1...
To już jutro Z nerwów przy robieniu obiadu się zacięłam a później poparzyłam w tego samego palca Dosyć sprzątania bo jeszcze sobie większą krzywdę zrobię Teraz zostanie rozstawić rzeczy dla kociaków i czekać, czekać, czekać...
Sunrise, ależ Ci zazdroszczę!! I trzymam kciuki - żeby Ci czas czekania szybko zleciał i żeby koty szybko się zadomowiły Przygotuj aparat na robienie fotek!!
Mój aparat już dawno spakowany. Przecież muszę mieć dokumentację zdjęciową z oddania kotów. Ciekawa tylko jestem czy uda mi się uchwycić Misię. Nie dość, że czarna to jeszcze pewnie zaszyje się w jakimś kącie. Bardzo bym chciała żeby Misia zbytnio się nie bała.
Mikesz i Misia po długim wyczekiwaniu są już u nas Przyjechali z Mirką pociągiem. Na początku nie chcieli wyjść z transportera a poźniej chowali się we wszystkie możliwe dziury, do drugiego transportera i do kuwety Misia zjadła troszkę mokrego a później grzecznie leżała na kocyku. Mikesz upodobał sobie siedzenie na szafie i póki co z niej nie schodzi. Nie będę ich na razie stresować robieniem zdjęć, wrzucę dwa, które zrobiliśmy.
Teraz czas dla kotków na oswajanie się z nowym miejscem bo są zestresowane. Mam nadzieję że szybko poczują się u nas dobrze.