Przedadopcyjne dylematy - chodzi o toxoplazmozę.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 23, 2008 9:41

Na stronie Państowego Zakładu Higieny znalazłam cos takiego:

Do niedawna utrzymywało się przekonanie, że odporność wytwarzana w przebiegu toksoplazmozy zabezpiecza dożywotnio żywiciela przed superinwazją innym szczepem T. gondii. Przeprowadzone ostatnio badania na modelu doświadczalnie zarażonych myszy ujawniły
jednak możliwość superinwazji pod warunkiem użycia pasożytów należących do szczepu o większym potencjale wywoływania choroby i zmian tkankowych. Po raz pierwszy wykazano, że w mózgu zarażonych zwierząt mogą rezydować cysty należące do co najmniej
dwóch szczepów T. gondii. Na możliwość superinwazji wskazywały również ostatnie publikacje dotyczące rozwoju toksoplazmozy u kobiet w ciąży, mimo odporności wytworzonej w okresie poprzedzającym poczęcie.


i dalej:

Reasumując uwagi dotyczące odporności i zapobiegania toksoplazmozie na drodze szczepień trzeba podkreślić, że następstwem osobliwej natury odporności śródzakaźnej, jaka rozwija się w przebiegu zarażenia, są trudności w skonstruowaniu szczepionki zabezpieczającej
w pełni przed inwazją, szczególnie u ludzi. Ponieważ odporność powstająca w naturalnych inwazjach toksoplazmowych nie doprowadza do eliminacji wszystkich osobników populacji inwadującej, możliwość wytworzenia takiej odporności (sterile immunity) na drodze szczepień ochronnych wydaje się co najmniej wątpliwa


Link do artykułu
Ludzie się dzielą na tych którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los

Obrazek
WĄTEK MOICH DZIEWCZYNEK

gingerka

 
Posty: 400
Od: Śro sty 10, 2007 9:22
Lokalizacja: stolica

Post » Śro sty 23, 2008 12:35

Olinka pisze:W początkowej ciąży jest też inna moja znajoma, która ma ode mnie aż dwa koty - ja wymiękam...


innymi słowy: chcesz mieć szybko potomka? weź kota od Olinki!! :lol:



a Ty sie nie stresuj innymi - zupełnie niepotrzebnie :P
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 23, 2008 12:37

Andate pisze:Jest, jest - zamierzam sie w każdym razie zaszczepić :)


a jak się ta szczepionka nazywa (albo kto ją produkuje)?
Przeryłam net i odpytałam lekarzy w mojej przychodni - nikt nic nie wie :roll: :(
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 24, 2008 12:11

Nie wiem, jak sie nazywa szczepionka, bo mi wyszło, że mam przeciwciała, więc w sumie nie musiałam sie szczepić:)

Na animalii znalazłam coś takiego:
http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=238

"Toksoplazmoza jest dosyć groźną chorobą szczególnie dla kobiet starających się o dziecko, gdyż może powodować niedorozwój płodu lub poronienia. Aby się przed nią ustrzec należy przed planowaną ciążą wykonać test czy jest się chorym i szczepienie ochronne. Nie jest to szczepienie standardowe a wielu położników nie informuje o tym swoich pacjentek. Należy samemu się dopytywać."

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw sty 24, 2008 14:34

Orchidka, skąd masz informację o istnieniu szczepionki przeciwko toksoplazmozie u ludzi? :shock:

Wiem, że uodparnia się zwierzęta, a raczej próbuje się to robić.
Trwają prace nad przygotowaniem szczepionki dla ludzi
ale... jak na razie to tylko prace.

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw sty 24, 2008 14:51

Czytam artykuł podlinkowany przez gingerkę
i jednak opisywane tam badania nad mechanizmem uodparniania nie dotyczą ludzi:
Efektem immunizacji było znamienne zazwyczaj obniżenie
śmiertelności uodpornionych zwierząt po doświadczalnym zarażeniu wirulentnymi szczepami
pasożyta, jednak wytworzona odporność nie zabezpieczała wszystkich szczepionych
zwierząt
i utrzymywała się zazwyczaj tylko przez kilka tygodni.
Zdecydowanie lepsze wyniki uzyskiwano przy użyciu szczepionek zawierających żywe,
atenuowane pasożyty. Do pierwszej szczepionki tego typu wykorzystano trofozoity temperaturowrażliwego,
nie tworzącego cyst szczepu ts-4 (14). Szczepionka powodowała wytworzenie
odporności utrzymującej się u immunizowanych zwierząt przez kilka miesięcy.

Wiadome mi jest, że stosuje się immunoglobuliny - czyli uodparnianie bierne - w odniesieniu do przypadków nie poddających się leczeniu standardowemu
ale o szczepieniu nie słyszałam.

Nie leży w interesie ginekologów opieka nad ciążami zagrożonymi z powodu zakażeń toksoplazmozą
ani w interesie neonatologów i pediatrów opieka nad dziećmi urodzonymi z zakażeniem wewnątrzmacicznym
ba, w interesie systemu ubezpieczeniowego państwa nie leży refundowanie leczenia tej choroby w jakiejkolwiek postaci.
Dlatego nielogiczne byłoby ukrywanie istnienia tej szczepionki, czy limitowanie dostępu do niej.
Gdyby była, oczywiście.

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw sty 24, 2008 15:17

8O

Normalnie, poszłam do ginekologa i spytałam... powiedział: "...kieruję na badania i zobaczymy co wyjdzie. I wtedy najwyżej zaszczepimy..."

Kurka, czuję się jakbym żyła w innej rzeczywistości, bo dla mnie to było normalne i dla lekarza też...

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw sty 24, 2008 16:10

Może "zaszczepimy" odnosiło się do różyczki?
Bo to też się bada przed planowaną ciążą
również oznaczając poziom przeciwciał IgG i IgM
i wtedy zleca ginekolog.

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw sty 24, 2008 20:13

No właśnie ja też nie znalazłam żadnych informacji o szczepionce dla ludzi :roll:
Ani nasz ginekolog, ani punkt szczepień nie słyszeli o szczepionce dla ludzi na toxo :(
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 25, 2008 12:30

No i coż, Ci Państwo zrezygnowali z Króliczki, a ja już byłam gotowa na to, żeby w poniedziałek zrobić jej to badanie. Ten tydzień miałam naprawdę ciężki, pracuję na uczelni, za chwilę sesja, mam do odpytania grube dziesiątki studentów, ani fizycznej ani psychicznej siły nie miałam na to, żeby ciągnąć Królika do weta, pomijając już godziny otwarcia gabinetu, w którym cena badania była najkorzystniejsza - czyli ok. 100 zł. Poinformowałam Ich o tym, że zabiorę się za to w przyszłym tygodniu - może uznali to za utrudnianie adopcji, czy coś takiego, nie wiem.

Oj nie ma ten Królik szczęścia, albo może ze mną coś nie tak.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 25, 2008 16:44

Może to i lepiej? Jaka jest gwarancja, że w razie zarażenie się toxo np. przez kontakt z surowym miesem czy ziemią nie oddali by kota, no bo przecież wiadomo, że to koty przenosza toxo :roll: . Może jeszcze by ci wyrzucali, że ich oszukałaś. A przecież kot i człowiek moga to świństwo złapać w każdej chwili.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt sty 25, 2008 17:19

Kid pisze:Może to i lepiej? Jaka jest gwarancja, że w razie zarażenie się toxo np. przez kontakt z surowym miesem czy ziemią nie oddali by kota, no bo przecież wiadomo, że to koty przenosza toxo :roll: . Może jeszcze by ci wyrzucali, że ich oszukałaś. A przecież kot i człowiek moga to świństwo złapać w każdej chwili.


Podzielam zdanie Kid.
Rozumiem troskę o własne zdrowie, rozumiem troskę o przyszłe dzieci, ale przesada nikomu nie służy.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sty 25, 2008 19:01

ariel pisze:
Kid pisze:Może to i lepiej? Jaka jest gwarancja, że w razie zarażenie się toxo np. przez kontakt z surowym miesem czy ziemią nie oddali by kota, no bo przecież wiadomo, że to koty przenosza toxo :roll: . Może jeszcze by ci wyrzucali, że ich oszukałaś. A przecież kot i człowiek moga to świństwo złapać w każdej chwili.


Podzielam zdanie Kid.
Rozumiem troskę o własne zdrowie, rozumiem troskę o przyszłe dzieci, ale przesada nikomu nie służy.


Nie widzę w działaniu tych ludzi przesady.

Abstrahując od tego, że państwo się wycofali - z tego co wiem, to oni chcieli przebadać kotkę przed adopcją właśnie dlatego, że jeśli nawet przyplątałaby się w trakcie ciąży toxo (odpukać!) to oni mieliby pewność, że to nie od kota (a przynajmniej, że nikłe jest prawdopodobieństwo zarażenia od kota). Tak zrozumiałam ich intencje po rozmowie z Olinką.
Olinka zresztą napisała tutaj, że państwo są zaznajomieni z tematem toxo, wiedzą, że można zrazić się także w inny - bardziej prozaiczny sposób - i dla spokoju sumienia chcieli mieć jedynie pewność, że gdyby coś się stało, to jednak byłby to tylko pechowy przypadek, a nie wina ukochanej kici.
Dlatego też dla mnie takie zachowanie było jedynie przejawem zapobiegliwości i dmuchania na zimne.
Kot nie byłby winien choroby, bo był przebadany - zrobili wszystko, co mogli, więc miel;iby spokojne sumienie.
To jest moim zdaniem bardziej ok, niż oddawanie kota, bo żona zaszła w ciążę... :roll:

a że się wycofali? szkoda... :(
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 25, 2008 19:06

Dla mnie jeszcze jedna sprawa jest dziwna - państwo zażądali badań na toxo, ale czy zaoferowali pokrycie kosztów? :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sty 25, 2008 19:14

Jana pisze:Dla mnie jeszcze jedna sprawa jest dziwna - państwo zażądali badań na toxo, ale czy zaoferowali pokrycie kosztów? :roll:



Z tego co wiem zaoferowali (tylko nie wiem, czy do końca wiedzieli, ile to badanie kosztuje, ale wstępnie umówili się na pokrycie kosztów badania).
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 106 gości