Bawełniana torba ekologiczna z kotem - do 17 lutegodo 00:00

[pucka69]

Taką oto mam torbę:

Kotek jest wyszyty przeze mnie po obu stronach torby.
Cena wywoławcza - 15,00.
licytuje - mokkunia - 27,00
Wysyłka 3,50 - będzie przeznaczona równiez na potrzebujące zwierzaki.
W Warszawie mozliwy odbiór w Śródmieściu lub na Ursynowie
Jeśli pozwolicie - pieniądze chciałabym przeznaczyc na świnki w potrzebie. Mamy cały dłuuuugi świnkowy wątek na dogo (dogo padło - nie mogę wkleić linku) , powstało tez forum świnek w potrzebie - http://www.swinkimorskie.eu/
Aktualnie zbieramy na operację usunięcia gałek ocznych u niewidomego Pruszka, strasznie zaniedbanego świnka, którego oddała jakaś osoba, Pruszkowi jedno oko pękło, a drugie - trzeba usunąc, bo może również tak sie z nim stać oraz na ewentualne leczenie świnek z laboratorium, one często mają ropnie i problemy zdrowotne.

[pasia]

To może ja za wywoławczą poproszę

[pucka69]

dziękuję bardzo w imieniu swiniorków!

[pasia]

Licytować proszę bo świniorki czekają na pomoc

[pucka69]

wkleję tu może nasz wątek z dogo o świnkach:
http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... 61&page=75

[pasia]

hmm NIKT SIĘ ŚWINKAMI NIE INTERESUJE

[pucka69]

zaczynam podejrzewac, że dlatego, że nie są kotkami;(
a może dlatego, że jestem na miau właściwie nieznana? ale można mnie na dogo spotkac pod tym samym nickiem ;0

[Lemoniada]

zaczynam podejrzewac, że dlatego, że nie są kotkami;(
a może dlatego, że jestem na miau właściwie nieznana? ale można mnie na dogo spotkac pod tym samym nickiem ;0

Potwierdzam i podrzucam

[pucka69]

a tak tylko sobie przypomnę o świniorkach

[Femka]

torba bardzo ładna, haft prześliczny, a w Łodzi coś się mówi o zakazie używania foliówek

20 zł dla świnek

[agamika]

Na dogo torby Pucki są powszechnie znane ^^ i niejedna bitwa o nie była

[Sihaja]

A co z tymi świnkami?
22zł

[Yagutka]

torba fajna jest poproszę za 25 zl.

[Sihaja]

a fajna - 26zł

[pucka69]

nie było mnie chwilę - a tu proszę!
świnki sa różne -
- ja mam np. na tymczasie swinkę morska Wiktę, która miała być pokarmem dla węża w zoo. Uciekła z transportu , czyli z wiadra, przz tydzień melinowała sie gdzieś u drapieżników, nie zjadła wyłożonej trutki i została złapana. Nikt jednak nie potrafił traktować jje jako karmy - i tak trafiła do brązowej - a potem do mnie, bo miałam dla niej domek. Domek - jak to domek - rozmyslił sie - aWikta gdzies złapała grzyba i była leczona - teraz już wszystko ładnie sierścia porasta - a na początku tygodnia mam rozmowę przedadopcyjną - i moze Wikta się wyprowadzi. Domwk - 5 min drogi ode mnie - mogłabym wiktę odwiedzać
- bianka ma na tymczasie kilka świnek - mamę z dzieckiem, ciotkę - która zrobiła się podejrzanie gruba, więc moze będą dzieci, i tatę/wujka - zabrane od kogoś, kto dostał alergii czy cos w tym stylu
- karena ma Pruszka na tymczasie - też ktoś musiał oddać, Pruszek jest niewidomy - jedno oko jest malutkie/bo pękło. Drugie jest bardzo duże/ może pęknąć - trzeba usunąć gałke oczną - bo jak sama pęknie to strasznie będzie Pruszka bolało. Konsultował dr Garncarz, był wstrząśniety stanem świnki. To miesiące/lata zaniedbań
- seledynek ma nagminnie tymczasy z laboratorium, one często mają problemy zdrowotne .
Nieskoromnie wspomnę, ze nasz mały Klub Pomocy Świnkoosobom uratował/pomógł przez rok ok 100/ stu świnkom morskim