"ŚMIECI" PO ZMARŁYM - kocurek Agatka za TM \*/ :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 28, 2008 9:04

Dziś była "walka" o okna. Oto efekt. Duszka na swoim drapaku
Obrazek
Gargamel w sypialni
Obrazek

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2008 22:24

Cammi pisze:Dziś była "walka" o okna. Oto efekt. Duszka na swoim drapaku
Obrazek


Jaki śliczny różowy języczek ma Duszka :lol:

Cammi pisze:Gargamel w sypialni
Obrazek


Mój kochany kocurze tymczasowy Agatko - teraz Gargamelu - bardzo przystojny kot z ciebie, a to twoje uszko klapnięte :love: Strasznie dystyngowany kot się z ciebie zrobił 8O Kot do zdjęcia usiedział w spokoju i nie przyatakował aparatu :evil: Postępy kocur robi staraszliwe :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 29, 2008 21:28

Halo, halo - co tam słychać u wszystkich futer :wink: Co tam GAgatka - Gargamel dzisiaj narozrabiał 8) :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro sty 30, 2008 8:34

ciesze sie ze kitus ma taki dobry domek, zasluzyl sobie :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 30, 2008 11:18

Aleksandra59 pisze:Halo, halo - co tam słychać u wszystkich futer :wink: Co tam GAgatka - Gargamel dzisiaj narozrabiał 8) :?:


A skąd wiedziałaś, że narozrabiał.
Powiem Wam, ze sytuacja staje się nieco drastyczna.
Z gAgatka wychodzi bandyta. I zachowuje się nieco nieobliczalnie i to mnie martwi. Ale to chyba mój problem, że oczekuję od kocura, żeby zachowywał się przewidywalnie.
Skończył się czas gdy kocur melinował się w łazience. Teraz bandzior chyba chce przejąć władzę.
A Wy mi kochane koleżanki poradzicie co robić.
Mamy trzy problemy. Trzy bo są trzy inne zwierzaki.
1. Metro. Mesiu jest psem bardzo spokojnym więc on kotu nic nie zrobi. Tylko że kocur jest w stosunku do Metra dziwny. Czasem przechodzi obok i wszystko ok a czasem z nienacka pacnie w niego łapą. I to wg mnie bez powodu. Narazie nie wtrącam się w te relacje bo zakładam, że chłopaki ustalą sobie relacje. Boję się tylko, że kiedyś Metro może nie skończyć na prychaniu i pokazywaniu zębów.
2. Dusia. Tu mi się wydaje jest największy problem. Ona jest staruteńka nieco, ślepawa i może nawet jakby w innym świecie nieco żyła. I do tego strachliwa. Łazi głównie za Metrem. A jak tak łazi to nie bardzo zwraca uwage gdzie włazi. I do czasu kiedy włazi na kotkę to wszystko jest ok. Ale jak wejdzie w gAgatka to jest dramat. Ten się od razu jeży i w nią wali. Na co ona w panice ucieka i chowa się pod biurkiem. Potem boi się wyjść. Jak wchodzi do kuchni i go wyczuje to się cofa i nie idzie tam. Nie wiem czy kocuro się jej nie boi bo ona szczeka czy co. Ale on sie rozbestwia bo wygląda na to że ją atakuje. Stoi sobie Dusia obok kanapy, ja ją głaskam a kocur wskakuje na ławę podłazi do niej i w nią wali. I ona panicznie ucieka. Albo leży w swojej "budzie" pod biurkiem gdzie wydaje się bezpieczna a on przechodząc ją tam atakuje. Ona stamtąd już zupełnie nie ma co ze sobą zrobić. I co ja powinnam w takiej sytuacji zrobić? Jak go "nauczyć", że jej atakować nie wolno? Wczoraj wrzasnęlam i syknęlam ale to nie był dobry pomysł. Dusia się wystraszyła i uciekła, Metro przyleciał zobaczyć co się dzieje, kocur uciekł do sypialni. Jak poszłam do niego to mnie zaatakował jak chciałam go poglaskać :-( i mi rękę poharatał.
3. Duszka - z kotą dziwne relacje. Czasem on ją próbuje przegonić, czasem ona jego próbuje capnąć łapą jak przechodzi obok. Tu bym nie interweniowała - niech się dogadają - ale jak coś zaczyna się dziać to Metro do nich leci. Za Metrem tak z przyzwyczajenia leci Dusia i efekt jest taki, że kocur jest osaczony przez wszystkie zwierzaki i wali na oślep.
Taka sytuacja jak ostatnio opisana dzieje się najrzadziej i najłatwiej ją opanować. Staramy się po prostu nie pozwolić Metrusiowi pobiec do kotów.

Ewidentnie kocuro nie miał nigdy do czynienia z psami. Jak mu wytłumaczyć żeby je w spokoju zostawił? Da się "wytłumaczyć" kotu że czegoś nie wolno?

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 30, 2008 20:49

No to nieźle :( Wydaje mi sie jednak, że Metro nic złego GAgatce nie zrobi, przecież to łagodny pies. Z Duszką to kocur powinien się dogadać.

Natomiast ewidentny problem jest z Dusią. Coś tu trzeba zadziałać, bo suni na taki stres w postaci ataków GAgatka nie mozna narażać.

To co przyszło mi do głowy to feliway. Na psy to nie działa, ale na niektóre koty tak - uspokaja (to są feromony). Może zadziała na GAgatka. Niestety tanie to nie jest, feliway z dyfuzorem kosztuje np. w krakvecie 86,90 zł, potem sam wkład 66,90 zł. Wsadza się do kontaktu w pomieszczeniu gdzie kot najczęściej przebywa. Wystarcza na miesiąc.

Może Morisowa zajrzy do wątku i coś poradzi :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lut 01, 2008 23:56

Halo, halo - co tam u zwierzaków słychać, mam nadzieję że wszystko w porządku :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lut 02, 2008 14:14

Obrazek

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 02, 2008 14:14

Obrazek

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 02, 2008 14:16

Obrazek

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 02, 2008 14:17

Obrazek

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 02, 2008 14:18

Obrazek

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 02, 2008 14:18

Obrazek

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 02, 2008 14:55

Zdjęcia cudne :D GAgatka wygląda na baaaardzo zadowolonego z życia kocura, tylko co na to pozostały zwierzyniec :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lut 02, 2008 17:30

Aleksandra59 pisze:Zdjęcia cudne :D GAgatka wygląda na baaaardzo zadowolonego z życia kocura, tylko co na to pozostały zwierzyniec :?:


Jakoś to będzie :-)

gAguś jest "paskudny" próbował mi zjeść obkład z kanapki i to w momencie kiedy ja właśnie tę kanapkę do ust brałam. Opodal Metro też czekał na swoją szansę. No i po chwili gAgatka przywalił Metrusiowi w nos. Na co ten podskoczył, pokazał zęby i dalej oba trwały w oczekiwaniu na kanapkę. Tak, że chyba Metro przyjął już do wiadomosci niekulturalne metody gAgatki. Dusia go obchodzi jak się da. Jej też czasem się dostanie. Ale zdarzają się sytuacje gdy przechodzi obok niej i nic się nie dzieje.
Ja chcę jeszcze trochę poobserować relacje i jak nie będzie się poprawiało to się zaopatrzę w feromony :-) Ale wydaje mi sie że sie porawia :-)

A jak tam reszta Twoich kotecków? Jak ich zdrowie?

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, kasiek1510 i 115 gości