To właściwie też Szczotkowy bo od niej się w zeszłym roku zaczęło moje ponowne zakocenie. Takowy wątek kiedyś zaistniał, ale ja nigdy nie potrafiłam pamiętnika prowadzić i umarł śmiercią naturalną. Zresztą mąż mi stęka, że się z
kocią mafią zadaję zamiast w niego jak w obrazek wpatrywać się popołudniami

, sąsiadka(ta od Szczotki) też mi stęka zeby jej ogródek obrabiać, a dzieci jak to dzieci-zabierają kupę czasu i nerwów. A jeszcze za niedługo Chłopiec ze Stolicy ma do nas zawitać czyli Gutek vel Kropek od Pipsi

Ale już zgodnie z życzeniem podaję Ci linka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65380&start=0