Nasza tymczasowa Burasia też ma akcje typu fajnie jest przez chwilę, ale jak nie skończysz tych myzianek to się wkurzę. Po pewnym czasie gdy jest głaskana potrafi pacnąć łapką lub lekko ugryźć. Tyle, że u Burasi dochodzi jeszcze stres związany z obecnością moich rezydentek. Wiem jednak, że czas jest najlepszym lekarstwem. Życzę powodzenia w zdobywaniu zaufania Zuzanki.
Pozdrawiam Olka