WĄTEK MOICH TYMCZASÓW/str.9/za duzo nas/PILNIE DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 24, 2008 22:55

U Nawigatora własciwie to czasem juz niewiem-jest dzien ze jest spokojny i nic go nie stresuje a czasem ucieka nawet gdy sie kołoniego przechodzi.Najbardziej odwazny i towarzyski jest rano albo jak cos robie w kuchni przymila sie i niczego sie nie boji ale jak juz dostanie jedzonko juz niechce sie głaskac i jak sie ktos zbliza to zwiewa potem wraca ale trzyma dystans .Wiem ze sie nie boji ale to tak jak by nie miał ochoty zaprzyjazniac sie z nami lezy obok a jednak gdy tylko popatrze albo sprubuje sie zblizyc cofa sie ,nie wiem co myslec i co robic .Raczej sie mnie nie boji bo u siebie [w koszu na pranie] moge go głaskac i wogule wszystko znim robic .Moze jakies rady plis

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pt sty 25, 2008 9:11

Ja moge doradzic tylko czas...nic na siłe...moja Kota tez raz przychodzi na głaski, a raz tylko sie na nia spojrzy a ucieka...a jest u nas juz 8 miesiecy! O głaskaniu kiedy lezy wogóle nie ma mowy!
Mysle, ze juz niedługo NAwi sie całkiem przekona do mizianek i całkowiceie zaufa. I tak postep, ltóry zrobił jest ogromny! Trzymam kciuki!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 25, 2008 18:39

Karotka pisze:Ja moge doradzic tylko czas...nic na siłe...

Podczytuję niektóre wątki i na co zwróciłam uwagę - mogę się oczywiście mylić - że koty "po przejściach" potrzebują znacznie więcej czasu, żeby zaufać.
Jeżeli w ogóle zaufają.


Ale mocno trzymam kciuki za nabranie zaufania Nawiego i do Ciebie i do pozostałych domowników. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt sty 25, 2008 19:45

dzięki wielkie ja i tak sie ciesze ze wogule daje sie głaskac i nie protestuje leżąc u siebie na miejscu to i tak wiele

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Sob sty 26, 2008 14:48

Nawi był dzis u weta było czyszczenie uszek i szczepienie ,po powrocie myslałam ze na kilka godzin zaszyje sie w łazience jak zwykle ze strachu a tu nie spodzianka owszem wlazł do łazienki ale siedział tam tylko 5 minut .Ciesze sie ze nie wystraszył sie zabardzo to dobry znak ,widac ze nam ufa

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Sob sty 26, 2008 16:38

Zaufa napewno!
ja kiedys dostałam dzikuska z hali fabrycznej, bez skórzanych rekawic nie moglam go zlapać. Nie syczał jak wszystkie koty tylko dziwnie parskał jakby mnie chciał opluć...siedział pod wanną i syczał jak ktoś się tam zbliżał ...stopniowo miseczki z jedzeniem stawialam blizej dzwi. Powiedziałam sobie że musze go oswoić!!!!
potem w koszyku przynosiłam do pokoju, zeby sie przyzwyczaił do odgłosów i naszego widoku...potem przyszła pora na zabawę...przez szparę pod drzwiami ruszałam słomką i było ok dopuki nie zobaczył mnie z drugiej strony... ale powoli...po ok 2 miesiącach to był nie ten kot!
Parys stawał się z dnia na dzień normalnym, miziastym, leniwym kocurkiem - wchodził pod kołdrę w nocy i wylegiwał się na łóżku w dzień.
Udało się!!!

Mamamuminka

 
Posty: 47
Od: Pt cze 16, 2006 14:04

Post » Sob sty 26, 2008 20:32

wieze u Nawiego i tak sa duze postepy bedzie dobrze musi byc tylko czasem cierpliwosc gdzies ucieka

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Nie sty 27, 2008 19:17

U Nawiego bez zmian narazie ale mam nadzieje ze bedzie lepiej -dzwoniono w sprawie adopcji Nawigatora ale to jeszcze nie wiadoma na 100 procent wiec nie zapeszam, było by super bo domek swietny trzymam kciuki jak cos blizej sie wyjasni to bede pisac

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon sty 28, 2008 8:21

musze o tym napisac bo niewiem co myslec przed wczoraj i wczoraj dzwoniła do mnie kobieta z niemczech i pytała o nawigatora sprawiała wrażenie osoby szczerej i napewno znającej sie na zwierzakach duzo wie o ich wychowaniu psychice chorobach i opiece oraz warunkach jakie trzeba zapewnic kota by te były szczesliwe.Muwi ze miała dwa koty z tym ze jesden jakis czas temu odszedł [miał białaczke],chciała przygarnac kota z niemieckiego schroniska ale stwierdziła niestety ze koty w niemieckich schroniskach maja 100 razy leprze warunki niz koty w polskich schroniskach ,dlatego postanowiła ze chce pomuc kotu który teoretycznie ma mniejsze szanse na znalezienie domu i dac dom kotu z polski.Kobieta sama wysłała mi zdjecia z domu w jakim miał by mieszkac nawi i bez problemów podpisała by umowe adopcyjna [pytała jakie dokumęty musi miec zeby adoptowac kocórka].Pytałam ja tez jak se wyobraza tak długa podróz z kotkiem ,oczywiscie muwiła ze nie wyobraza se wiecs kota taki kawał drogi w transporterku muwi ze przyjechała by samochodem z mieszkaniem chodziło jej o kamping gdzie miał by kuwetke i jedzonko i swoje miejsce.Dodam jeszcze ze kobieta ta jest pielęgniarka ale pracuje tylko na nocne dyżury duzo muwiła o tym jacy to ludzie sa teraz nie czuli na krzywdy innych a juz co dopiero muwic o krzywdach które sie dzieja zwierzakom.Oczywiscie kobieta muwiła ze zdaje sobie sprawe ze kot ten potrzebuje bardzo duzo czasu i cierpliwosci muwiłam jej ze nawi to nie jest typ kota który przyjdzie na kolanka aby go głaskac ona na to ze wie i dlatego jeszcze bardziej zasługuje na odpowidzialny dom.Wiele jeszcze muwiła o zwierzakach ogulnie o warunkach jakie moze zapewnic cieszyłam sie bo uwazam ze to mogło by sie udac i nawi miła by dom dobry dom ale słyszałam ze TOZ odradza wywozenie kotów za granice bo niby trudniej sprawdzic potęcjalnych opiekunów niewiem co robic mysle równiez ze w polsce tez moze sie zdażyc ze kot trafi

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon sty 28, 2008 8:23

i nie dokonczyłam koncze teraz moze sie i w polsce zdażyc ze kot trafi do nieodpowiedzialnego domku przeciesz istnieje ryzyko zawsze prosze o rady niewiem co myslec

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto sty 29, 2008 7:25

szkoda ze nikt nie wyraził swojej opini niewiem co robic

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto sty 29, 2008 8:31

jezeli ta pani sprawia dobre wrażenie to warto wziąśc ja pod uwagę, ale dała bym jej kotka tylko jeżeli wchodzi w grę odbiór osobisty, mój kotek Chrumek tez był taki nie ufny jak ten, znalazłam go na ulicy, chyba był bity bo bał sie wyciągniętych rąk, teraz jest najwiekszym przytulakiem na świecie, ten kotek tez potrzebuje czasu i dobrej opieki, spotkaj sie może z ta panią i masz prawo jej kotka nie dac jak cos będzie nie tak.ustal to sobie w rozmowie z nią, jezeli jest kociarą na prawde to zrozumie o co Ci chodzi.pozdrawiam Ciebie i kotka miziam.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto sty 29, 2008 8:45

Myślę, że ta rada jest bardzo mądra :)
Niestety ja nie mam żadnej praktyki w oddawaniu kotów za granicę.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto sty 29, 2008 10:32

tak własnie ustaliłam z ta kobieta ze ona przyjedzie po nawiego i jeszcze porozmawiamy dam mi dokumęty i podpisze umowe adopcyjna bez problemów i mysle ze zrozumnie kazdy wybór wczoraj jej pisałam ze musi sprawdzic czy przy przewożeniu kota do niemiec jest potrzebny czip i paszportjesli bedzie to musi pokryc koszty ,jesli muwi prawed i chce go przygarnąc z dobroci serca to mysle ze bez problemu zapłaci za koszty .Napisała ze wszystko dzis sprawdzi i umuwimy sie co i jak -zobaczymy

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto sty 29, 2008 18:55

Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało i żeby Nawi znalazł się w swoim wymarzonym domku.


Kasiu - sama dowiedz się, jakie warunki muszą być spełnione przy takiej adopcji /dokumenty, szczepienia, zaświadczenia, itp./.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości