FIV i FeLV - oba ujemne.
Chcieliśmy zrobić dziś USG, ale w Barnabę wstąpił diabeł. Chyba za dużo wrażeń. Zachował się bardzo agresywnie. Mam na dłoni 4 duże szramy (do krwi) i kilka drobniejszych od ugryzienia. Wetce przywalił nogą w twarz. Taka reakcja wystąpiła, gdy wetka przejechała maszynką po brzuchu. Albo go zabolało (wątroba), albo ma złe skojarzenie z dźwiękiem maszynki. Odroczono USG do piątku (pewna miła osoba zaproponowała transport - Sylwio, dziękuję!). Niestety wcześniej muszę się uczyć do egzaminu oraz czekać na kolejną przesyłkę z karmą dla Barnaby.
Acha, i krew, która pobierano do testu była normalna, nie gęsta.