Mikesz i Misia.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 23, 2008 8:10

Optimistic pisze:To się nazywa profesjonalne podejście do tematu :)


Prawda. :D :lol:

Sunrise, propozycji kotów to pewnie dostaniesz zaraz mnóstwo i jeszcze trochę a więc ja tylko w tematach okołokocich. :wink:

Nie szalej na początku z zakupami kocimi. :wink: Na pewno musi być kuweta, żwirek, michy do jedzenia, coś do tych mich i jedna wspólna na wodę, ze dwie kocie zabawki a resztę uzupełnisz potem.
Potwierdzam, że pazurki najlepiej obcina się "ludzkimi" cążkami (taka mała gilotynka). Specjalne, kocie legowiska najczęściej świecą pustkami a koty bezczelnie zajmują wszystkie kanapy i fotele. :twisted:

Kuweta, żwirek i jedzonko - na początek zastosowałabym takie same do jakich koty są przyzwyczajone u dotychczasowego opiekuna. Potem możesz eksperymentować dowolnie (oczywiście w zakresie dobrych karm).

Z mojej trójki kable podżera tylko jedna. I raczej było to regułą w dzieciństwie, a teraz - ot, tak okazjonalnie.
Na rozgrzaną kuchenkę znalazłam tylko jedną metodę - dopóki palnik nie wystygnie stawiam na nim garnek, oczywiście z jakąś wodą czy czymś. Z tym, że ja mam tradycyjne palniki.

Wetów w Pruszczu nie znam, ale w Tczewie przyjmuje b. dobry - dr Malec. Na forum czasami pojawiają się Twoje sąsiadki - Klaudia i ef-ka; spróbuj może wysłać im prywatną wiadomość z pytaniem o wetów pruszczańskich.

Trzymam kciuki za szybkie, podwójne zakocenie. :ok:

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 23, 2008 8:52

Wawe pisze: Sunrise, propozycji kotów to pewnie dostaniesz zaraz mnóstwo i jeszcze trochę


Szkoda tylko, że nie można przygarnąć ich wszystkich i serce się kraje kiedy trzeba komuś odmówić...

Wawe pisze:Nie szalej na początku z zakupami kocimi. :wink: Na pewno musi być kuweta, żwirek, michy do jedzenia, coś do tych mich i jedna wspólna na wodę, ze dwie kocie zabawki a resztę uzupełnisz potem.
Potwierdzam, że pazurki najlepiej obcina się "ludzkimi" cążkami (taka mała gilotynka). Specjalne, kocie legowiska najczęściej świecą pustkami a koty bezczelnie zajmują wszystkie kanapy i fotele. :twisted:

Chyba rzeczywiście zaszalałam z tą listą, będzie trzeba ją trochę uszczuplić. Póki co legowisko skreślam, ale nad cążkami się zastanowię, bo nie umiem obsługiwać ludzkich. Moje paznokcie zawsze wyglądały po nich jak zaostrzone szpony ;)

Wawe pisze:Wetów w Pruszczu nie znam, ale w Tczewie przyjmuje b. dobry - dr Malec. Na forum czasami pojawiają się Twoje sąsiadki - Klaudia i ef-ka; spróbuj może wysłać im prywatną wiadomość z pytaniem o wetów pruszczańskich.

O super :) Zaraz wyślę do nich PW.


Wawe pisze:Trzymam kciuki za szybkie, podwójne zakocenie. :ok:

dziękuję Tobie i wszystkim za cenne informacje :)

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Śro sty 23, 2008 9:35

Sunrise pisze:W Matarnii bywamy dosyć rzadko, ale widzę że warto będzie się wybrać i pobuszować po sklepie (i po Ikei też, kupić pluszaki ;) )
Czy orientujesz się ile mniej więcej kosztuje Orijen i Acana?


Warto się tam wybrać choćby dla orientacji, bo to chyba największy zoologiczny w Trójmieście. Ceny Acany nie pamiętam, nie kupowałem jej tam. Orijen 2,5 kg kosztował chyba 50 albo 52 złote, wieczorem napiszę na pewno, bo teraz nie jestem w domu i nie mam jak sprawdzić.

Sunrise pisze:A czy można go swobodnie spuszczać w toalecie?


O tak, to jest jego kolejna zaleta. U mnie kuwetka stoi obok kibelka, i sprószony żwirek przesiewam na łopatce nad tymże kibelkiem. Kupki też lecą do kibelka, nie wyrzucam w ten sposób nieekologicznie zafoliowanych bomb bakteriologicznych do śmietnika. Drewienka, które zostaną na sitku łopatki (są one dość duże, znacznie większe niż granulki szarego żwirku) wrzucam z powrotem do kuwety. Czyli jest odwrotnie niż przy szarym żwirku, gdzie wyrzucasz to, co się zbryli. Tylko nie można spuszczać za dużo naraz, bo zrobi się zupa, a potem breja i kibelek się może zapchać. ;)

Sunrise pisze:Zastanawiałam się nad takim transporterem, ale bałabym się, że kot sę z niego wyrwie, a jakby miał szelki to na nich zawiśnie...


Czekaj, chyba myślisz o czymś innym. To nie jest taka torba z dziurą na łebek. Ten mój to coś takiego, tylko w większej wersji (mieszczę tam obie moje kotki). Z tego kot nie wyjdzie, bo jest zamknięty na zamek błyskawiczny. Dla kota może to też przyjemniejsze w dotyku niż plastik? ;)

Sunrise pisze:Wyczytałam gdzieś na forum, że koty po kastracji i sterylce i niewychodzące powinny dostawać karmy light albo dla kastratów żeby ich nie utuczyć.


Aha, no tak, przecież chcecie dorosłe kotki. Chociaż chyba nie wszystkie mają tendencje do tycia...? Moje są jeszcze za młode, żeby coś stwierdzić (9 m-cy, przed pierwszą rujką, ważą mniej więcej 3 i 3,5 kg).

Sunrise pisze:Może jednak lepiej by było poczekać i zobaczyć gdzie koty lubią leżeć i na czym? :)


Tak sądzę. Moje mają prowizoryczne legowisko pod łóżkiem (duży płaski kosz z poduchami), a niedawno dostały też legowisko na szafę (mama uszyła im jako prezent na święta - teraz ciągle pyta, czy korzystają z niego ;) ). Zauważyłem, że lubią tam łazić, więc położyłem tam im koc, żeby sprawdzić, czy leżeć też. No i leżały - stąd stwierdziłem, że warto im tam umieścić leże. Sprawdziło się, włażą tam zwłaszcza jak mamy więcej gości. Innym razem kota zabrała sobie dywanik z łazienki, zaciągnęła do pokoju i sama zrobiła sobie barłóg pod kaloryferem. 8O

Ach, jeszcze odnośnie kuchenki elektrycznej - kładziemy na "palnikach" szklane przykrywki od garnków albo zostawiamy całe przykryte garnki czy patelnie do wystygnięcia.

Jeszcze jedna fajna zabawka to puste kartony wszelkiego rodzaju. Można do nich włazić, gryźć ich krawędzie, bić się z siostrą o miejsce w środku i wskakiwać do nich z rozpędu (przesuwają się wtedy po kafelkach ;) ). Inna świetna rzecz to suszarka na pranie, zwłaszcza jak wiszą na niej rzeczy - można wtedy nie tylko łazić po niej, ale też sobie coś pozrzucać. :)

Luszaar

 
Posty: 238
Od: Pt sty 04, 2008 9:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 23, 2008 9:41

To ja mam propozycje koteczki z bardzo smutną historią

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69091
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 23, 2008 9:47

dzidzia pisze:To ja mam propozycje koteczki z bardzo smutną historią

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69091


Dziękuję.
Koteczkę przedstawiła też Franusia na poprzedniej stronie, ale niestety musiałam odmówić bo chcemy dwie :(

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Śro sty 23, 2008 9:47

Witaj Sunrise, milo Cię czytac :)
U Kotiki jest rodzeństwo na tymczasie ,ale to jeszcze kociaki, nie są dorosłe.
Ale to taka przyjemnośc patrzec jak rosną!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69 ... &start=105

Pozdrawiam serdecznie i zyczę szybkiego zakocenia!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro sty 23, 2008 10:03

Luszaar pisze:Czekaj, chyba myślisz o czymś innym. To nie jest taka torba z dziurą na łebek.
Dokładnie :) Myślałam, że mówisz o czymś takim http://www.krakvet.pl/sara-torba-kota-3 ... -2712.html Czy w matarni jest duży wybór transporterów? Najlepiej jakbym się tam przejechała i obejrzała jak oba wyglagają na żywo :)

A czy potrafisz powiedzieć coś o kuwecie, którą bym chciała kupić? ( http://www.kuchniapupila.pl/kuwety_i_lo ... 1011011836 )

I jeszcze jedno pytanie. Nie znam się na kwiatach a mam w domu taki Obrazek
Obrazek
Czy ktoś wie jak on się nazywa i czy jest on trujący dla kotów?

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Śro sty 23, 2008 10:30

Krytą kuwetę nie kazdy kot zaakceptuje, a zwlaszcza dorosly!

Nie radzę absolutnie zadnych toreb na zamki do przwozu kotow .
Nawet nie sni nam się jakie potrafią byc sprytne i uwalniac sie ze wszystkiego, a o tragediach i ucieczkach w czasie transportu do weta juz się naczytaliśmy i nasluchaliśmy :(

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro sty 23, 2008 12:13

Co do kuwety... Nie wiem, jak jesteś do tego nastawiona... My z TŻ lubimy rzeczy nietandetne, więc podstawową rzeczą, na którą zwracaliśmy uwagę przy kupnie kuwety, była oprócz koloru i wielkości jakość i wygląd (estetyka wykonania, odlewu, elastyczność) plastiku, spasowanie części itp. Kupiliśmy ostatecznie kuwetę w sklepie zoo w Madisonie za ok. 80 zł chyba taką jak tutaj. Nie widziałem jej w innych sklepach stacjonarnych. W necie widzę, że jest też mniejsza wersja, ale dla dwóch dorosłych kotów kuweta chyba nie może być mała. Niestety nie umiem powiedzieć nic konkretnego na temat tej kuwety z Twojego linka oprócz tego, że może być właśnie nieco za mała. Wydaje mi się, że lepiej nie ryzykować, że któryś kot stwierdzi, że potrzebuje bardziej przestrzennego miejsca, ale konkretnych doświadczeń tu nie mam, bo od razu kupiliśmy tę dużą nie wiedząc, że istnieje mała, a poza tym nasze kotki są niewielkie. ;) Pogrzeb też na forum, bo Gisha ma rację - były opisy kotów, które nie lubią krytych kuwet. Ja na wszelki wypadek dach założyłem dopiero po tygodniu użytkowania, a drzwiczki jeszcze jakiś czas później. Kłopotów nie było żadnych, ale one mogły już być do tego przyzwyczajone, bo w swoim DT miały i krytą i otwartą kuwetę (chociaż kryta była dla innych kotów, one korzystały zwykle z otwartej). Problem był tylko z przejściem na drewniany żwirek, ale o tym już pisałem.

Gisha, ta torba jest tak zbudowana, że po pierwsze rozpięcie jej wymaga użycia relatywnie dużej siły (zamek jest rozciągnięty na wewnętrznym stelażu, zapewne metalowym, co chyba nawet uniemożliwia dostęp od wewnątrz), a po drugie można zamek zablokować np. metalowym kółkiem (jak do kluczy) albo jakąś kłódeczką czy karabińczykiem, a nawet breloczkiem (zamek jest podwójny, a języczki do ciągnięcia mają duże oczka). Do jej wad zaliczyłbym może siatkę, która nie wygląda na szczególnie mocną (chociaż pozory mogą mylić). Być może krewki, chętny do ucieczki, silny kot mógłby ją rozszarpać, ale zakładam, że Sunrise będzie miała dwie domowe kotki, tak samo jak ja (w transporcie są raczej przestraszone i siedzą spokojnie) - i o takim użytkowaniu piszę. Do wożenia złapanych dzikich kotów pewnie też bym wolał pancerny transporter. Ta torba posiada też wygodną kieszeń np. na książeczki zdrowia kotków czy nabyte u weta lekarstwa. Używam jej dość często (raz na tydzień-dwa) od jakichś trzech miesięcy i sprawuje się dobrze, nie widać żadnych oznak zużycia. Dla mnie ważne jest to, że składam ją na płasko i w ten sposób oszczędzam miejsce w niedużym mieszkaniu.

Nie jestem całkowicie pewien, ale zdaje się, że był w Matarni ten torbowy transporterek (prawie na pewno, wieczorem zapytam jeszcze TŻ, czy pamięta lepiej), jak i wiele plastikowych. Ja swój kupiłem w osiedlowym sklepiku na Osowej na Balcerskiego koło Gzelli (skądinąd polecam, prowadzi go bardzo miła pani, a ceny są atrakcyjne).

Jeszcze co do zabawek - kupiliśmy raz im takie małe włochate grzechocące myszki (kosztujęą 1,50-2,50, zależy gdzie). Koty miały z nimi dużo zabawy, ale Krówka potem zaczęła te myszy próbować jeść... Zeżarła chyba kawałek ogona (albo oderwała i gdzieś leży), więc zabrałem im je dla bezpieczeństwa...

Luszaar

 
Posty: 238
Od: Pt sty 04, 2008 9:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 23, 2008 12:24

Sunrise witaj na forum :)
Po przeczytaniu pierwszego postu w tym wątku szeroko się uśmiechnęłam :D
Wysłałam Ci już pw odnośnie weterynarza w Pruszczu, mam nadzieję, że informacje się przydadzą :)
No i kibicuję w odnalezieniu swoich kotów :ok:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro sty 23, 2008 12:25

Luszaar pisze:Co do kuwety... Nie wiem, jak jesteś do tego nastawiona... My z TŻ lubimy rzeczy nietandetne, więc podstawową rzeczą, na którą zwracaliśmy uwagę przy kupnie kuwety, była oprócz koloru i wielkości jakość i wygląd (estetyka wykonania, odlewu, elastyczność) plastiku, spasowanie części itp. Kupiliśmy ostatecznie kuwetę w sklepie zoo w Madisonie za ok. 80 zł chyba taką jak tutaj. Nie widziałem jej w innych sklepach stacjonarnych. W necie widzę, że jest też mniejsza wersja, ale dla dwóch dorosłych kotów kuweta chyba nie może być mała.
mam billa 1, jest spory, prawdopodobnie dla 2 sztuk w zupełnosci starczy, czytałam opinie osób, które billa 2 stawiały dla 3 lub 4 kotów i było ok. w porównaniu z krytym cat-item (kolega ma dla 2 kotów, w tym jednego dość wysokiego kocura) bill 1 jest wyższy i obszerniejszy; potwierdzam również ocenę Luszaara co do jakosci jej wykonania. Swoja kupiłam za 48 zeta w Galerii Bałtyckiej, na internecie widziałam je taniej :)

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Śro sty 23, 2008 16:45

gisha pisze:Witaj Sunrise, milo Cię czytac :)

Witaj Gisha, dziękuję :)
gisha pisze:U Kotiki jest rodzeństwo na tymczasie ,ale to jeszcze kociaki, nie są dorosłe.
Ale to taka przyjemnośc patrzec jak rosną!
Pozdrawiam serdecznie i zyczę szybkiego zakocenia!

Kociaki rzeczywiście są śliczne :) Jednak zostaniemy przy dorosłych kotkach :)
gisha pisze: Nie radzę absolutnie zadnych toreb na zamki do przwozu kotow .
Nawet nie sni nam się jakie potrafią byc sprytne i uwalniac sie ze wszystkiego, a o tragediach i ucieczkach w czasie transportu do weta juz się naczytaliśmy i nasluchaliśmy

Luszaar pisze:Gisha, ta torba jest tak zbudowana, że po pierwsze rozpięcie jej wymaga użycia relatywnie dużej siły (zamek jest rozciągnięty na wewnętrznym stelażu, zapewne metalowym, co chyba nawet uniemożliwia dostęp od wewnątrz), a po drugie można zamek zablokować np. metalowym kółkiem (jak do kluczy) albo jakąś kłódeczką czy karabińczykiem, a nawet breloczkiem (zamek jest podwójny, a języczki do ciągnięcia mają duże oczka). Do jej wad zaliczyłbym może siatkę, która nie wygląda na szczególnie mocną (chociaż pozory mogą mylić). Być może krewki, chętny do ucieczki, silny kot mógłby ją rozszarpać, ale zakładam, że Sunrise będzie miała dwie domowe kotki, tak samo jak ja (w transporcie są raczej przestraszone i siedzą spokojnie) - i o takim użytkowaniu piszę.

Udało mi się wyrwać dziś z pracy do Matarni i obejrzałam oba typy transporterów. Torba wygląda wygodniej, pewnie lepiej by się ją nosiło niż transporter, z drugiej strony transporter solidniej... Chyba jeszcze będę musiała się zastanowić, chociaż skłaniam się do tego, który chciałam kupić od początku (Atlas 20 Deluxe open) - myślę, że jest bezpieczny, a żeby kotkom było miło w środku zawsze można włożyć kocyk :) Może Wasze kolejne argumenty mnie przekonają ostatecznie? :)
Luszaar pisze:yły opisy kotów, które nie lubią krytych kuwet.Ja na wszelki wypadek dach założyłem dopiero po tygodniu użytkowania, a drzwiczki jeszcze jakiś czas później.

Fajny sposób :) A jakiej firmy drewnianego żwirku teraz używasz?
pluszak pisze:Swoja kupiłam za 48 zeta w Galerii Bałtyckiej, na internecie widziałam je taniej

A jak oceniasz sklep w Galerii? Dobrze zaopatrzony? Jak z cenami?
Udało mi się dziś skoczyć na matarnię, jak już wspomniałam wyżej, ogólnie jest troszkę droższy niż kuchniapupila.pl, tańszy był transporter o około 12 złotych i orijen 0,4 kg za 7,99 (w necie znalazłam za 10 zł). 2,5 kg kosztuje 49,99 a 7 kg 115 zł. Jeśli chodzi o Acanę to 0,4 kg po 10,99, 1,5 kg po 29,99, 3 kg po 46,99 a 15 kg po 152,99.
Kuwety co mi się spodobała niestety nie mieli.

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Czw sty 24, 2008 10:22

Sunrise pisze:
pluszak pisze:Swoja kupiłam za 48 zeta w Galerii Bałtyckiej, na internecie widziałam je taniej

A jak oceniasz sklep w Galerii? Dobrze zaopatrzony? Jak z cenami?
Udało mi się dziś skoczyć na matarnię, jak już wspomniałam wyżej, ogólnie jest troszkę droższy niż kuchniapupila.pl, tańszy był transporter o około 12 złotych i orijen 0,4 kg za 7,99 (w necie znalazłam za 10 zł). 2,5 kg kosztuje 49,99 a 7 kg 115 zł. Jeśli chodzi o Acanę to 0,4 kg po 10,99, 1,5 kg po 29,99, 3 kg po 46,99 a 15 kg po 152,99.
Kuwety co mi się spodobała niestety nie mieli.
sklep w Galerii nie jest zbyt duzy (trzeba duzej spostrzegawczosci bo na maxa zapchany towarem), zreszta wpadłam tam tylko na chwilę, po konkretne rzeczy, z racji tego, ze na matarnię trochę mam daleko. ceny ok, niewyższe niż na matarni, przynajmniej na te rzeczy, które mnie interesowały. duży zwierzęcak jest również w Centrum Osowa, tylko dawno tam nie byłam.
żwirek drewniany to najpewniej Cat's Best Eco Plus: dostępny szeroko, nawet w marketach typu Bomi, więc w razie awarii nie trzeba zaliczać zoologicznego :)
co do transportera: polecam taki: http://www.krakvet.pl/ferplast-transpor ... -2736.html , zwłaszcza na dłuższe podróże. łatwy do mycia, posłanko do prania w pralce, zamknięcie pewne: łatwe do otwarcia przez człowieka, kratka przednia otwiera sie jak drzwi, a nie góra-dół: mniejsze ryzyko, że "rozpakowywany" kot wysmyknie się :) no chyba, że często będziesz wozić oba koty razem

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Czw sty 24, 2008 10:28

pluszak pisze:co do transportera: polecam taki: http://www.krakvet.pl/ferplast-transpor ... -2736.html , zwłaszcza na dłuższe podróże. łatwy do mycia, posłanko do prania w pralce, zamknięcie pewne: łatwe do otwarcia przez człowieka, kratka przednia otwiera sie jak drzwi, a nie góra-dół: mniejsze ryzyko, że "rozpakowywany" kot wysmyknie się :) no chyba, że często będziesz wozić oba koty razem


Właśnie o takim myślałam, tylko o wersji 20 http://www.krakvet.pl/ferplast-transpor ... -2737.html, żeby w razie czego kotom nie było razem za ciasno :)

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Czw sty 24, 2008 11:36

Sunrise, a jak tam z przyszłymi użytkownikami transportera i kuwety? :wink: Wpadło Ci w oko jakieś towarzycho?

Na stronce adopcyjnej Miau:
http://miau.pl/adopcje/internetowe.php
z woj. pomorskiego "w pakiecie" masz dwie piękne trikolorki (ogł. nr 10819) oraz dwa niezidentyfikowane koty, pozostałe po śmierci opiekuna (ogł. nr 10781).

Na zjadliwości akurat tego kwiatka to się nie znam, ale profilaktycznie, przed przybyciem futer, schowałabym je w jakieś miejsce niedostępne dla towarzycha (o ile takie istnieje). :twisted:

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 95 gości