Elsnerów-Półnosek[']-szukam złotej rączki-woliera!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 16, 2007 15:04

właśnie przeczytałam cały wątek.. :strach: ta kobieta jest -delikatnie mówiąc - niepoważna..
Ewik, nie bardzo mam jak pomóc, ale wsparcie duchowe i ogromne kciuki masz u mnie jak w banku ;) Nie poddawaj się!

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Czw lis 01, 2007 0:22

Jakieś nowe wieści?
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 10, 2007 20:20

Raz na jakiś czas dzwonią chętne domki...w tym tygodniu miałam nawet 2 chętnych i dzisiaj byłam umówiona. Miałam już nadzieję że kolejne 2 kociaki znajdą domek...Jeden z domków niestety się wycofał podając standardowa wymówkę, że dzieci przyniosły kociaka...a drugi sama musiałam odwołać...oczywiście z powodu Cześki...Od czwartku wiedziała o tej sobocie ale już narzekała że nie wie czy się będzie dobrze czuła...acha, ja nie odzywałam się do niej chyba z 1,5 tyg...sama zadzwoniła, bo "piaseczku zabrakło" oczywiście... :evil: Wczoraj maluchy miały drugie szczepienie, chciałam potwierdzić tą sobote z potencjalnym domkiem, ale tym razem usłyszałam, że córka przyjeżdża w gościnę i wykluczone...domek odwołany...a chciał Krówka lub Półnoska...ale usłyszałam że Krówka Cześka nie odda, Krówek zostaje...a potem będzie co jakiś czas telefon że piaseczku zabrakło...wiecie co...juz mam to w d...juz nie mam nerwów do tej kobiety...ona jest chora...ma raka...i jeszcze się dokaca...rece i nogi opadają... :crying:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie gru 02, 2007 15:46

Tydzień temu, w piątek, zaginęła mamusia kociaków, Filonka... :placz:
Dowiedziałam się dopiero wczoraj....Po sterylce kicia stała się bardziej domowa, owszem, wychodziła, ale na króciutko...Cześka ryczy mi w słuchawkę, ja rycze sobie po cichu...dlaczego nie powiedziała mi wcześniej????
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tam nawet nie ma gdzie wywiesić ogłoszeń na tym zadupiu....i jeszcze ta ulica obok...boję się najgorszego...
Kochana, milutka Filonka... :cry: :cry:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie gru 02, 2007 22:17

:cry: :cry: :cry:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto gru 04, 2007 11:05

hej. podajcie numer konta. nie moge inaczej pomóc, ale chociaz wpłace troche. szkoda, ze na allegro nie napisałyscie o ich sytuacji, bo pamietam półnoska i strzałke. zastanawiałam sie nad nimi, wziełam innego kocurka. a szoda....

galila

 
Posty: 2
Od: Nie gru 02, 2007 19:09

Post » Wto gru 04, 2007 11:42

jeszcze jedna sprawa. ile kociaków zostało?? z postów wynika że 3, czy tak?? czy były szczepione? ja mam malucha w domu, a zastanawiam sie, czy (jeśli oczywiście zaufacie mi) mogłabym chociaz zabrac któregoś jako DT. wim, ze same pieniądze nie załatwiaja sprawy, moze chociaz tak mogłabym pomóc.

galila

 
Posty: 2
Od: Nie gru 02, 2007 19:09

Post » Sob lut 09, 2008 2:06

Przepraszam, że porzuciłam tak wątek...nawet nie wiedziałam,że ktos jeszcze pisze...zawsze tak szybko spada...
W tej chwili sytuacja wygląda tak, że u Czesi sa 3 koteczki...i zostają... :?
Ja wiedziałam, odkąd zaczęła się wymigiwac od spotkań z domkami...potem postanowiła że nie odda żadnego...a kiedy straciła Filonkę... :cry: Koty sa cudowne, wielkie, odkarmione i czyściutkie...oczywiście ja pomagam, wożę żarcie itp. ale gros pracy nad nimi wykonuje jednak Czesia i widzę, że ona naprawdę o nie dba...tymbardziej w jej stanie...tak wiec koty maja się świetnie i będą niewychodzące...planujemy ciachanie bo gnojki dojrzewają ale nie mam talonów.
Jakie to dziwne...a miało byc tak prosto...wyleczyć, wyadoptować i pozamiatane...
Wiem, że sytuacja jest trudna, ze one kiedyś zostana same ale powiedziłam że cokolwiek sie stanie, nie zostawie ich...i jej też nie mam sumienia zostawić choć czasem wkurza mnie nieziemsko, ale nikomu nie życze takiej sytuacji w jakiej się znajduje...a teraz,...jej syn umiera...:(
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob lut 09, 2008 10:55

:cry: :cry: :cry:

o matko, Ewuś...a co z nim jest?
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob lut 09, 2008 14:15

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
O..takie duże jesteśmy już:)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto maja 06, 2008 22:49

Ważne żeby sterylki zrobić i żeby opieunka jak najdłużej cieszyła się zdrowiem.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 07, 2008 0:55

A w Elsnerowie zycie sobie jakos płynie....:)
Koty sa piękne, wielkie, spasione i dawno odjajczone:) Ciesza sie wiosną bez presji hormonów. Niestety są wypuszczane na ogródek ale jak je obserwuje to sa bardzo czujne i strachliwe. Pod domkiem jest wielgachny teren( pewnie niebawem wlezie tam jakis developer :evil: ), ulica jakies...200m? I one, jak te surykatki, prawie na tylnych łapach obserwuja z oddali nielicznych przechodniów a jak tylko usłyszą jakiś hałas, srrrru, w nogi i do domu. Maja zresztą tak fajny ogródek w którym tyle sie dzieje ze nie w głowie im eskapady...modle się aby tak zostało...Sa kochane, miziaste i kontaktowe. Nie ufaja obcych ale mnie rozpoznaja nawet jak nie widza 2 tygodnie.
Czesia ma sie jako tako...choc kiepściutko wygląda...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro maja 07, 2008 9:27

No to super wieści :D
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 30, 2008 16:10

Dziś rano zadzwoniła zapłakana Czesia, że od wczorajszego wieczora nie widziała Półnoska...nie wrócił na noc do domu...
Pełna złych przeczuc pojechałam tam i...znalazłam jego ciałko przy drodze, jakies 50m wjazdu na posesję...nie miał głowy... :crying: :crying:
Odprowadziliśmy go wszyscy, ja, Czesia i jej syn który pochował ciałko...
Nie moge sie pozbierac...Rycze cały dzień, Czesia w psychicznej rozsypce...

Czuję, że zawiodłam...powinnam być bardziej bezwzgledna i nie zwracac uwagi na jej płacz, ze chce zostawić sobie koty...pewnie teraz Pólnosek by żył w jakims mieszkanku z zabezpieczonym balkonem...miał ledwo ponad rok....
Byłam przygotowana, że kiedys, kiedy Czesia odejdzie zostane z 3 kotami na głowie i bede musiała im szukac domu...ale tak nie miało sie stać...nie tak!!!

Kochany, biedny kotku...jeszcze poprzednio mizialismy sie jak wariaci, głaskałam cię po twojej grubiutkiej bródce...a dzis ta bródka, ten koci słodki pynio roztrzaskany na jezdni...
Brykaj wariacie za Tęczowym Mostem...

['][']['][']['][']['][']

Obrazek
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lip 30, 2008 19:20

Bądź TAM szczęśliwy Pólnosku... :cry:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 44 gości