Domka - w domu, ja - choroba sieroca ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 07, 2008 10:10

Karotka pisze:Zachowuje sie tak pewnie dlatego, że cos jej doskwiera. Są takie specjalne żwirki do pobierania moczu do badania.
Dajesz jej cos na ten pecherz? Zapalenia pecherza to naprawde koszmar! Jeżeli faktycznie je ma to sie nie dziwie że biega tam i z powrotem jak szalona...

Jakieś dwa tygodnie temu skończyło się działanie Convenii więc to aż dziw, że po tak krótkim czasie po antybiotyku ma nawrót.
Nie dawałyśmy z dr Asią jej nic, ponieważ liczymy na złapanie siuśków by wiedzieć co powoduje zapalenie, żeby leczyć przyczynę a nie objawy.
O tych żwirkach słyszałam, ale zapomniałam, zapytam dziś.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 07, 2008 10:16

Boo77 pisze:
Karotka pisze:Zachowuje sie tak pewnie dlatego, że cos jej doskwiera. Są takie specjalne żwirki do pobierania moczu do badania.
Dajesz jej cos na ten pecherz? Zapalenia pecherza to naprawde koszmar! Jeżeli faktycznie je ma to sie nie dziwie że biega tam i z powrotem jak szalona...

Jakieś dwa tygodnie temu skończyło się działanie Convenii więc to aż dziw, że po tak krótkim czasie po antybiotyku ma nawrót.
Nie dawałyśmy z dr Asią jej nic, ponieważ liczymy na złapanie siuśków by wiedzieć co powoduje zapalenie, żeby leczyć przyczynę a nie objawy.
O tych żwirkach słyszałam, ale zapomniałam, zapytam dziś.


ja mam jeden, moge Ci wysłać, kupiłam kiedyś, ale nie próbowałam jeszcze
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 07, 2008 10:22

Mam nadzieję, ze moi weci mają, będzie szybciej. Dziękuję Aguś. Jak nie będzie u nas, to się zgłoszę!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 07, 2008 15:04

DOMKU!!!!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw lut 07, 2008 16:54

Boo77 pisze:Mam nadzieję, ze moi weci mają, będzie szybciej. Dziękuję Aguś. Jak nie będzie u nas, to się zgłoszę!


Jakby co pisz! I wymiziaj Niedobrote od ciotki z Poznania!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 08, 2008 3:35

Karotka pisze:
Boo77 pisze:
Karotka pisze:Zachowuje sie tak pewnie dlatego, że cos jej doskwiera. Są takie specjalne żwirki do pobierania moczu do badania.
Dajesz jej cos na ten pecherz? Zapalenia pecherza to naprawde koszmar! Jeżeli faktycznie je ma to sie nie dziwie że biega tam i z powrotem jak szalona...

Jakieś dwa tygodnie temu skończyło się działanie Convenii więc to aż dziw, że po tak krótkim czasie po antybiotyku ma nawrót.
Nie dawałyśmy z dr Asią jej nic, ponieważ liczymy na złapanie siuśków by wiedzieć co powoduje zapalenie, żeby leczyć przyczynę a nie objawy.
O tych żwirkach słyszałam, ale zapomniałam, zapytam dziś.


ja mam jeden, moge Ci wysłać, kupiłam kiedyś, ale nie próbowałam jeszcze

Badanie moczu niezbędne, ale spróbuj podać jej nospę, ona łagodzi stany skurczowe.. Dawkowanie powinien podać wet, dziwię się, że nie zrobił jeszcze tego..
Mój kot też miał struwity, podawałam właśnie nospę i coś tam jeszcze dostawał w zastrzykach, oczywiście karma odpowiednia..Niunia miała USG, które wykazało duże kamienie,były usuwane operacyjnie, od tego czasu ma spokój już...
A mocz można pobrać od kota w różny sposób, jak jest to konieczne...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 08, 2008 9:03 Domka

Od dłuższego czasu trzymam :ok: za domek dla tej KICI. Bardzo trudna sytuacja i pełen podziw dla Boo77, że mimo tylu problemów opiekuje się tak wspaniale Domką. W wątku o koteczce, moim zdaniem, mało jest o samej Domce, głównie poruszany jest prolem konfliktu z Matyldą. Domka tyle przeszła w swoim życiu, że teraz gdy ma taką wspaniałą opiekę, to nie chce się dzielić nią z innym kotem. Na co dzień, na pewno jest wiele fajnych momentów, które by przedstawiały Domusię w lepszym świetle.
pozdrawiam :D

Iwona ze Swarzędza

 
Posty: 70
Od: Wto sty 01, 2008 15:54
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Pt lut 08, 2008 9:50

Iwonko, dość często chyba piszę o tym, jakim wspaniałym kotem jest Domka :) Chyba, że faktycznie za mało :wink:
Jest piękna, mimo łysych placków, wspaniale się bawi i zajmuje sama sobą, pięknie mruczy i tupta, jest cudownym kotem. Śpi z nami i mimo, że się nas boi i nie ufa stara się być blisko nas.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lut 08, 2008 15:58

Hop!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt lut 08, 2008 18:46

Tak bardzo chciałabym pomóc, ale nie mam jak. :(

Jedynie ciepłe słowa otuchy i ciepłe myśli przesłać.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt lut 08, 2008 22:03

Kciuki za domek :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lut 10, 2008 8:24 Domka

Co słychać u Domki :?:

Iwona ze Swarzędza

 
Posty: 70
Od: Wto sty 01, 2008 15:54
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Nie lut 10, 2008 14:04

hop!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lut 10, 2008 16:57 Re: Domka

Iwona ze Swarzędza pisze:Co słychać u Domki :?:

U Domki, jak u Domki. Raz galopuje jak szalona i bawi się zabawkami raz atakuje Matyldę a raz boi się nawet własnego cienia. W nocy zamienia się w mruczący przyrząd do masażu :) jest cudna. Dlatego tak ciężko mi patrzeć, że nie może dogadać się z Matyldą :( Że to wszystko kosztuje ją tyle zdrowia i nerwów. Biorąc pod uwagę stan jej pęcherza oraz ropień, zabranie jej do domu było właściwszym rozwiązaniem niż pozostawienie jej pod tamtą klatką czy nawet schronisko. Ale czy biorąc pod uwagę obecny stan jej psychiki było warto? Boziu, tak bardzo bym chciała wiedzieć, że mimo krzywdy jaką ona odczuwa, mimo krzywdy jaką wyrządziłam Matyldzie i Grzegorzowi mimo wszystko, to miało sens. Że Domka znajdzie dom i będzie żyła jeszcze długo i szczęśliwie a moja Matylda znowu będzie szczęśliwym kotem.
Ehhh....

Moi weci nie mają żwirku do łapania sioo. Będę probowała łapać go sama, a we wtorek pojechać na "wyduszenie". Jeśli się nie uda, poproszę Ciocię Karocię o żwirek priorytetowo.

A tutaj moje "wyrzuty sumienia" w komplecie:

ObrazekObrazek

Więcej zdjęć już niedługo :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 10, 2008 23:19

Będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron