Przedadopcyjne dylematy - chodzi o toxoplazmozę.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 26, 2008 18:16

kassia pisze:
mircea pisze:A z tej dyskusji wynika, że najlepiej jest, jak trafiamy na nowych właścicieli, którzy mają niewielkie pojęcie o kotach, chorobach odzwierzęcych itp. - bo im bardziej są w tym zakresie wyedukowani, tym większe podejrzenia wzbudzają, i temu się nie mogę nadziwić :?

Dlatego nigdy nie adoptuje forumowego kota.
Z calym szacunkiem dla tych, ktorzy te koty ratuja.


Nie rozumiem Kassiu (chyba jakiś skrót myślowy tutaj padł :roll: ) - nie adoptujesz ponieważ wymagania są stawiane za wysoko, czy z jakichś innych powodów?


A jeśli chodzi o DT - przyznaję, że nie znam osobiście DT, który bardziej dbałby o tymczasy niż Olga (może nawet za bardzo, ale to już zupełnie inna kwestia ;) ) I w takiej sytuacji trudno się dziwić, że poprzeczka postawiona jest wysoko.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 26, 2008 20:45

No więc to ostatni post w tym wątku - zaraz poproszę o jego zamknięcie.

Osoby, które chciały zaadoptować Króliczkę, odstąpiły od swej prośby o badanie na toxo, a ponieważ tylko i wyłącznie to wzbudzało moje mieszane uczucia, a poza tym wszystko było jak najbardziej ok - Króliczka dziś do Nich pojechała.

Mam nadzieję, że wszystko bedzie dobrze .

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, miau333, puszatek i 118 gości