Wystawa-Warszawa 9-10 luty 2008 Jedynki

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Nie lut 10, 2008 22:17

Nie wiem czy to było i tym razem pisane, ale w Gromadzie od dawna nie ma krzeseł i kto bywa ten wie, ze trzeba sobbie przywieźć lub stać.
O odpłatności parkingu też wiedziałam, strasznie drogo mają zgadza się, dlatego parkowałam dalej.

Dla mnie atmosfera bardzo miła, jedna zmilszych chyba, choć ja od strony ringu patrzyłam ;). Też wolę mniejsze wystawy.
Napiszę, też, że uwielbiam hodowców, którzy pilnują jak idą oceny i potem po danej kategorii pięknie materializują się z kotem do porównania do BISu. Dziś tak miałam raz, ze właściwie nie trzeba było wołać kotów, wszyscy się w odpowiednim momencie objawili :D Strasznie to miłe i ułatwia pracę :D

W sobotę rano była obsuwa z powodu weta zgadza się, ale z drugiej strony od 7 do 8 przy przyjmowaniu kotów było pustoooo..... Przyjeżdżanie na ostatnią chwilę to taka narodowa cecha nasza ;)

Za to strasznie byłam zadowolona z godziny zakończenia wystawy w niedzielę :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lut 10, 2008 22:49

Chyba nie było nic napisane o krzesłach, a ja byłam pierwszy raz i nic nie wiedziałam, na szczęścia krzesło miałam. O tym dobrze by było uprzedzać. O parkingu też.

Atmosfera mi się podobała, było bardzo miło, a nie szłam z żadnym nastawieniem, bo nie wiedziałam, czego się spodziewać, skoro nigdy nie byłam w Gromadzie na wystawie :)

Do organizacji nie mam żadnych zastrzeżeń, wszystko szło bardzo sprawnie :D

Genaralnie jestem zadowolona :)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30782
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lut 11, 2008 10:45

Chciałabym podziekować wystawcom , zwiedzającym za przybycie. :)
I bardzo gorąco podziękować stewardom - byliście super :ok: bardzo dziękuje za pomoc i naprawdę ciężką prace.

Co do prakingu to zgadzam się że wyszło fatalnie - niestety jedynka nie miała tu zadnego pola manewru bo parking należy do prywatnej firmy , nie do hotelu a o wyższych niż ostatnio cenach sami dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili.
Mojej szczęście w kolorze Blue

bluecats

 
Posty: 577
Od: Czw sty 08, 2004 10:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2008 14:19

Wystawę i jej atmosferę tworzą również wystawiający i także dzięki nim można powiedzieć, że było miło i komfortowo.
Niestety, Drodzy Organizatorzy, wiele do życzenia pozostawia brak konsekwencji przy egzekwowaniu czasu opuszczeniu wystawy.
Kocurro poprzednicy mieli rację co do pustych klatek. W niedzielę, mimo wydawania dyplomów po 17.30, połowa jak i nie więcej klatek była pusta!!! Wystawcy zaczęli wychodzić już po 15!
Ciekawe co z ich dyplomami. Pod koniec BISu ostatniej ocenianej kategorii (dyplomy nie były wydawane nadal) usłyszałem, że mogłem sobie załatwić jak inni, żeby dyplom odebrali mi znajomi (słowa organizatora)!! Może więcej pokory i konsekwencji Drodzy Organizatorzy!!
Obrazek Obrazek Obrazek

scott

 
Posty: 19
Od: Śro lip 05, 2006 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2008 17:20

Garść fotek z niedzieli

http://www.satiso.pl/galerie/gromada_2_2008/

pozdrawiam
Robert - cotoza@

cotoza

 
Posty: 4
Od: Pt cze 23, 2006 22:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2008 17:53

warmianka pisze:a za sam parking zapłaciłam 36 złotych .... porażka,nigdy więcej do Gromady :P

ja w sobotę 42,- a w niedzielę 38,- - razem 80,- 8O
no comment

EverGreen

 
Posty: 157
Od: Pon sty 30, 2006 21:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2008 17:55

Część klatek w niedzielę była pusta najzwyczajniej dlatego, że sporo kotów było zapisanych tylko na sobotę...
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2008 19:10

cotoza pisze:Garść fotek z niedzieli

http://www.satiso.pl/galerie/gromada_2_2008/
Robisz doskonałe zdjęcia 8)
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24831
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto lut 12, 2008 0:07

Kocurro pisze: można było zaparkować na sąsiedniej ulicy
wjazd, żeby się wypakować z krótkim postojem był bezpłatny

można było też zaparkować na lotnisku, albo gdzieś przy grójeckiej
Kocurro pisze: nieprawda

prawda
Kocurro pisze: zawsze jest tak, że sędziemu nad głową może stać tylko właściciel i tym razem też tak było, nic nowego

na każdej innej wystawie na której byłem, można było bez problemu wejść za sędziego/ obok sędziego/ podejść po prostu bliżej i nikomu nie przeszkadzać, więc nie zawsze jest tak jak mówisz
Kocurro pisze: osobiście nic takiego nie odczułam

a ja tak
Kocurro pisze:publiczności było całkiem dużo i na tej wystawie i na tej dwa tygodnie temu, ja wolę dwie mniejsze wystawy częściej niż jedną gigantyczną rzadziej

na tej dwa tygodnie wczesniej to nie ma nawet co porównywac bo były tłumy, a tu publiczości było zwyczajnie mało, i nic nie mówiłem o gigantycznej wystawie

Rincevind pisze: cudaniewidy

nie będę się spierał czy na dwieście klatek, pustych klatek było sto czy tylko osiemdziesiąt, i czy to dla ciebie jest połowa czy jednak brakuje do tej połowy - robiły przygnębiające wrażenie, że wystawcy olali tę wystawę - i oto głownie mi chodziło, jeśli jako organizator uważasz że było świetnie, no to super, czekam na kolejną tak swietnie zorganizowaną wystawę....

cudaniewidy

 
Posty: 88
Od: Pt maja 11, 2007 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 12, 2008 10:09

cudaniewidy pisze:
Kocurro pisze: zawsze jest tak, że sędziemu nad głową może stać tylko właściciel i tym razem też tak było, nic nowego

na każdej innej wystawie na której byłem, można było bez problemu wejść za sędziego/ obok sędziego/ podejść po prostu bliżej i nikomu nie przeszkadzać, więc nie zawsze jest tak jak mówisz
8O
na KAŻDEJ wystawie gonione są z ringu osoby nie wystawiające kota bo się robi tłum
można poprosić i stanąć obok sędziego jak komuś zależy na jakiejś konkretnej ocenie, ale podaj na jakich to wystawach można się swobodnie szwędać po ringu, aż z ciekawości sprawdzę kto był szefem stewardów i się zapytam
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 12, 2008 10:14

Uwazam ze przy ocenie powinien byc tylko sedzia wlasciciel i st.
Wkurza mnie jak grono wystawcow stoi i patrzy komentujac.
Kota moga ogladnac w klatce lub obok niej.
Dla mnie koszmarne bylo to jak na ktorejs z wystaw hodowca dane rasy siedzial obok sedziego i za niego mowil o kocie...rozumiem jeszcze rade ktora hodowal (w tym przypadku sib) ale co mu do Nfo,czy Mco??
To ze bylo pusto przy ocenie bardzo mi sie podoba i tak powinno byc na kazdej wystawie! :twisted:
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2008 10:15

10 albo więcej osób za czy obok sędziego? Duszno by mu było :lol:

sylwia, ja też tak wolę jak mówisz, chociaż ostatnio nie ja nosiłam swojego kota do oceny, tylko fotografowałam - to mniej stresujące ;)
Czyli przy ocenie było o jedną osobę więcej 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30782
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lut 12, 2008 10:27

sylwiah2 pisze:Uwazam ze przy ocenie powinien byc tylko sedzia wlasciciel i st.
Wkurza mnie jak grono wystawcow stoi i patrzy komentujac.


niestety, ale Sylwia ma rację, nieraz to sie zdarza :cry:
Obrazek

kasiaaaaaa

 
Posty: 439
Od: Sob cze 26, 2004 9:18

Post » Wto lut 12, 2008 10:34

sylwiah2 pisze:Uwazam ze przy ocenie powinien byc tylko sedzia wlasciciel i st.
Wkurza mnie jak grono wystawcow stoi i patrzy komentujac.
Kota moga ogladnac w klatce lub obok niej.
Dla mnie koszmarne bylo to jak na ktorejs z wystaw hodowca dane rasy siedzial obok sedziego i za niego mowil o kocie...rozumiem jeszcze rade ktora hodowal (w tym przypadku sib) ale co mu do Nfo,czy Mco??
To ze bylo pusto przy ocenie bardzo mi sie podoba i tak powinno byc na kazdej wystawie! :twisted:

zgadzam sie z Sylwią i pamiętam przypadek, gdy podczas porównania stałam z Funia, a podchodzi do mnei starowinka, szarpie za rękaw i się pyta "Pani, a co to za kot??"
szczerze powiem - w tym momencie miałam w oczach sławetną norweską ekspersje ;)
tak samo do szału doprowadza mnie wpychanie paluchów do klatki mimo zabezpieczeń, a gdy się zwraca uwagę to się słyszy - nie, nie nie wkładam palcy, ja tylko daje do powąchanie :evil:
ooo kolejny boski przypadek widzów na ringu
Funia lezy w klatce przy stoliku sędziowskim, czeka na prónanie, w tym momencie zza klatki wyskakuje kilkuletnie $%#@*&^$@ dziecko z wymalowaną twarzą i robi "huhu!!!!!!!!" kotu prosto w twarz

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 12, 2008 10:44

Basia, wyobraziłam sobie tę ekspresję :lol:
A dotykanie kota bez pytania, wpychanie palców to niestety standard.

W niedzielę na ring zabłąkały się aż dwie staruszki - jedna szylkretka, druga czekoladowa ;)


I zgadzam się całkowicie - ring nie jest dla osób postronnych. Ale chyba jeden steward musiałby być oddelegowany do wypędzania z ringu, bo była sytuacja, że wszyscy stewardzi byli zajęci przy sędziach, a ludzie zaraz z takich sytuacji korzystają.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30782
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: s.werka.s.s, SMK1 i 4 gości