Byłyśmy z Panią Izą na działkach w zeszłą niedzielę, koty są karmione głównie dzięki Pani Izie, a ona mieszka we Włochach

to jest naprawdę kawałek zwłaszcza gdy nie ma się samochodu
Czy naprawdę ktoś z okolicy nie mógłby?
Karmicielka Pani Zofia, to mocno starsza kobieta, której zdaniem każda kotka jest karmiąca i nie można jej łapać

Sytuacja jest nieco beznadziejna, bo jak wiadomo nie można zbytnio zniechęcić do siebie karmiciela. W niedzielę pogoda była koszmarna i w ogóle mało który kot wychylił nosa, a jak już wychylił, to nie można było łapać bo karmi
Pani Zofia karmi tylko "swoje" koty, a na działkach jest ich mnóstwo wszędzie

Niestety oprócz kotów działkowych Pani Zofia ma także inne koty do karmienia w miejscu, w którym mieszka oraz chyba 12 swoich kotów, tak więc karma, która jest jej przekazywana na koty działkowe trafia także w inne miejsca.