Sonia i Otis cz. III - trzy lata z Sonią s.96

[izaA]

Podobno leży śnieg, tak mówiła dziś Zuzia, pewnie nie taki, ale już się cieszę:

Harenda - tam mieszkają dzieciaki:


A my jedziemy tu:


Mam nadzieję na takie widoki:

[moś]

WOW! Izus, zazdraszczam takich widokow Ja tez chce tam jechac!!

[izaA]

To się pakuj, prędziutko Pani Maria znajdzie dla ciebie jakieś łóżeczko, to wspaniała kobietka Przyjeżdżaj jutro do nas, a we wtorek w drogę, w tę stronę mamy wolne miejsce, z powrotem wpakujemy cię do pociągu, stacja vis a vis domu

Nie byłam w górach zimą od 5 lat...

Tak było wtedy:
na sankach Tysia, a Zuzia młodsza niż Tysia teraz...


Tysia spała na sankach a starszaki miały lekcję jazdy na nartach:



Zuzia szybko załapała:

[moś]

Iza ty mnie nie prowokuj bo przyjade a tak powaznie to..własnie mi sie ferie skończyły

[izaA]

Iza ty mnie nie prowokuj bo przyjade a tak powaznie to..własnie mi sie ferie skończyły

No wiem właśnie Może kiedyś zaplanują nam ferie razem. tzn. w tym samym czasie

[Kicorek]

Ferie fajna rzecz, a u mnie do urlopu daleeeeeko...
Bawcie się dobrze

[czarna.wdowa]

Iza zazdroszczę strasznie i życzę miłego wypoczynku

[izaA]

Dzięki za życzneia i nie płaczcie tak za mną, niedługo wracam

[czarna.wdowa]

Będzimy czekać z utęsknieniem na Was i fotki

[zunia]

Tak, dużo fotek. Miłego wypoczynku.

[izaA]

Ha, ha - dużo fotek - dobre sobie, a Panie to jeżdżą z aparatem wartym więcej niż cały wyjazd, na pleckach? Fotek przywieźliśmy kilak sztuk...zawsze tak jest na wyjeździe sportowym...skupiamy się na ruchu a nie utrwalaniu go Wróciliśmy dziś w nocy, bo pogoada się załamała, a nie ma nic gorszego na trasach zjazdowych niż deszcz...spakowaliśmy się więc do obiadu i popołudniem ruszyliśmy do domu. W domu niespodzianki, ach, ach...trzy...oczywiście nie wiem czyjego autorstwa Kołdra Piotrka już uprana, legowisko kocie też, a kuchnia pachnie cytrynką Do kotów przychodził raz dziennie mój tata, wygłaskał je, nakarmił, dom przewietrzył, kuwetkę sprzątnął. A jednak to za mało...już sama nie wiem, wyjazd z nami stres, zostanie bez nas stres...szczyle jedne Oczywiście dziś już koty przeszczęśliwe, nareszcie cała rodzinka w komplecie...wracając do urlopu, bardzo udany...Pani Maria cudowna gospodyni...panowie z wypożyczalni nart - fantastyczni, a panowie od wyciągów - traktowali naszą wielką rodzinkę bardzo ulgowo...wyjeżdżając z Poronina wywoziliśmy same ciepłe wspomnienia...dawno już nas tak ciepło nie przyjmowano...no i tak...szczodrze...już kiedyś tu pisałam, wielodzietne rodziny w naszym kraju mają się kiepsko...teraz powiem - poza Poroninem Oczywiście jeśli byście się kiedyś chcieli tam wybrać, to podam namiary, bo warto...tanio i cudownie smacznie...codziennie inny obiad (dwa dania do wyboru) i codziennie świeże domowe ciasto...rewelacja...

[zunia]

Ale fajnie, że już wróciłaś. Witam w wirtualnym świecie
Czekam oczywiście na tę pare zdjęć, napewno fajne.

[czarna.wdowa]

Fajnie że już jesteście

[izaA]

Jakie ekspresowe powitanie
Powiem więcej, są też filmiki, z komórki, bo któregoś dnia wpadłam na pomysł, że przecież komórkę to ja wożę ze sobą...ale...ponieważ to pierwsza nasza taka operacja - trochę będziecie się musiały uzbroić w cierpliowść...

[Kicorek]

Witaj z powrotem

Ja byłam kiedyś niedaleko Poronina, w Suchem. Tyle że ja górska bywam latem lub wczesną jesienią, zimą nigdy
Do Poronina chodziłam do kościoła. Świetnie brzmią tradycyjne pieśni śpiewane przez górali - od razu na głosy, starzy i młodzi... bajka