Panny Prażanki - Rambla już w nowym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 01, 2008 20:44

uwielbiam tłuściutkie, ZDROWE, łyse kotki :twisted: czy są w tym wątku takie :?:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 02, 2008 2:32

_kathrin pisze:uwielbiam tłuściutkie, ZDROWE, łyse kotki :twisted: czy są w tym wątku takie :?:

Prawie (a jak wiadomo prawie robi wielką różnicę ;) )
Tłuściutkie - tak, zwłaszcza niektóre :twisted:
Zdrowe - no wiadomo... :?
A łyse coraz mniej, bo bardzo ładnie odrastają. Nie wiem, może będzie trzeba je znowu ogolić, bo trudno w tym futrze leczyć grzyba.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 02, 2008 20:35

Jutro golimy dziewczynki.
Będę znowu miała śliczne łysolki :lol:

A z dupką Ramony stało się coś dziwnego.
Chcieliśmy dzisiaj zdjąć jej szwy. Znalazłam supełek, pociągnęłam, odcięłam nitkę Z JEDNEJ STRONY supełka... No i cały supełek został mi w ręku 8O
Na pewno przecięłam tylko z jednej strony. Nie ciągnęłam też wcale silnie, więc nie miałam szansy urwać tej nitki. Zresztą nie widzę żadnych jej resztek przy zadku.
Chociaż brzmi to nieprawdopodobnie, wygląda na to, że ta nitka pękła już jakiś czas temu. 2 dni po zaszyciu Ramona jeszcze kręciła się w kuwecie, miała wyraźne parcia, próbowała nieskutecznie coś z siebie wycisnąć. Potem przestała, do kuwety szła kiedy potrzebowała i robiła nieduże kupalki. Ja się cieszyłam, że mimo zaszycia tak sobie ładnie radzi - a wygląda na to, że ona już wcale wtedy nie była zaszyta.
Cuda jakieś, naprawdę...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 03, 2008 13:14

Rezeda mnie zachwyca. Jakiś czar na mnie rzuciła bo teraz gapię się na jej zdjęcie w podziwie. :1luvu:

Nana

 
Posty: 1361
Od: Pon sty 01, 2007 14:20

Post » Nie lut 03, 2008 14:16

A ja chętnie pogapię się na zdjęcia łysoli.Łyse jest piękne :lol:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie lut 03, 2008 18:19

Zdjęcia bardzo piękne były pstrykane w lecznicy, nadworny obiecał je udostępnić.
A dziewczynki znowu łyse bardzo :lol:

Nana, Rezeda będzie szukać domu, więc wiesz... ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 03, 2008 18:54

Tyle że ja mam egoistę w domu - Alego. Nie sądzę by się polubili :( I rodzina się też na 2 kotka pewnie nie zgodzi :(

Nana

 
Posty: 1361
Od: Pon sty 01, 2007 14:20

Post » Nie lut 03, 2008 19:06

Olu, aleś się rozpisała na temat wizyty w lecznicy...

Mogłaś chociaż wspomnieć o naszych nowych jednorożcach. Marcinowi się bardzo podobały :twisted:

Dałniątko jest poprostu boskie!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
I ma wałeczek!!
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lut 03, 2008 19:30

Bo ja długie relacje piszę tylko z traumatycznych wizyt :lol:
Poza tym stukałam jedną ręką, drugą trzymając pizzę ;)
No i Malucciego pilnuję, bo po narkozie łazikuje niezbyt pewnie, a ciągnie go, łobuza, na wysokości - właśnie balansuje na dekoderze.

No ale dobrze 8)
Dawniątko jest boskie, potwierdzam :lol: Ma falujący tłuszcz na brzuchu i wiszącą fałdę między tylnymi łapkami. Ma też, niestety, niedrożny jeden kanalik łzowy - stąd ciągłe problemy z łzawieniem oczka i sklejone futerko wokół. Drugi kanalik jest drożny, ale oczko też łzawi (chociaż mniej) - podobno można to jakoś próbować naprawiać chirurgicznie.
Ramonę na razie obserwujemy, chwilowo dupka jest ok, zobaczymy jak długo. Jeśli problem z odbytem się powtórzy, będzie powtórnie otwierana. Nieustająco i niezmiennie prosimy więc o kciuki.
Jest niestety chudziutka i biedna, o połowę mniejsza od największej z sióstr (Rambli). Wszystko przez to ograniczanie jedzenia na czas zaszywania + niejedzenie suchego. Chociaż tu jakby coś się zaczyna zmieniać - dzisiaj widziałam jak siedząc nad miską z suchym wyciągała z niej chrupki i próbowała jeść. Na razie jeszcze uznaje, że to dla niej za twarde, ale może z czasem się przekona.
Rixa i Rambla ok, poza tym, że mają pięknego grzyba. No ale wszystkie dziewczyny mają, więc to żadne nowum.

No i jak zawsze przy wizycie w lecznicy były atrakcje dodatkowe. Poznałam kolejną osobę z forum i kolejnego tymczasowego kota. Napatrzyłam się też na różne ciekawe widoki pod mikroskopem. Poprzednio była żywa kupa, teraz żywe wszy. Piękne są takie - mają duże zadki, pudziany na nogach i rogi na głowie :lol:
Ostatnio edytowano Pon lut 04, 2008 12:16 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 04, 2008 8:14

Aleba pisze:Bo ja długie relacje piszę tylko z traumatycznych wizyt :lol:
Poza tym stukałam jedną ręką, drugą trzymając pizzę ;)
No i Malucciego pilnuję, bo po narkozie łazikuje niezbyt pewnie, a ciągnie go, łobuza, na wysokości - właśnie balansuje na dekoderze........


Skąd ja to znam :roll:

Nana

 
Posty: 1361
Od: Pon sty 01, 2007 14:20

Post » Pon lut 04, 2008 8:17

kciuki, za wszystkich ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon lut 04, 2008 10:03

Tak sobie dzisiaj pomyślałam - karmienie panienek to ostatnio istny cyrk. Na początek Ramona z miską jest zamykana w transporterze, Rambla i Rezeda mają swoją miskę, nad którą sie przepychają i warczą na siebie ;), a Rixa swoją, z której skubie po troszkę - przy czym mlaśnie 3 razy i biegnie do mnie, przystawiam ją do miski - mlaśnie 3 razy i biegnie do sióstr, przystawiam ją do miski - mlaśnie 3 razy i biegnie gdzieś tam ;) W końcu zabieram tę jej miskę i chowam, bo inaczej Rambla i Rezeda po zjedzeniu swoich porcji zaraz wyczyszczą i miskę Rixy, więc ta pierdółka słodka lata potem głodna.
Kiedy Ramona skończy swoją porcję w transporterze, wypuszczam ją (natychmiast leci sprawdzić, czy gdzieś nie zostało jakieś żarcie), a w transporterze zamykam Rixę z jej miską. No i dopiero wtedy zjada swoją porcję, oczywiście w otoczeniu 3 głodnych harpi, które skaczą dookoła transportera, wsadzają łapy przez kratkę, drą się i koniecznie chciałyby się do zawartości tej miski dorwać.
No a dzisiaj pobiły rekordy wszelkie. Albo za płytko tę miskę wstawiłam, albo Rixa ją przesunęła - w każdym razie kociątka zdołały do niej sięgnąć i bawiły się w wyciąganie łapkami mokrego Hillsa przez kratkę na zewnątrz :twisted: W efekcie cały transporter, cała kratka, cała podłoga wokół i prawie całe koty pokryte były warstwą jedzenia.
Te zwierzątka w mojej łazience to nie koty, tylko prosiaki :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 04, 2008 11:53

Aleba pisze:No a dzisiaj pobiły rekordy wszelkie. Albo za płytko tę miskę wstawiłam, albo Rixa ją przesunęła - w każdym razie kociątka zdołały do niej sięgnąć i bawiły się w wyciąganie łapkami mokrego Hillsa przez kratkę na zewnątrz :twisted: W efekcie cały transporter, cała kratka, cała podłoga wokół i prawie całe koty pokryte były warstwą jedzenia.
Te zwierzątka w mojej łazience to nie koty, tylko prosiaki :twisted:


A Ty liczyłaś na to, że skoro koty, to podłogę też wyliżą? 8O :twisted:

Kciuki za panienki.
Ja ciągle sie nie mogę zdecydować, którego wygolić. :twisted: :twisted:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 04, 2008 12:21

Agn pisze:A Ty liczyłaś na to, że skoro koty, to podłogę też wyliżą? 8O :twisted:

Dokładnie na to liczyłam :lol:

Ty się nie zastanawiaj, tylko maszynka w dłoń - łyse jest piękne! ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 04, 2008 12:39

Aleba pisze:
Agn pisze:A Ty liczyłaś na to, że skoro koty, to podłogę też wyliżą? 8O :twisted:

Dokładnie na to liczyłam :lol:

Ty się nie zastanawiaj, tylko maszynka w dłoń - łyse jest piękne! ;)


Nie mam maszynki!!! :crying:

BTW - najbardziej by mi pasował Riddick - taki długi, cienki, syjamowaty.
Ale on taki badziewny jest, ze od razu by się przeziębił. A `pancerny` Zizou niestety ma za duży brzuch, żeby się dobrze prezentować nago.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka i 147 gości