kothka pisze:czarna.wdowa pisze:Nie narzekaj - mógłby tak jak mój przychodzić na mizianki o 5 rano bo akurat poczuł potrzebę i budzić Cię tak długo aż wreszcie zaczniesz głaskać koteczka
Już wolę to niż takiego, który do człowieka przychodzi tylko po to, zeby go ugryźć w przedramię albo w stopę
Haker też mnie budzi na głaski czasami parę raz w nocy. Pysiunia też czasami trąca noskiem aby ja pomiziać. Już się przyzwyczaiłam do przerywanego snu i jak to mówi moja córka w pewnym wieku już tyle snu nie potrzeba
