Nie ma szans, bo ... nadajemy z nowego wątku!

» Pt sty 25, 2008 15:59

olek73 pisze:Najpierw chyba powinna wypowiedzieć się marcjannakape ,bo być może nie spełnię Jej oczekiwań względem domu dla kici .A i jeszcze jaki jest stan zdrowia koty i jakiego leczenia ew.potrzebuje .Jak przejdę testy i się dogadam to poproszę o namiary na ew.transport .

Jak ktoś ma kota - to jest plus.
Jak kot żyje wiecej niz kilka miesięcy - to jest duży plus.
Jak kot rządzi - to dom jest godny zaufania.
:wink:

Wysyłam PW!

» Pt sty 25, 2008 16:22

Dawno mnie tu nie było, przepraszam... jeśli nie znajdzie się nic szybciej, to ja będę wracać z Wrocławia do Warszawy 3 lutego, tyle, że w stolicy będę dopiero koło 23.00 i niestety nie mam żadnej możliwości przetrzymania kici... Ale gdyby ktoś po nią wyjechał, albo mógł przenocować, to może akurat...?
Poddaję pod rozwagę

» Pt sty 25, 2008 16:53

3 luty to niedziela

może być problem z odbiorem koty,ale zawsze to bliżej niż do Wrocławia

,Przemyślę,pogadam jeśli Marcjanna podejmie decyzję do się odezwę

» Pt sty 25, 2008 16:58

[quote="marcjannakape"] Jak ktoś ma kota - to jest plus.
Jak kot żyje wiecej niz kilka miesięcy - to jest duży plus.
Jak kot rządzi - to dom jest godny zaufania.
:wink:

quote]

a jak cztyery wchodza na głowe to jest cyrk?

[/list]

» Sob sty 26, 2008 20:29

Podnoszę i czekam na jakieś info

» Sob sty 26, 2008 20:33

Olek 73, czyżby kot Twój juz przestał bać się innych zwierząt?

» Sob sty 26, 2008 21:20

Moj kot nie toleruje młodych kotów

,opisałam to wcześniej.Psy spokojne mogą być,starsze łagodne koty też.On nie cierpi zaczepiania,zabawy ogonem ,i większego zamieszania w mieszkaniu,dla ścisłości dodam,że nieznosi też transpotrera i zamkniętych pomieszczeń

Na obce dzieci krzyczące i piszczące też żle reaguje .Większe zgromadzenie dorosłych osób,które nie zwraca na niego uwagi jest ok.Magicmada,ja naprawdę nie jestem osobą,ktora chciała by narazić zwierzę na niepotrzebne cierpienie

.Wrazie wątpliwości zapraszam do mnie do domu,choćby na herbatę

» Wto sty 29, 2008 10:39

Przepraszam, że sie nie odzywałam, ale net mam tylko w pracy. A cały weeked walczyłam o Szczęściarę.
Wczoraj zdezerterowałam i nie poszłam do pracy - spedzajac cały dzień na klinikach AR i w... sie niesamowicie.
Olek73 zadzwonie dzis po południu - ok?