kasia86 pisze:I co dalej z kiciunią

Ano, co dalej...
Plan jest taki. Przede wszystkim leczymy grzyba. Bo to on osłabia odporność kocicy. Przez grzyba nie można podać sterydu ogólnie, a tak się leczy to, co ona ma w oczach - bo to nie jest owrzodzenie rogówki - rogówka jest nie uszkodzona, choć wygląda to makabrycznie. Niebieska dostała więc krople antybiotyk+steryd do stosowania miejscowo. Podnosimy odporność - medytujemy nad czymś więcej niż beta-glukan.
Jeśli uda się ją przeleczyć, to w najbliższym możliwym terminie - szczepimy [najlepiej Purevax`em]. Jeśli przydarzy się po drodze nawrót infekcji ogólnej - wykorzystujemy kolejny antybiotyk z listy, ale nie stosujemy go długotrwale, tak jak tę gentamycynę.
Serce Niebieskiej, to prawdopodobnie wada wrodzona, bo ona ma objawy dość rzadkiej choroby u kotów - kardiomiopatii rozstrzeniowej - Fortekor raczej przez długi czas, być może nawet do końca życia.
No i to by było na tyle...