Pomoc dla szczecińskiej karmic. potrzebna - PONAD 100 KOTÓW

[villemo5]

ajmk, dziękuję
I nie przesadzaj :wink:

Ja nie ogrodnik
Kotalizator a jak ta nasza supertajnoagentowska sprawa?

[kotalizator]

W toku.
Dzisiaj wysłałam kolejnego maila.

[Aleksandra59]

Kotalizator a jak ta nasza supertajnoagentowska sprawa?

Tiiaaa - proszę bardzo jakieś tajemnice tu mamy

[kya]

nowa mafia?

[kotalizator]

ajmk Was podpuszcza

[Femka]

jestem pod ogromnym wrażeniem rozmachu, zaangażowania i skali pomocy Dziewczyn dla Pani Izy i jej kotów.
Wyrazy uznania, dziewczyny.

[kya]

ja dopiero jutro otworze bazarek bo jestem dopiero w trakcie produkcji fantów

[kotalizator]

Dziękuję/dziękujemy
Jest to możliwe wyłącznie dzięki ludziom, którzy doceniają ogrom pracy p. Izy, to jak wiele robi, dla jak wielu kotów
Dzięki Tobie również
A ilość głodnych kotów, które codziennie czekają na p. Izę rośnie
Ostatnio znalazła kolejne miejsce z 4-5 kotami.

.................................................

Przypomnę, że jakieś dwie strony wcześniej opisane jest "przekazanie klatki - pułapki".

Przypomnę też co ważniejsze sprawy:


Jak możesz pomóc?
- adoptując wirtualnie kota / koty pod opieką p. Izy (20 zł miesięcznie) - str. 2
- przekazując lub wysyłając p. Izie suchą karmę, puszki, makaron "świderki"
- dokonując wpłaty na konto p. Izy, dzięki czemu sama będzie mogła zakupić wyżej wymienione produkty
- jeśli mieszkasz daleko, boisz się wysokich kosztów paczki, a chciałbyś przekazać p. Izie darowiznę rzeczową, to możemy sami kupić wskazane przez Ciebie produkty i dostarczyć je p. Izie
- licytując (a także wystawiając) bazarki, z których zysk zostanie przeznaczony na rzecz kotów pod opieką p. Izy
- możesz dorzucić się do zbiórki na "Ekstrasy dla kotów, które jeszcze nie mają wirtualnych opiekunów" - chcemy zebrać pieniądze na jednorazowy zakup większej ilości karmy i makaronu (p. Iza nie będzie musiała dźwigać - na co narzeka - i będzie mogła spać spokojnie, że jakiś zapas jedzenia jest, co ze zrozumiałych względów jest bardzo ważne)

[agiis-s]

kya weź bo znowu będziemy się musiały tłumaczyć

[kya]

z mafii? Ok już

[agiis-s]

[makrejsza]

wracamy na pierwszą stronę!

[agiis-s]

nie spadamy - tyle jeszcze kotów czeka na dobrego człowieka

[kotalizator]

Zamieszczam na prośbę p. Izy:

Dzisiaj spotkał mnie prawdziwy i ogromny zaszczyt.
Dostałam od Was piękny prezent - piękną, solidną klatkę-pułapkę otwieraną z dwóch stron - o takiej mogłam tylko pomarzyć.
Jednak marzenia nic nie kosztują i łudziłam się, że kiedyś być może będzie mnie na taką stać i kupię ją kociakom.
Było jednak coraz ciężej i straciłam nadzieję już dawno.
A teraz mam!
Piękną, wygodną, nowiutką, z wygodną rączką do noszenia.
Brak mi słów.
Chcę gorąco podziękować sponsorom tej klatki i wszystkim ludziom, którzy doceniają moje starania i są z nami.
To jest wielka i wspaniała sprawa.

Od początku byłam z tym wszystkim sama i kiedy kociaków było już coraz więcej i więcej, to były dni, że odczuwałam ogromny lęk. Lęk przed tym co będzie dalej, jak długo wytrzymam i jak długo dam radę sprawić, żeby żaden z kotów nie pozostał głodny.
I nagle zjawiliście się Wy.
To jest niesamowite uczucie, kiedy się widzi, że jest tylu cudownych ludzi gotowych pomóc.
Kiedy człowiek jest sam i od rana - a właściwie od wieczora - myśli czym jutro wypełni blisko 150 kocich brzuszków, kiedy nie myśli już nawet o sobie, to teraz taka zmiana jest po prostu niewyobrażalna.

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do sprawienia mi tak ogromnej radości.

Dziękuję również za cenne dary w postaci karmy, puszek i makaronu.
Pozdrawiam wszystkich nowych wirtualnych opiekunów, którzy włączyli się do naszej akcji i tym, którzy są z nami od początku i udzielili nam wielkiego wsparcia.

Co można tu więcej dodać...
Jesteście wspaniali

Dziękujemy
ja i kociaki

P.S. Tak naprawdę to cały czas mam wrażenie, że to wszystko mi się śni i że to nie może być prawda.

Pozdrawiam

[kya]

Wierszyk dla Patrycji


Widzę pokój jasny i miękkie poslanie
Ktoś głaszcze mój łepek ,mówi mi” kochanie”
Bierze mnie na ręce ,przytula do siebie
Zasypiam szczęśliwa jakbym była w niebie

Lecz potem się budzę ,złudny sen gdzieś znika
Nie ma ciepłych rąk , nie ma fotelika
Nikt mnie już nie tuli na miekkiej kanapie
Tylko z moich oczu słona łezka kapie ....

Normalnie jak widze, ze patrysia jeszcze nie ma kochajacej ciotki czy wujka to czuje jak mi rujka mija
Prosze zwolac do komputera rodzine, znajomych ,sasiadow ,wyslac linki z Patrysią bo to nie moze tak byc ,ze ten biedny burasek nie ma NIKOGO na swiecie