Zabiję Mruczka! Część 2...

[kalair]

Mru! wstajemy! ras ras! Tyle do zrobienia! :D

[Avian]

Mru, było śniadanko?
Gagat dzisiaj śpiący w szafie

[CoToMa]

[Dorota]

...bry... wszystkim!

Haker potrafi lepsze numery robić.
Przenoszenie plików między folderami to najdelikatniejszy manewr.
No cóż imię zobowiązuje.

Niektorzy to maja talent...
Podziwiam.
Ciekawe, czy to wplyw imienia

Mru zamyslony

[czarna.wdowa]

Mru
Ta Twoja Duża jakaś przewrażliwiona jest
U nas jak Sarabka wyłączy kompa spacerując po wyłączniku to nikt nic nie mówi

Simbo

[Monostra]

Mru, jak już musisz coś naciskać, to dopisz np. parę zer na wystawianym rachunku . Raz nam się udało i Duża nawet nas pochwaliła, ale i tak skasowała . A tyyyle chrupek mogło za to być...

KK

[Dorota]

Mru, jak już musisz coś naciskać, to dopisz np. parę zer na wystawianym rachunku . Raz nam się udało i Duża nawet nas pochwaliła, ale i tak skasowała . A tyyyle chrupek mogło za to być...

KK

:ryk::ryk:

Szkoda, ze zauwazyla.

Mru rozmarzony

[villemo5]

Mru!!!!!!!!!!!!
Czy Twoja Duża raczyła Cię poinformować, że Ciotka z Brodnicy podróżowała po pewnym barbarzyńskim kraju?
Mru kocie!!
Nie będę się wyręczać Twoją Dużą, tylko sama Ci uprzejmie donoszę, że TWOJA SŁAWA JEST WIELKA! W tym barbarzyńskim kraju zakupiłam kalendarz. Wyczyny przedstawionych w nim kotów MUSIAŁY być zainspirowane Twoim wątkiem. Oczywiście te wszystkie sierściuchy są marną imitacją Ciebie, ale... Powstał wspaniały kalendarz BAD CAT. Chcesz foty pooglądać? Być może któryś pomysł nie jest jeszcze przez Ciebie opatentowany?

[Dorota]

Dziekuje, ze Ciotka o mnie pomyslala!
Bardzo, bardzo prosze o foty kalendarza

Mru wzruszony i wdziedzny

[villemo5]

Strona tytułowa!

[villemo5]

Zdecydowałem się spędzić nowy rok z osobą, którą kocham najbardziej. Ze sobą

[villemo5]

Nie martw się Jellybean. To jest SPA dla chomików, a ja właśnie zamierzam zrobić ci masaż.

[villemo5]

(Kot w lodówce) - Gdzie wołowina?

[villemo5]

BEZ KOMENTARZA




No i jak Mru? Dobrzy ci kolesie?

[YBenni]

E tam.
żeby zobaczyć kota w lodówce to wcale nie trzeba za granicę jechać.
Ja też tak potrafię.
Moja Duża mnie kiedyś zamknęła w tym zimnym miejscu. Ale tam były pysznoooośśśściiiiiii. Szkoda tylko, że Duża tak szybko sie zorientowała, że mnie nie ma, nie zdążyłam zjeść tych pyszności.

Nika - najmniejsza i najzwinniejsza i wszędowlazła kotka.