Ćwierć Mili już prawie
Kicia dostaje juz głupawek

bawi się chętnie zabawkami ale po delikatnej perswazji no i po porcji (dużej porcji) pieszczot. A jest z niej niepoprawny miziak przez duże M. Chociaż sama to jeszcze niespecjalnie przychodzi.
Zaadaptowała na swoje potrzeby krzesła , stół i ławę. Jak się ją prosi żeby raczyła zejść to spogląda ze zdziwieniem.
I oczywiście skrdła serca wszystkich domowników i aż żałuję , że nie mieszkam z nimi

ale mam w końcu 2 swoje futrzaki (ten co wygląda jak pies

to ma chyba problemy z osobowością bo jak wołam kici kici to pierwsza stoi i czeka na mizianki
No i jaszcze zdarzył się wypadek Qpa trafiła na kołderkę mamusi, jak sobie kobieta zażartowała , że kota wyda to ją siorka zbeształa i powiedziała że może prać a kot i tak zostanie ale poza tym tylko kuwetka to chyba przez jakiś stres, może jej nie pasował brykiecik więc zmieniliśmy na normalny żwirek