Domki znalezione, hurra;-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw sty 03, 2008 10:49

Hej hej, coś tu strasznie cicho...

Mamuśka kociąt zaczęła się już między świętami a sylwestrem pojawiać na podwórku. Bez brzuszka... Nie wiem czy ją łapaliście sami do sterylki czy niestety urodziła... Kociąt na razie nie widziałam i pewnie nie zobaczę...

Żaba miał jakiś czas temu kolejny wypadek, tym razem z książką zrzuconą przez Kernela. Po tym dość długo był w paskudnym humorze, ale gdy zaczął chodzić zaczął znów też stawać na chorej łapce. Niestety trwało to tylko ze dwa dni i teraz już nie podpiera się na tej chorej... Oczywiście mu to raczej nie przeszkadza, choć na pewno bardziej męczy. I przykro czasem widzieć jak chce się przekręcić na plecy ale nie może bo noga się zaklinowała o poduszkę np... Poza tym ciągle zapycha mu się kanał zapachowy i śmierdzi mu z pupy:/ Ja nie umiem odetkać więc znów będę musiała iść do weta...

Matylda zaś dalej ma brudne uszy. Czyszczę i czyszczę i nic z tego. Poza tym coś te uszy są pechowe. Sierść się na nich z wierzchu przerzedza i nie wiem czemu. Znów wet w najbliższym czasie.

Miałam nadzieję, że jak napiszę do Moje Miasto, żeby dali jakiś artykuł nt. niechcianych kotków, które mają jakieś wady czy problemy, to zechcą coś na ten temat pomyśleć, ale na mojego maila odpowiedzi nie dostałam za to znalazłam się na ich liście mailingowej i dostałam życzenia świąteczne. Niech sobie je w d... wsadzą.

Po tym się załamałam... Czytam jak sobie radzicie z szukaniem dobrych domów dla tak wielu wielu kociąt a ja nie mogę znaleźć dla dwóch... Nie wiem jak to robicie, nie wiem co jeszcze można zrobić ale po prostu czuję się tak beznadziejnie niezaradna...

I jeszcze moja Farba odwala jakieś fochy od wczoraj, nie wiem o co jej chodzi:/
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 25, 2008 17:20

z dobrymi domkami to wcale z pozoru nie tak łatwo:(

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Nie sty 27, 2008 9:06

do góry po domki;)
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie lut 10, 2008 12:02

Dużo czasu minęło, nikt się nie odzywał, ale wszystko dobrze się skończyło (chyba).

Tadek ma się wspaniale, Mrówa również. Napiszę o nich później parę słów. Dwa pozostałe, z którymi długo był problem, w końcu wcieliliśmy do naszej rodzinki. Nie była to łatwa decyzja... Ale mam nadzieję, że podołamy. Żabę prawdopodobnie czeka amputacja tej łapki usztywnionej w kolanie, bo w zasadzie przestał się na niej opierać i tylko mu przeszkadza (zahacza nią o różne rzeczy, czasem go to boli bo pisknie i odchodzi gdzieś na bok). Mam nadzieję, że znajdziemy dobrego chirurga, który odpowiednio Żabą się zajmie. Matylda natomiast już prawie pozbyła się tego świństwa z uszu. Mam nadzieję, że to już końcówka.

Nie wiem tylko co z tą kociną u Kotalizator, która miała polipa z ucha usuwanego. Odezwij się Kotalizator i napisz co tam u Ciebie, bo może zbyt pochopnie zmieniłam temat wątku.

W związku z podwórkowymi czekamy na wiosnę, bo teraz to niemal się ich nie widuje. Szykuje nam się przeprowadzka w czerwcu więc mam nadzieję, że do tego czasu z pomocą Jacka uda się wyłapać jeszcze te panienki, co nam tu zostały (zwłaszcza mamę Matyldy). Ta kotka, która miała wielki katar nadal chodzi i charczy. TŻ ją spotkał i mówi, że nie jest najlepiej.

No to chyba by było na tyle. Pozdrawiam wszystkich śledzących wątek i głaski dla kociaków!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 10, 2008 17:56

:dance:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 11 gości