Bala sie glownie mezczyzn, byla brudna , wychudzona. Odkarmila sie troszke gdy mieszkancy zaczeli jej dawac jesc.
Po jakism czasie jedni ludzie zdecydowali sie ja zatrzymac, a ona im zaufala.
NIESTETY, Ci ludzie juz jej nie chca. chcieli ja oddac do schroniska, ale zaoferowalam sie pomoc szukac dom. Ludzie Ci czesto wyjezdzaja jak tiwerdza wiec nie moga jej dluzej trzymac , a schroniska po prostu nie uwazaja za cos zlego... Gdy uslyszeli , ze jest tam b. duoz psow i pies moze sie zalamac postanowili dac jej jeszcze troszke czasu.
Wiec szukam jej PILNIE domu.
Sunia teraz ma ok 1,5 roku, jest zaszczepiona i wysterylizowana (!!!). Obecnie mieszka w kojcu przy budzie i jak mowia jej wlasciciele jest spokojna, bardzo przymilna , ale tez bardzo czujna- wiernie pilnuje domu.
Mysle, ze zdjecia pokazuja jakim kochanym jest psem...
Obecni opikunowie niedlugo moga wyjechac do RPA... wiec sprawa dosc pilna











