Koleżanka Tigra jest do adopcji. W wątku już podawałam powody, dlaczego cały czas szukam i będę szuakć do skutku domku dla kici. Najlepiej czułaby się w domu jako kotka jedynaczka. To, że teraz wrzuciła na luz, to jak mniemam chwilowe... Po prostu w domu zostały tylko 3 koty oprócz niej, w dodatku dorosłe i nie zaczepiające staruszki Tigry
Myślę, że Tigra staje się z dnia na dzień coraz piękniejsza

Nie wiem, co na to wpływa, ale naprawdę: futro gęste i puszyste, oczy wielkie i błyszczące. Normalnie - ślicznotka

Wierzę, że w końcu znajdzie się ktoś, kto doceni tę kotkę.
Żeby nie było, że nie mam serca czy coś: kocham Tigrę bardzo, ale jeśli znajdzie się odpowiedni dla niej dom, na pewno Tigrę oddam. Nie będzie to łatwa adopcja - wszak Tigra jest u mnie prawie rok.