KARA-MAY & Sp. z o.o.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 29, 2008 17:30 KARA-MAY & Sp. z o.o.

Witam Wszystkich

Wczoraj Mila zawitała w nowym domu na razie trzyma sie transportera i nie ma ochoty rozejrzeć się po okolicy a tam czekają na nią Duzi i DUUUUUŻo fajnych zabawek i nowy drapak i różne smaczności i nic jej nie rusza :cry:

Ale jesteśmy dobrej myśli :P
Cieszymy się i mamy nadzieję , ze poczuje się lepiej i wreszcie wyjdzie
Ostatnio edytowano Pon lip 21, 2008 19:16 przez madziabrau, łącznie edytowano 1 raz

madziabrau

 
Posty: 308
Od: Nie sty 27, 2008 14:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 29, 2008 18:47

Jak obiecałam tak wysyłam na razie zdjecia moich zwierzaków na sesję z Milą trzeba poczekać


Obrazek
Obrazek
:lol: :lol:

madziabrau

 
Posty: 308
Od: Nie sty 27, 2008 14:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 29, 2008 18:49

Ooo, witamy :) Niecierpliwie czekamy na zdjęcia nowego przybysza :)
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto sty 29, 2008 19:23

:)

czekamy na fotki KaraMay vel Mili :)

kaskasto

 
Posty: 42
Od: Śro sty 23, 2008 20:23

Post » Wto sty 29, 2008 19:49

a ja też mam kota z bydgoszczy :lol:

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Wto sty 29, 2008 20:25

ja równiez witam cie bardzo serdecznie ..to dzieki redie kociaki dostały szanse na nowe życie....
Mila była największym tchórzem z całej trójki..wiedziałam że jest a zobaczyłam dopiero gdzies po dwóch tyg.... :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 29, 2008 21:54

właśnie doniesiono mi że mała :twisted: wlazła za szafę i nie zamierza wyjść 8O może trzeba będzie zrobić małe przemeblowanie :?: :strach:

madziabrau

 
Posty: 308
Od: Nie sty 27, 2008 14:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 29, 2008 22:07

jak wlazła tak i wyelzie... :wink: ...jedzonko.zabawa szeleszcząca delikatnie ..lub święty spokuj...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 29, 2008 22:11

Madzia, ja też z niecierpliwością czekam, aż Milusia się oswoi, aby można było ją pofocić. Ona taka fotogeniczna jest, ślicznotka kochana :)

Cały czas za szafą od naszej rozmowy? Wyjdzie. U mnie siedziała pod kaloryferem albo w klatce. Nie wspomnę o jej żądzy mordu wymierzonej we mnie :lol: Wyglądałam jak dziecko wojny, cała podrapana. A Tobie się przynajmniej pozwoliła wziąć na ręce i głaskać. Mila ma takie właśnie niestety złe pierwsze wejście. Płoszy się tchórzyk mały. I się upiera przy swoim, że ludzie na pewno chcą ją pożreć lub też zrobić coś strasznie strasznego czego ona pewnie sprecyzować by nie potrafiła, ale ona już swoje wie! ;) A potem nagle jej to minie, tak było u mnie. Nagle zaczęła przyłazić na mizianki, wdrapywać się nieśmiało na kanapę i podpełzać do mnie. I raz położyła mi się na brzuchu i od tamtej pory wielka miłość :) Zresztą jak widać jeszcze w Warszawie z rudej był strachulec. nie zapomnę tych skoków po otworzeniu transportera u mnie. Ona się odbijała od ścian jak piłeczka kauczukowa 8O Byle tylko nie dostać się w łapska wrednej ludzkiej samicy. Czyli moje ;)

Trzymam kciukasy. W tak serdecznie nastawionym do zwierząt domu, mała szybko zrozumie, że nie ma się czego bać.

Mama007 - nie odpisałam Ci na gg, ale fotki doszły. Piękne! Ale Łaciata jest wieeeelkaaa!

A Łaciata też jest w trzech kolorach :)

A teraz ja mam zagadkę testującą pamięć do twarzy:

Do jakiego kota podobny jest kot madziabrau? :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 29, 2008 22:13

Ja mam cierpliwość tylko moi Duzi :D :D się niepokoją cały czas im powtarzam że na to trzeba czasu
Jutro będę u rodziców to ją trochę poprzyzwyczajam ale delikatnie i na spokój :roll:

madziabrau

 
Posty: 308
Od: Nie sty 27, 2008 14:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 29, 2008 22:41

Ja się martwie a moje futrzaki proszę jaka sjesta :lol:
Ale niewychowani a przedstawienie :?:
to psopodobne to mała dama co sie zowie Demi (od Demi More podobno taka ładna imię autorstwa męza)
no i Demon ( nie wiem skąd to sie wzięło mojemu synowi ale tak zostało) fotki takie sobie bo robione na szybko komórą :wink:



Obrazek

madziabrau

 
Posty: 308
Od: Nie sty 27, 2008 14:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 29, 2008 23:05

Niech się ci Duzi nie martwią. Mila w końcu się przełamie. Jak była u mnie, to oswajanie trwało chyba prawie miesiąc... Juz powoli zaczynałam wątpić, że z kociny da się zrobić miziaka. A potem jak już się przyzwyczaiła, to nie mogłam się opędzić od namolnej istoty. Wystarczyło cicho powiedzieć "Karusia" i ten mały łobuz juz wskakiwał na kolana, tulił się, dawał buziaki i w ogóle prezentował cały repertuar kocich czułości :) Gorzej, że czasem bez "karusia" też tak się działo często ;) Najchętniej wtedy, gdy sprawdzałam klasówki lub pracowałam przy komputerze :lol:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 29, 2008 23:15

Cieszę się że trafiłam na fora i na stronkę Kociej Doliny
pierwotnie chciałam wziąć kota ze schroniska ale nie mieli i dobrze :!:
ale nie ma tego złego co by....
Tutaj są naprawdę wspaniałe osoby łącznie z Tobą od ładnych kilku dni nic innego nie robę tylko czyyyyyytam i czyyyyyyyyytam i pełno tu wzruszeń , radości i niestety smutków ale radości najbardziej budują trzymam kciuki za Wszystkich którzy poświęcają swój czas i środki dla tych wspaniałych stworzeń
A co do K-M (Mili) to ja juz sie postaram ją na nowo udomowić :twisted: :twisted:

madziabrau

 
Posty: 308
Od: Nie sty 27, 2008 14:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 30, 2008 14:54

Madziu, jestem pewna, że uda Ci się Milę oswoić. Bo widać, że masz wspaniałe podejście do zwierzaków, zresztą tak samo Twoja Rodzinka. Mnie zamurowało, jak Twój synek głaskał Jelly, a ona mu tak podstawiała główkę i mruczała. Ona jest przecież dzikadzika :twisted: A tu wyczuła chyba dobrych ludzi. Koty są mądre :)

A ja się cieszę, że mogłam Ciebie (właściwie to Was) poznać. I że dołączyłaś do forumowego grona :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 30, 2008 20:15

:D byłam u rodziców i wróciłam z dobrymi wieściami

Mila cichaczem jak wszyscy spali wyszła zza szafy mama ją przydybała wzrokiem jak stała na środku pokoju jak się poruszyła to uciekła :lol: :lol:
później oczywiście bez świadków poszła na śniadanko zjadła trochę suchego i mokrego :dance2: i popiła zrobiła jeszcze co trzeba ( tylko w transporter a nie do kuwety , wstydliwa czy co :?: ) 8O po czym hyc za szafę i dalej tam siedzi
Ale pomału do przodu
jak wyjdzie i tata zdąży to zastawi szafę , tata zamienił transporter na kuwetę może się uda :roll: :twisted:

madziabrau

 
Posty: 308
Od: Nie sty 27, 2008 14:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 43 gości