Zuzia z Korabiewic. Nasz Promyczek zgasł

» Wto sty 22, 2008 9:12

w razie czego to za to żółtko Zuzinka otrzyma jeszcze dwie porcyjki leku

Będą w środę w naszej lecznicy. wyślemy je w czwartek rano to na piątek/poniedziałek dotrą.

Pytałam o testy krwi, kiedy po tym leku można zbadać jak się trzyma wątroba... - możecie zrobić badanie po tygodniu/półtora od podania ostatniej dawki

I trzymam mocno kciuki!!!

» Wto sty 22, 2008 22:33

Oto jak nasza Zuzia odpoczywa

Rękawice kuchenne sa baardzo wygodne! A do tego z blatu jest dobry widok na to co sie dzieje w kuchni...zawsze mozna wtedy szybko zareagowac i ukraśc żółtko :wink:

» Śro sty 23, 2008 0:42

No proszę jaki łasuch z Zuzanki

Dobrze, że nie zażyczyła sobie kogla-mogla :lol:

Tylko jak za każde ukradzione żółtko będzie dostawać dwa zastrzyki to szybko jej się łasuchowania odechce, bidula już się pewnie cieszyła na obiecane wakacje.

» Śro sty 23, 2008 11:27

Zuzinka apetyt miała od samego poczatku, ale teraz coraz bardzie grymasi...domaga sie tylko karmy w sosie lub galaretce...najlepiej jej smakuja zupki z Animondy...problem tylko w tym ze Zuzanka wylizuje głownie tylko te sosy...miesko ledwo podgryzie...potrafi z aptekarska dokladnościa wylizac, a wrecz wyssac kazdy kawałek mieska i wypluc...a niech sobie pozostałe koty jedza...taka to oto jest nasza Zuzanka :wink:

» Śro sty 23, 2008 13:42

A to cwaniara z tej Zuzinki.... :lol:

w łebku sie już przewróciło... :lol:

a skąd my to znamy :roll:

» Śro sty 23, 2008 20:44

BAJKA-BB pisze:Tylko jak za każde ukradzione żółtko będzie dostawać dwa zastrzyki to szybko jej się łasuchowania odechce, bidula już się pewnie cieszyła na obiecane wakacje.

Ostatnio sie nawet zastanawiałam co by Zuzinka odpowiedziała gdyby tak zapytać Zuzie czy woli nie jesc zółtek i nie brać zastrzyków czy tez zjesc żółtko i dostać zastrzyk...
Przyznam szczerze, ze nie jestem taka pewna co by odpowiedziała...Wielce prawdopodobne, że jej łasuchostwo wzięło by góre...znając jej charakterek pewnie by sie tylko wykłócała o cieńsze igły i o większą ilość przysmaków za jedno kłucie :wink:

» Śro sty 23, 2008 21:42

Z tego co czytam, to Zuzanka jest bardzo dzielną koteczką.

Cały czas jestem z Wami.

» Czw sty 24, 2008 23:47

Ja również nieustająco dopinguję Zuzankę

I niecierpliwie czekam na kolejne wyniki badań.

» Pon sty 28, 2008 8:01

Karociu ile placilas za wyrywanie zeborow u Zuzi?
Pytam bo czeka mnie to u naszego weta z Layla i chce sie tak mniej wiecej przygotowac finansowo.

» Wto sty 29, 2008 12:42

Zabij mnie Jowita a nie pamietam...nie była to chyba jakas powalajaca kwota z tego co kojarze...moze dlatego nie pamietam :wink:

Kuracje Zuzi pochłonęła już taka fortunę, ze rwanie tych 4 ząbków umknęło gdzieś jak kropelka w morzu :wink:

Jeżeli moge cos doradzić, to zrób to Layli pod pełna narkoza...Zuzia miała połowiczna i każd rwanie zęba słyszałam bardzo dobrze, bo darła sie w niebogłosy az mnie ciarki przechodziły...
Potem i tak długo do siebie dochodziła...Zdecydowałam sie na połowiczną, bo Zuzia ze wzgledu na wyniki jakie wtedy miała...ale jak sobie przypomne te wrzaski to az mi włosy teraz deba staja...

» Pon lut 04, 2008 9:52

Zuzinka czuje sie dobrze! Raz jeszcze dziekuje Moniko za leki! Jestem ciekawa jakie tez beda wynikki.

Apetyt ma ogromny...musze jej zabierac talerzyk...bo jak skonczy swoje to wyjada z pozostałych talerzyków

A jak śpi w sypialni to na sam odgłos miseczek leci do kuchni ledwo co wyrabiając na zakretach i drze sie w niebogłosy, żeby aby o niej nie zapomniec...smiechu z naszej Zuzi mamy co niemiara

» Pon lut 04, 2008 11:49

a kiedy badania?

Bo nie wiem kiedy te kciuki trzymać

» Pon lut 04, 2008 21:49

Poddasze pisze:a kiedy badania?
Bo nie wiem kiedy te kciuki trzymać

Cały czas. Mocno, mocno zaciśnięte!

» Wto lut 05, 2008 9:11

Najpierw musimy zrobic serie zastrzyków które nam przysłalas Moniko.
Miałam zacząc wczoraj, ale tak późno wrócilam do domu a Zuzia była taka przymilna, że jej darowałam...dzisiaj bedzie wet to zrobi jej pierwszy zastrzyk...
A wet bedzie dlatego, ze Zuzi wydłubalam z ucha krew...
Ona cały czas cos ma z tymi uszkami...podaje jej oridermyl. Widac że jej doskwieraja, bo trzyma je takie przekrzywione

Mam nadzieje, że bedzie dobrze...wczoraj po tym czyszczeniu uszek nie chciałam jej juz kłuc...pozatym nie wiem co powie wet na te uszka...może trzeba sie bedzie wstrzymac z zastrzykammi na czas leczenie uszek...
zobaczymy wieczorem...

Te zastrzyki bardzo Zuzince pomogły. Taka ożywiona sie zrobiła po nich.

» Śro lut 06, 2008 9:03

wczoraj wet nie przyjechał

Bedzie dopiero dzisiaj. Miał wczoraj o 20 cesarke.

Martwie sie o Zuzinkowe uszka

Zuzia z Korabiewic. Nasz Promyczek zgasł

Kto przegląda forum