Piracik vel Tristan update +foto

» Pt sie 15, 2003 15:12

Widzialam dzis Piraciatko!!!
Uroslo, siersc mu wypiekniala bardzo, utyl kolega, nadal ma straaasznie dlugasny ogon :-)

Przeslicznie sie bawi, ma slodki buziaczek i mrrruczy jak trzy traktory na rozbiegu :-)

Przytulalskie jest niesamowicie :-)

» Pt sie 15, 2003 17:43

Rozumiem, ze mamy sie dobrze, i tak trzymac :lol:

» Pt sie 15, 2003 18:11

Wczoraj zmieniłam mu suche RC na Iamsa i odpukać dziś kupka normalna

» Pt sie 15, 2003 18:15

Nastepnym razem trzeba jasnie pana hrabiego zapytac, czy zgodzi sie na jakas zmiane :lol:

Ciesze sie , ze jest w porzadku i odpukuje :!:

» Nie sie 17, 2003 10:52

Widzę Ofelio, że chłopak dba abyś się nie nudziła

» Pon sie 18, 2003 11:01

W sobotę znowu zdjął opatrunek

Dostał przy okazji Tobrex jeszcze. No ale... coś mu wczoraj chyba zrobiłam :oops:

Nie wiem jak to możliwe. Kucałam przy jego miskach, on był za mną i nagle zaczął strasznie płakać. Przeraziłam się, zawołalam TŻ. Piracik przyszedł do TŻ, a do mnie nie i strasznie mu się skarżył

Teraz mnie nie lubi i nie przychodzi. Nie sądzę, żebym go nadepnęła, bo się nie ruszałam.
Dzisiaj w porządku, chociaż już mnie nie lubi przez te krople :roll:

» Pon sie 18, 2003 11:59

zuza pisze:nadal ma straaasznie dlugasny ogon

Hmmm... to kotom moga sie skracac ogony? Nie liczac mechanicznego obciecia?

» Pon sie 18, 2003 12:15

vitez pisze:
zuza pisze:nadal ma straaasznie dlugasny ogon

Hmmm... to kotom moga sie skracac ogony? Nie liczac mechanicznego obciecia?

Mogą się skracać optycznie. Łapki też, jak również zmniejszać uszki. Oczywiście to wszystko na skutek odkarmienia chudzielca, zagęszczenia i większej sprężystości futra, jednym słowem dochodzenia kociszcza do optymalnej formy. Cipiór na wstępie była straszliwie uszasta, istny netoperek i ewentualnie wyrak (ogromne oczyska). Teraz jej te uszy "wciągnęły się" w puchaty pysio. Z ogonami bywa podobnie, jak koścista doopka nabierze ciałka i futra

» Czw sie 21, 2003 20:27

Hej, Ofelio, co tam slychac w Pirackim swiecie :?:

» Czw sie 21, 2003 21:48

Małgorzato, właśnie miałam pisać

Ściągnął opatrunek jak zwykle tuż po tym, jak podjęłam decyzję o zawiezieniu go do weta, bo się opatrunek zsunął lekko z łapki. :lol:

Ma zrobiony troszkę inaczej, tak że nie może tej łapki obciążać.

W przyszły piątek o 10 mamy przyjechać na rtg. Będzie dr., który operował małego, obejrzy zdjęcie i jeśli wszystko będzie ok, to wyjmie druty.