Maleńka Trzyłapka... Znalazła Dom!!! :)

[EVA2406]

:love:

Z dawkowaniem scanomune to juz rozne instrukcje widzialam mi sie w glowie zaleglo "jedna kapsulka dziennie na 1 kota". Tosia to raczej 1/3 kota (a moze i mniej?), ale wsypywalam cala jedna do miseczki mleczka. Wetka Ci pewnie doradzi, jak i ile najlepiej podawac.
Z tym kichaniem to przyuwaz, czy moze tak jak u mnie sie zdarzalo, ze jak ja cos w wasy zalaskotalo, albo przyszla w miejsce gdzie moglo byc troche kurzu, wtedy sobie kichnela raz i juz.

Ja też dostałam instrukcję 1 kapsułka dziennie na kota. Nie było powiedziane o wadze kota.

[dorcia44]

Tycinek troszke zazdrosny o Tosie...boczy się ..za to Tosia najukochansza jest w łózku... nic jej wtedy nie przeszkadza ,głaskac prosze do woli ,miziac brzuszek i całowac...uwielbia spac wtulona pod kołdrą...wyciąga sie na cała swoją długość,ma bardzo delikatną i mięciutką sierść....i piekne zielone oczy ,jest śliczna

rano zwiedzała troszke mieszkanie..no zapuściła sie z metr od łóżka

To czerwone na boczku jest dośc zaognione..wyglada jakby cos się tam zbierało ,jakis płyn ..ma czubek jakby z płynem surowiczym...miałam posmarować czymś ale poczekam na wizyte..Tosi to wcale nie przeszkadza...

[Gocha17_]

Trzymam mocno kciuki, zeby Tosienki wizyta wypadla dobrze

[xaja]

ten czarny na zdjęciu wcale nie zachowuje się jak potwór, raczej się zaleca
hmm...
tak pięknie opisujecie Tosię, że aż zapomina się o jej kalectwie,

za domek kochający Tosię

[dorcia44]

bo mój Tyciak to sama miłość i taki delikatny a ciągle łomot zbiera
Tosia przesszła już etap GOŃ MNIE
teraz jest na etapie CZY NIE ZA SZYBKO UCIEKAM

szwenda się po całym pokoju przechodzi koło śpiacych potworów nie zwazając na nich..

ja juz nie widze jej pustego boczku.....z czasem to normalnieje ,chociaz pierwszego dnia bolało bardzo....niestety moja wyobraznia podsuwała mi wizje okropne i pokazywała cierpienie tego malentasa...

teraz tylko trzeba dobrego naprawde dobrago domku...

dzis Tosia podbiegła na moj widok ...poprostu przybiegła do mnie..takie małe rzeczy a tak ciesza..

[centauri22]

Prosze o informację jak mogę się skontaktować z opiekunem w domu tymczasowym TOSI, chciałabym ja adoptować, a niebardzo wiem jak to się formalnie robi )

Kiedy można by zabrać kociaka ?
Ania

[xaja]

KCIUKI za dobry, kochający domek na stałe dla Tosieńki,

futerko odrośnie a kotek doskonale daje sobie radę bez łapki,
najważniejsze, że żyje, ma się dobrze i ma na kim polegać.

Kochając Tosię zasługujecie na miłość

Właśnie pisałam ten post trzymając kciuki za domek a tu taka wieść
Aniu (centauri), DZIĘKI CI

[Optimistic]

Eee, Tośka daje radę
Zobaczysz, niedługo zacznie Ci śmigać po mieszkaniu, jak na Pręgowaną Strzałę przystało

A nie mówiłem?? Już sie zaczyna

[olga nik]

Prosze o informację jak mogę się skontaktować z opiekunem w domu tymczasowym TOSI, chciałabym ja adoptować, a niebardzo wiem jak to się formalnie robi )

Kiedy można by zabrać kociaka ?
Ania

wysłałam już na mail informacje w sprawie adopcji

[dorcia44]

centauri22 odpowiednia osoba napewno się z toba skontaktuje...ja jestem tylko od miłości
ale jak będziesz chciała cos o Tosi się dowiedzieć to pisz na PW lub zadzwoń
509 789 891

Tosia to mały skarb ,który codziennie daje nam więcej siebie..dawkuje mała łobuzica co by sie nam pewnie w głowach nie zakręciło

[gauka1]

Bardzo, bardzo mnie te wiadomości cieszą
Tosia robi błyskawiczne postępy

[xaja]

obyście się porozumieli dla dobra TOSI
czekamy na efekty

[gauka1]

Au!
Coś przeoczyłam...
...więc Tosiu...

[Gocha17_]

A mi, zamiast radosci - zazdrosc w sercu pika






No dobra - teraz serio: kciukow miliony za by domek byl ten NAJ NAJ NAJ (kochajacy, bezpieczny i na wieki)

[dorcia44]

cus słabe te kciuki narazie nikt się do mnie nie odezwał

Tosia po wizycie u wetki...wetka zachwycona nią...
obejrzała ,osłuchała ,zapodała na odrobaczenie aniprazol..brzuszek podejrzanie duzy...
ołuchowo ok..
na kichanie narazie Scanumune jak dotąd,obserwowac miejsce zaczerwienione..tam jest jakaś gulka..zobaczymy.

kicia jest cud mniód i orzeszki

czyż nie jestem piękna









pierwszy raz Tosia nie obudziła się kiedy podchodziłąm...jest juz bezpieczna i nie musi byc czujna



tu wyraznie widac zaczewienienie..