddany z powodu sikania po kątach. Nie podjęliśmy decyzji w 1 dzień, tylko zastanawialiśmy się i konsultowaliśmy przynajmniej tydzień, albo i dłużej. A trzeba pamiętać, że struwity dla innych kotów nie są zagrożeniem, tylko dla delikwenta, który je ma.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 15, 2008 20:59

Gdyby Panu Kotu udało się szybko znaleźć domek, to pewnie badanie pcr nie byłoby potrzebne. Moje tymczasy są co prawda nieszczepione ale przebadane na FeLV z ujemnym wynikiem. Mam ciągle nadzieję, że uda się ja wyadoptować do domu niewychodzącego i wystarczy wtedy zwykłe
szczepienie, białaczkowe jest niepotrzebne i chyba nawet niewskazane.
Pan Kot nie przyjaźni się aktualnie z żadnym moim kocim mieszkańcem więc nawet jeśli... tfu.. tfu.. tfu.. to żadne niebezpieczeństwo im nie grozi. :roll: Niestety jestem domem wychodzącym, ograniczonym ostatnio do minimum, ale jednak wychodzącym, dlatego wyobraziłam sobie (ewentualny) kontakt Pana Kota z jakimś zewnętrznym nosicielem i jawi mi sie obraz dodania wirusów. Może teraz z kolei ja panikuję ale gdybym była rozsądną kobietą nie powinnam w ogóle być domem tymczasowym.

Pomyślałam sobie również, czytając wątpliwości Mag, że tylko pcr rozwieje do końca wątpliwości. Jeśli Pan Kot jest czysty, może trafić do domu z innymi kotami, jeśli nie, uzasadnione i konieczne jest szukanie mu niezakoconego domu, świadomego niebezpieczeństwa i gotowego stawić mu czoło.

Tymczasem zaś Pan Kot będzie mieszkał w Zalesiu. Będzie dopieszczany, będzie sypiał pod moją kołdrą i będzie nabierał kondycji. Jeśli znalazłby się ktoś, kto zechciałby Pana Kota zasponsorować będę bardzo wdzięczna.
Dotyczy to zarówno badania prc jak i utrzymania.

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt lut 15, 2008 22:36

Przykro mi, że tak się pokomplikowało :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob lut 16, 2008 0:52

Nikt nie obiecywał, że będzie prosto. Przez chwilę zaświtała taka nadzieja ale zgasła. Trudno, tak bywa.

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob lut 16, 2008 21:18

no to hop po domuś...
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob lut 16, 2008 21:43

:roll: A może darować sobie i Panu Kotu PCR i powtórzyć tylko test. Może to wystarczy? I tak nie mam kasy. :roll:

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie lut 17, 2008 20:33

:roll: Jakaś dobra rada kogoś bardziej doświadczonego niż ja by się przydała

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie lut 17, 2008 23:51

Nic nie poradzę :oops: podrzucę
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon lut 18, 2008 8:44

a może wypatrzy go domek bez innego kotka? Bo wtedy ten test nie byłby potrzebny i można by oszczędzić kotusiowi dodatkowych nieprzyjemnych zabiegów... :(

trzymam kciuki za Pana Kota.. Bardzo mocno...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 18, 2008 8:48

co to jest PCR, czy wszystkie Wasze koty są na to badane i dlaczego Pan Kot nadal bez domu? 8O

Jakby coś, to ja nadal chętnie ogłoszę Pana Kota w internecie, tylko muszę wiedzieć o co chodzi z tymi testami... może zagłębię się w ten wątek, bo dawno nie czytałam, bo myślałam, że Mag go jednak zabierze...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 18, 2008 10:06

Modjesko, moje zdanie znasz. Ja bym robiła tylko test elisa - jeśli się na to zdecydujesz, daj znać, podjadę do lecznicy z testem.

puss - no widzisz, tak to się plecie :( Pan Kot nadal bezdomny :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości