Dzisiaj podałam kociambrom mięsko wymieszane z ziemniakami i marchewką oraz odrobiną masła. Mila liznęła odrobinę -choć suche ziemniaczki lubi - może po prostu ta papka nie bardzo jej odpowiadała , matomiast maluszek miał luźna kupę. I teraz się zastanawiam - Czy to ja przesadziłam z ilościa nowych produktów wprowadzonych jednocześnie, czy kotom po prostu nie należy podawać ziemniaczków. v.
Wiesz, to chyba zalezy od kota Niektore ziemniaczkow nie lubia, innym to nie sluzy, a jak to zwykle bywa, najczesciej lubienie i sluzenie nie idzie w parze
Ziemniaki nie mają wartości odżywczych i są raczej "zapychaczem". Raz na jakiś czas ugotowane można Ale biegunka to chyba od mnogości nowych produktów....
A Telma lubi prawie wszystko i w kazdych ilosciach (szczegolnie mokre) ale chyba jednak jej to nie sluzy za szybko je... To naprawde wg mnie zalezy od kota i jego upodoban
Beata pisze:Ja tak tez lubie ale nie jadam (przynajmniej nie na co dzien )
A wyobrażasz sobie minę pani wet, jak chory na wątrobę Budyń poszedł na zastrzyk, pani pyta, co ostatnio jadł, a TZ zgodnie z prawdą: ziemniaki z majonezem....