Uszkodzony nerw....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 09, 2008 21:36

Och biedna kiciunia :(
Tylko to moje biadolenie nic nie da, tak mi przykro :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lut 09, 2008 23:03

Biedna koteczka :cry:
A to nie jest związane z problemami z nerkami albo pęcherzem... niekoniecznie z nerwem ?
Maia
 

Post » Nie lut 10, 2008 1:09

Nie wiem, na razie tylko to co napisałam. Muszę zapytać o te nerki, nie wiem czy siusia z krwią czy nie.

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 10, 2008 9:48

Koniecznie musisz popytać i może trzeba by badania zrobić moczu i krwi - żeby tez niepotrzebnie powtórnie koteczki nie otwierać. Ciekwe czy ona też załatwiała się pod siebie przed sterylką. Ale pewnie gdyby tak było, to chyba wet jej nie sterylizował .
Maia
 

Post » Nie lut 10, 2008 17:24

może ona faktycznie ma jakiś nie leczony cięzki stan zapalny i dlatego tak jest z tym moczem-oby antybiotyk pomógł.jeżeli ma być operacja to trzeba się zastanowić czy się nie pogorszy...trzyma kciuki, daj znać co dalej, jakie sa koszta tej operacji itd.pozdrawiam.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie lut 10, 2008 19:49

Czekamy z niecierpliwością, co dalej z koteczką :conf:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lut 10, 2008 19:56

We środę mam ją pokazać. Muszę się dowiedzieć jednak czy czasem nie sika z krwią, bo coś taki mnie się czerwonawe wydawało.
Zrobię też badania krwi.
A co do operacji to ja nic jeszcze nie wiem, na razie nie myślę o niej. Czekam na pozytywne efekty podawania sterydu i antyb. Jak tylko coś będę wiedzieć dam znać.
W ogóle jestem wykończona, w domu burdel tak, tak, jutro mam egzamin na kursie do którego nawet nie zajrzałam do notatek a powinnam bo odstaję z materiałem. Całymi dniami nie ma mnie w domu. Muszę trochę odsapnąć od tego wszystkiego. Ale chyba się nie da, bo koteczka ze schronu, druga koteczka po złamaniu łapki- będziemy lada moment wyciągać śruby. Ech...

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 10, 2008 22:34

Nie załamuj się :)
Bo kto się zajmie tymi bidulkami :?: :?: :?:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lut 11, 2008 0:18

Martka, czy ona chodzi normalnie? Czy ogon działa normalnie? Czy ona przed sterylką była zdrowa? Czy mimo tego posiusiwania, chodzi do kuwety, czy zupełnie bezwiednie robi pod siebie?

Nie bardzo wiem, po co ją otwierać? Jakie są wskazania? Bo jeśli jest to uszkodzenie nerwu, to tego operacyjnie sie nie naprawi. Jeśli już, to przydałby się RTG i/lub USG, żeby zobaczyć czy nie ma jakiś urazów wewn.

I czy to, co napisałaś o tym, co powiedział wet, znaczy tyle, że jak nie będzie umiał znaleźć przyczyny jej w trakcie zabiegu, to jej nie wybudzi?

Ja bym do leczenia dołączyła jeszcze zastrzyki z Vit. B [cocarboxylazę] i rozważyła podawanie Nivalinu.
I zalecam wetowi lekturę artykułów na temat moczenia po sterylce [czasami zdarza sie u kotek i suczek] - ja muszę dopiero poszukać w necie, ale wet powinien się orientować.

Kciuki za malutką [śliczna jest] i za Twój egzamin.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 11, 2008 0:25

Agn, kotka będzie normalnie wybudzona. Jeśli będzie możną coś naprawić to to zrobi, podciągnie też pęcherz, ale na razie leczymy nie myślimy o operacji.
Porozmawiam na temat vit. b. Ale nie wiem nic o koteczce. Muszę się dowiedzieć, ale to niemal graniczy z cudem.

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 11, 2008 0:26

Jeśli chodzi o kuwetkę to nie wiem, bo w naszym schronie w klatkach w baraku nie ma kuwet. :? :evil: ale wiem na pewno że popuszcza tak pod siebie.

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 11, 2008 8:12

trzymam kciuki za leczenie kici nadal, wszystko musi byc dobrze
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lut 11, 2008 19:11

jak kiciunia się czuje?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lut 11, 2008 19:44

Nie wiem nie byłam w schronie :(

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 12, 2008 8:35

daj znac jakby co, pozdrawiam.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości