BANDA KULAWEGO 14 - jednak ze Szczypiorami :):):):):):)

» Nie lut 10, 2008 21:01

Marcelibu pisze:Czy kot może zjeść srebrny pierścionek osoby dorosłej (w sensie rozmiaru) ? Tzn. pierścionek w ogóle. Czy mu do paszczy wejdzie?

Myślę, że wszystko jest możliwe.
Mój Myszkin kiedyś chciał zjeść duży kolczyk z kotem

» Nie lut 10, 2008 21:13

Marcelibu pisze:Czy kot może zjeść srebrny pierścionek osoby dorosłej (w sensie rozmiaru) ? Tzn. pierścionek w ogóle. Czy mu do paszczy wejdzie?

Obawiam się, że bez problemu. :roll:

Zginął Tobie?

» Nie lut 10, 2008 21:21

moś pisze:A tu znowu o żąrciu za przproszeniem
czy ja sie dzis witalam bo naprawde nie pamietam?
Marcelibu, co sie stalo?

Bo pierścionek zginął, a kot sie wyqoopkać nie może. Smarowałam sobie przed snem rączyny takim krem, co robi cuda-wianki :roll:

i kosztuje po znajomości 40 zł. (normalnie 60 zł.) Przedwczoraj w nocy zdjęłam pierścionek, rozsmarowałam krem usnęłam i od wczoraj rana pierścionka nie ma. A Hugcio wlazł dzis do kuwety, ponapinał się i tylko ciut-ciut zostało. Dostał 12 ml parafiny. Na wszelki wypadek. Mógl opierniczyć ten pierścionek? :roll:

. On już zjadał różne dziwne rzeczy...

» Nie lut 10, 2008 21:26

varia pisze: Obawiam się, że bez problemu.
Zginął Tobie?

CoToMa pisze:
Myślę, że wszystko jest możliwe.
Mój Myszkin kiedyś chciał zjeść duży kolczyk z kotem

O ku****, no to szukam, chyba będę musiała rozwalić szafę....

» Nie lut 10, 2008 21:27

Kurcze..Marcelibu, a jak nie znajdziesz?

..to do weta!

» Nie lut 10, 2008 21:29

Marcelibu pisze:
varia pisze: Obawiam się, że bez problemu.
Zginął Tobie?

CoToMa pisze:
Myślę, że wszystko jest możliwe.
Mój Myszkin kiedyś chciał zjeść duży kolczyk z kotem

O ku****, no to szukam, chyba będę musiała rozwalić szafę....

Na podłodze szukaj, może się tylko bawił?

» Nie lut 10, 2008 21:38

moś pisze:Kurcze..Marcelibu, a jak nie znajdziesz? ..to do weta!

Cholera jasna....

» Nie lut 10, 2008 21:41

varia pisze:
Marcelibu pisze:
varia pisze: Obawiam się, że bez problemu.
Zginął Tobie?

CoToMa pisze:
Myślę, że wszystko jest możliwe.
Mój Myszkin kiedyś chciał zjeść duży kolczyk z kotem

O ku****, no to szukam, chyba będę musiała rozwalić szafę....

Na podłodze szukaj, może się tylko bawił?

Leżałam plackiem, świecąc pod kanapę, pod wszystkie szafy - nie ma. Za to mam ze dwa cm kurzu... :oops:

. Może go jutro na RTG zabiorę? Chyba wyjdzie na zdjęciu? Hugo zachowuje się normalnie, oprócz tego, że ma cały podbródek w parafinie i leżał plackiem razem ze mną na podłodze, gdy szukalam pierścionka.