Elzo, poczytaj wiecej o niej, czasem cos tak pier... ze nie wiem czy smiac sie czy plakac
ja tam nie uwazam jej za autorytet
Moderator: Estraven
aleczka pisze:Mówiła, że jeśli kot jest dopilnowany, chodzi po domu i ogródku, nie ma kontaktu z innymi niż domowe zwierzętami, nie ma w okolicy epidemii parwowirozy ani nosówki u domowych zwierząt, to żeby nie szczepić.
xandra pisze:Elzo, poczytaj wiecej o niej, czasem cos tak pier... ze nie wiem czy smiac sie czy plakac
ja tam nie uwazam jej za autorytet
elzak3 pisze:xandra pisze:Elzo, poczytaj wiecej o niej, czasem cos tak pier... ze nie wiem czy smiac sie czy plakac
ja tam nie uwazam jej za autorytet
Ja absolutnie tez nie, ale ona ma chyba wiecej doswiadczenia w opiece nad zwierzetami niz ja i pewnie porównanie jak to jest ze zwierzetami w miescie a jak w małym miasteczku czy na wsi.
Jana pisze:Poza tym wet wetowi nierówny, są i tacy, którzy bzdury opowiadają, więc dyplom lek.wet. nie daje autorytetu. Medialność też nie.
Jana pisze:Szczepić koty trzeba, nie ma co kombinować. W tym roku była paskudna epidemia panleukopenii, chorowały koty nie wychodzące nigdy z domu - bo wirusa przynosili ludzie na butach, można go było też złapać w lecznicy. Moim zdaniem nie ma więc co kombinować, tylko szczepić, ale:
- zawsze w tylną łapkę, najlepiej tę samą (szczepi się co dwa lata, więc można spokojnie) - w razie mięsaka poszczepiennego amputacja łapki jest możliwa, amputacja karku nie;
- szczepić najniższą konieczną szczepionką, jeśli kot nie wychodzi, nie ma sensu szczepić wścieklizny, chlamydia dają wątpliwą odporność na kilka miesięcy zaledwie (a przy tym jest najwięcej reakcji poszczepiennych), a białaczka też nie jest konieczna często;
- szczepić nie częściej niż co 2 lata, za to u zaufanego weta, który przechowuje szczepionkę w odpowiednich warunkach i wie, że np. tricat czy purevax są dwuskładnikowe i nie wstrzyknie samego rozpuszczalnika![]()
Co do purevaxu - nie mam zaufania chyba, bo znam poprzez forum i moją wetkę dwa prawie dorosłe koty, zaszczepione dwukrotnie puervaxem, które pół roku później ledwie przeżyły panleukopenię powikłaną kalciwirozą![]()
![]()
Pytanie tylko czy to szczepionka jest do d... czy wet, który szczepił zrobił to źle...
Z kolei jeśli chodzi o szczepienie na białaczkę zakaźną, to ponoć purevax najlepszy technologicznie.
elzak3 pisze:
Rany- straszne. Szczepienie w łape tez nie rozwiaże sprawy jak wytna kotu cały miesien.
elzak3 pisze:Może źle sformuowałam. Operacyjne leczenie miesaka okalecza kota.
Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka i 83 gości