» Wto sty 29, 2008 18:06
Byłyśmy dzisiaj z panią Emilką, znajomą kociarą aby pogadać z facetem o kotkach, budkach, sterylkach, itp.
Nie zastałyśmy ani faceta, ani kotek. Może gdzieś spały. Wydaje mi się, ze one śpią w takiej komórce, były tam uchylone drzwi...ale dobrze by było im tam wstawić jeszcze jakieś ciepłe domki.
Zadzwoniłam do karmicielki. Powiedziała mi, że urządziły ze znajomą już drugą łapankę na tą młodszą kicię, bo ta kobieta chce ją przygarnąć, mieszka w bloku. Nie udało się złapać. Jutro idę znowu tam z panią Emilką około południa, spotkamy się z karmicielką i postaramy się pogadać z facetem.
Nie wiem, czy bez klatki-łapki damy radę. Będziemy próbować. Może zwabimy je do transporterka jakimś mięskiem, walerianą...Tylko, że kończy mi się wolne i będę mogła ponowić próby jedynie w weekendy.