Powiedziałam mężowi, że zostało orzeczone na forum, że Ela wcale nie jest tłuściochem Jego odpowiedź brzmiała: "No... mają szczęście" Bo zapomniałam powiedzieć, że Ela to jego pupilka, a na dowód fotka Ela ze swoim (a może raczej na swoim) ukochanym "pańciu"
aga_tka pisze:Powiedziałam mężowi, że zostało orzeczone na forum, że Ela wcale nie jest tłuściochem Jego odpowiedź brzmiała: "No... mają szczęście" Bo zapomniałam powiedzieć, że Ela to jego pupilka, a na dowód fotka Ela ze swoim (a może raczej na swoim) ukochanym "pańciu"