» Śro lut 20, 2008 8:24
Ta niepełnosprawna dziewczyna /a w sumie chyba już kobieta/ potrzebuje kota do noszenia na rękach, przytulania. I owszem Medyk jak najbardziej jest miziasty, ale, po pierwsze ma jakąś nadwrażliwość i bardzo nie lubi jak dotyka go się po tylnej części grzbietu i w okolicach ogona, po drugie, ma swoje lata i przytulanie na siłę chyba nie bardzo mu odpowiada, dlatego ją podrapał. Na razie jeszcze nic nie wiemy jak się mają sprawy po wczorajszym dniu. Zobaczymy dziś...