Panny Prażanki - Rambla już w nowym domu

[*anika*]

Aleba, a nadworny mówił (zapewne ) z jakiego powodu ta doopka jej wypada?
mogłabyś mi wytłumaczyć?

[Aleba]

Nana, Ciebie interesują szczegóły "techniczne"?
To o tym rzeczywiście nie pisałam, bo to mało przyjemny temat...

Ale ok, oto wyjaśnienie (nie dla wrażliwych i obrzydliwych )

Wypadnięcie odbytu często jest związane z zatkaniem, zakłaczeniem albo silnym zarobaczeniem zwierzaka. W przypadku Ramony przyczyną prawdopodobnie było zakłaczenie - był taki moment, kiedy wymiotowała kłębkami sierści i słabo jadła. Ale potem jej przeszło, więc uznałam, że problem mam z głowy. Niestety, kłaki musiały nadal blokować jelita i przy robieniu kupala czarna tak silnie parła, że wypchnęła końcówkę jelita na zewnątrz. Pod ogonem przy odbycie zrobił jej się taki wystający "dropsik". Wszystko to było przekrwione i mocno napuchnięte. Wtedy po cofnięciu tego kawałka po raz pierwszy ją zaszyliśmy - odbyt został ściągnięty nitką tak jak ściąga się worek na kapcie
Ze szwem wytrzymała tylko 3 dni, potem zatkała się (szew był na tyle ciasny, że nie mogła nic wydalić) i zaczęła wymiotować. Musieliśmy ją rozciąć. Okazało się, że była za krótko zaszyta, problem powrócił. No i mimo kolejnych szyć powracał nadal, bo czarna cały czas miała problemy z jelitami, a każda rzadsza kupa = większe parcie = wypadnięcie odbytu. Z czasem wypadało coraz więcej jelita, maksymalnie było chyba 4,5 cm wlokące się za kotem Wtedy została wykonana kolonopeksja, po otwarciu jamy brzusznej luźna prostnica była podszywana od środka. Niestety, odbyt nadal wypada, chociaż już mniej niż przed operacją (na ogół jakieś 2 cm).

[Aleba]

Anika, początkowo z powodu biegunek - biegunka oznaczała silne parcie, a to wypychało i tak już osłabiony odbyt.
Teraz to chyba już efekt rozciągnięcia czy jak to nazwać - bo Ramona już nie ma biegunki, a przy każdym robieniu kupala odbyt wypada
To znaczy ja to sobie tak tłumaczę, nadworny może ma na to jakąś mądrzejszą teorię

[*anika*]

kurczę, no to niewesoło

(bo co tu zrobić? zszywa się, a on i tak wypada... )

[Nana]

Jednak wolę żyć z nieświadomości Kciuki żeby ten zadek przestał się wygłupiać i się schował

[czarna_agis]

Olu, jak sobie radzicie?
Co z Czarną Doopką?

Wymiziaj moje ukochanie

[Aleba]

Radzimy sobie jako tako
Przez ostatnie kilka dni schemat był podobny - czarna raz dziennie wędrowała do kuwety w wiadomym celu i wtedy odbyt wypadał.
Dzisiaj nie wiem - albo jeszcze nic nie zrobiła, albo udało jej się bez wypchnięcia odbytu, w każdym razie dupka jest jeszcze na swoim miejscu.
Dziewczyny w tym momencie jedzą wyłącznie suchy intestinal, nawet Ramona bardzo ładnie go wsuwa. Nie chcę zapeszać, ale powoli urobek w kuwecie zaczyna wyglądać przyzwoicie.
I tylko grzyba mają masakrycznego

Agis, Twoja pupilka wymiętoszona, pozdrawia Cię mruczandem

[Aleba]

Ale tu ruch w tym wątku...

Moje dziewczynki chyba zbierają siły na następną porcję wygłupów zdrowotnych W każdym razie chwilowo nic poza grzybem im nie dolega.
Najdziwniejsza rzecz stała się z czarną dupką - od 4 dni odbyt nie wypadł. Wcześniej wypadał codziennie, a potem nagle postanowił przestać
Na razie jeszcze boję się cieszyć, cały czas siedzę jak na szpilkach i czekam kiedy ten dobrostan się skończy...

[Kicorek]

Najdziwniejsza rzecz stała się z czarną dupką - od 4 dni odbyt nie wypadł. Wcześniej wypadał codziennie, a potem nagle postanowił przestać
Na razie jeszcze boję się cieszyć, cały czas siedzę jak na szpilkach i czekam kiedy ten dobrostan się skończy...

Ja tak mam z kolanem Hestii, rzepka coraz rzadziej przeskakuje i od jakiegoś czasu jest spokój, tfu! tfu!


Jak może być ruch, skoro zdjęć podrabianych sfinksów nie ma

[jopop]

kciuki!

[Aleba]

Oooo, czyli jednak ktoś nas czyta.
I nawet jopop się uaktywniła. Sprawczyni całego tego zamieszania i dostarczycielka zepsutych kotów

[czarna_agis]

Jak może być ruch, skoro zdjęć podrabianych sfinksów nie ma

Zdjęcia są...
Tylko muszę w końcu fotografa za łeb wziąć i przy kompie posadzić, żeby je chociaż na płytkę zrzucił...

Hurrraaa
Cieszę się, że już tyle dni doopalek nie wypadał i trzymam za kolejne!!


Nieustające mizianki dla mojej Tłuścioszki, oczywiście

[pim]

No pewnie, że czytamy

[*anika*]

tyż czytam...

[Aleba]

No to czytającym, pewnie czytającym i tyż czytającym spieszę donieść, że dni dobroci dla pańci się skończyły. Zgodnie z moim przewidywaniami zresztą
Dzisiaj w momencie wejścia do łazienki zastałam Ramonę w kuwecie w trakcie czynności intymnej Wynik oczywiście do przewidzenia - wywalony odbyt i krwawe ślady na podłodze. Odbyt schowałam. I oficjalnie ogłaszam, że czuję się bezradna i głupia - nie widzę kompletnie żadnej prawidłowości w tym co się dzieje. Nie wiem czemu ten odbyt raz wypada, innym razem nie wypada. Nie wiem czemu mimo diety i kilkakrotnie podanego sterydu wszystkie dziewczyny nadal razem z kupami wydalają krwawy śluz. Nie wiem jak można im pomóc, żeby wreszcie wróciły do formy.