Szylkretki Sa piękne!!:) Proszę o zamknięcie wątku:)

[kalair]

A ja zartowałam ,ja się boję pająków

Ja też nie przepadam!
No jak tam sobie siedzi gdzieś w kąciku, i się nie rusza, to ok. ale jak wyjdzie na pokój-trudno-wymarsz na dwór.A czasem trzeba pozbawić życia, ale to ostateczność.

Ja przez pierwsze miesiące prawie w ogóle nie sypiałam ze strachu. Do tej pory nie zabijałam pająków, ale te musiałam sie nauczyć. One u nas chyba miały gniazda, bo była ich naprawdę plaga.

U mnie w bloku, na I piętrze sporo byo tej zimy. A ja się ich tak strasznie boję....

Ale te największe w blokach nie żyją..To jakieś domowe musiały być..

[Danusia]

A ja zartowałam ,ja się boję pająków

Ja też nie przepadam!
No jak tam sobie siedzi gdzieś w kąciku, i się nie rusza, to ok. ale jak wyjdzie na pokój-trudno-wymarsz na dwór.A czasem trzeba pozbawić życia, ale to ostateczność.

Moj Tz uwielbia lapać pajaki ,a potem wrzuca mi je za koszulę

Teraz to już żartujesz..Ja bym zawału dostała! Dość dziwne żart..

nie żartuje
to raczej moj TZ ze mnie robi zarty ,nie ,bede opowiadąc co sie wtedy dzieje

Skoro się śmiejesz, ro chyba nie jest tak źle!
Ja sobie tego NIE wyobrażam..Chyba by mnie całe miasto słyszało..

mnie tez

[CoToMa]

A ja zartowałam ,ja się boję pająków

Ja też nie przepadam!
No jak tam sobie siedzi gdzieś w kąciku, i się nie rusza, to ok. ale jak wyjdzie na pokój-trudno-wymarsz na dwór.A czasem trzeba pozbawić życia, ale to ostateczność.

Ja przez pierwsze miesiące prawie w ogóle nie sypiałam ze strachu. Do tej pory nie zabijałam pająków, ale te musiałam sie nauczyć. One u nas chyba miały gniazda, bo była ich naprawdę plaga.

Ale nie wolno! One są pożyteczne! Oczywiście jak trzeba, to ja też utłukę, ale raczej staram się do słoika, i wynieść...

Na początku próbowałam, ale to było nierealne. One bardzo szybko biegały i potrafiły skakać...

[kalair]

Tez gęsiej dostaje

No to skoro o gęsiach mowa, to coś z drobiu?
Złagodzimy wąteczek, co?

Nie z mojego ogrodu, ale z pobliskiego stawu kajakowego-

[Dorota]

A ja zartowałam ,ja się boję pająków

Ja też nie przepadam!
No jak tam sobie siedzi gdzieś w kąciku, i się nie rusza, to ok. ale jak wyjdzie na pokój-trudno-wymarsz na dwór.A czasem trzeba pozbawić życia, ale to ostateczność.

Ja przez pierwsze miesiące prawie w ogóle nie sypiałam ze strachu. Do tej pory nie zabijałam pająków, ale te musiałam sie nauczyć. One u nas chyba miały gniazda, bo była ich naprawdę plaga.

U mnie w bloku, na I piętrze sporo byo tej zimy. A ja się ich tak strasznie boję....

Ale te największe w blokach nie żyją..To jakieś domowe musiały być..

Kilka dni temu chcialam wyjac bluzke z szafki.
Otwieram... a tu taaaaki spajder patrzy mi w oczy.
Zatrzasnelam szafke
Jutro wsadze do niej kota

[kalair]

A ja zartowałam ,ja się boję pająków

Ja też nie przepadam!
No jak tam sobie siedzi gdzieś w kąciku, i się nie rusza, to ok. ale jak wyjdzie na pokój-trudno-wymarsz na dwór.A czasem trzeba pozbawić życia, ale to ostateczność.

Ja przez pierwsze miesiące prawie w ogóle nie sypiałam ze strachu. Do tej pory nie zabijałam pająków, ale te musiałam sie nauczyć. One u nas chyba miały gniazda, bo była ich naprawdę plaga.

Ale nie wolno! One są pożyteczne! Oczywiście jak trzeba, to ja też utłukę, ale raczej staram się do słoika, i wynieść...

Na początku próbowałam, ale to było nierealne. One bardzo szybko biegały i potrafiły skakać...

Aż sobie nie umiem wyobrazić..

[kalair]

A ja zartowałam ,ja się boję pająków

Ja też nie przepadam!
No jak tam sobie siedzi gdzieś w kąciku, i się nie rusza, to ok. ale jak wyjdzie na pokój-trudno-wymarsz na dwór.A czasem trzeba pozbawić życia, ale to ostateczność.

Ja przez pierwsze miesiące prawie w ogóle nie sypiałam ze strachu. Do tej pory nie zabijałam pająków, ale te musiałam sie nauczyć. One u nas chyba miały gniazda, bo była ich naprawdę plaga.

U mnie w bloku, na I piętrze sporo byo tej zimy. A ja się ich tak strasznie boję....

Ale te największe w blokach nie żyją..To jakieś domowe musiały być..

Kilka dni temu chcialam wykac bluzke z szafki.
Otwieram... a tu taaaaki spajder patrzy mi w oczy.
Zatrzasnelam szafke
Jutro wsadze do niej kota

I to jest dobre wyjście! Mru sobie poradzi!

[Danusia]

Kaliair,podeslij mi te kaczki na obiadek

[CoToMa]

Te moje mutanty Kajtek łapał i zjadał

[moś]

Kaliair,podeslij mi te kaczki na obiadek

Kaczy kannibal

[Dorota]

A ja zartowałam ,ja się boję pająków

Ja też nie przepadam!
No jak tam sobie siedzi gdzieś w kąciku, i się nie rusza, to ok. ale jak wyjdzie na pokój-trudno-wymarsz na dwór.A czasem trzeba pozbawić życia, ale to ostateczność.

Ja przez pierwsze miesiące prawie w ogóle nie sypiałam ze strachu. Do tej pory nie zabijałam pająków, ale te musiałam sie nauczyć. One u nas chyba miały gniazda, bo była ich naprawdę plaga.

U mnie w bloku, na I piętrze sporo byo tej zimy. A ja się ich tak strasznie boję....

Ale te największe w blokach nie żyją..To jakieś domowe musiały być..

Kilka dni temu chcialam wyjac bluzke z szafki.
Otwieram... a tu taaaaki spajder patrzy mi w oczy.
Zatrzasnelam szafke
Jutro wsadze do niej kota

I to jest dobre wyjście! Mru sobie poradzi!

Chyba ze spadnie.
Ze strachu.
Albo dlatego, ze ma znaczna nadwage.
Albo dlatego, ze tam za duzo gratow jest,
i Mru sie nie zmiesci.

[Danusia]

Kaliair,podeslij mi te kaczki na obiadek

Kaczy kannibal

no trza cos jeśc
rodzina sie powiększa
widać nie byłyscie u trwaniczkow ostanio

[kalair]

Kaliair,podeslij mi te kaczki na obiadek

To są kaczki zdobiące! nie do konsumpcji!

[Dorota]

Kaliair,podeslij mi te kaczki na obiadek

Kaczy kannibal

no trza cos jeśc
rodzina sie powiększa
widać nie byłyscie u trwaniczkow ostanio

A kto to mial jakis drob rozjechac, zeby Trawniczki
mialy z czego zrobic ten kultowy rosol?

Ciekawe, ze ja tez ciagle pisze TRWANiczki...
I poprawiam sie... Z czyms to mi sie kojarzy

[kalair]

A ja zartowałam ,ja się boję pająków

Ja też nie przepadam!
No jak tam sobie siedzi gdzieś w kąciku, i się nie rusza, to ok. ale jak wyjdzie na pokój-trudno-wymarsz na dwór.A czasem trzeba pozbawić życia, ale to ostateczność.

Ja przez pierwsze miesiące prawie w ogóle nie sypiałam ze strachu. Do tej pory nie zabijałam pająków, ale te musiałam sie nauczyć. One u nas chyba miały gniazda, bo była ich naprawdę plaga.

U mnie w bloku, na I piętrze sporo byo tej zimy. A ja się ich tak strasznie boję....

Ale te największe w blokach nie żyją..To jakieś domowe musiały być..

Kilka dni temu chcialam wyjac bluzke z szafki.
Otwieram... a tu taaaaki spajder patrzy mi w oczy.
Zatrzasnelam szafke
Jutro wsadze do niej kota

I to jest dobre wyjście! Mru sobie poradzi!

Chyba ze spadnie.
Ze strachu.
Albo dlatego, ze ma znaczna nadwage.
Albo dlatego, ze tam za duzo gratow jest,
i Mru sie nie zmiesci.

No nie! Dorotka, Ty nie wierzysz w możliwości Mru?!