biało ruda kotka ma dom! (Warszawa)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 01, 2008 14:40

no to hopaj po domek- w Nowym Roku :D
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Śro sty 16, 2008 0:09

Leczenie pomogło, po ranach nie ma już prawie śladu. Przestała popuszczać mocz. Tylko oko jeszcze łzawi, ale dostaje krople. Ma przycięte pazurki. Mam wrażenie, że odkąd przestała się o wszystko zaczepiać, zrobiła się dzięki temu spokojniejsza i weselsza jednocześnie. Nadal szuka nowego domu.
ObrazekObrazek

Martulinek

 
Posty: 259
Od: Wto sie 14, 2007 17:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 20, 2008 21:37

hop na górę ślicznotko!

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Pon sty 21, 2008 15:32

hopsa do górrry!!! co u kici ?????
ObrazekObrazek

dakoti

 
Posty: 1541
Od: Nie wrz 09, 2007 22:04
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Pon sty 21, 2008 16:40

do góry śliczna, co tam u Ciebie?
kciuki za domek i pozdrowienia od mojej tymczasowej rudej pannicy :1luvu:

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Wto sty 22, 2008 1:03

Kotka ma pierwszą ruję! A to niespodzianka. Zrobiła się bardzo przymilna wobec psów i kotów, ale jednocześnie trochę nieostrożna, bo podeszła nawet do kota, który ma wobec niej dystans i dostała łapą w szyję, na szczęście to tylko zadrapanie. Oko jeszcze łzawi, ale nie dostaje już żadnych kropli, bo chociaż pewnie pomogły pozbyć się bakterii, to z drugiej strony mają jednak działanie drażniące, więc mogą trochę przyczyniać się do łzawienia. W środę idę na kontrol, to zobaczymy.

pozdrowienia dla rudej koleżanki :D i życzymy szczęścia w poszukiwaniu domku :ok:
ObrazekObrazek

Martulinek

 
Posty: 259
Od: Wto sie 14, 2007 17:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 27, 2008 23:38

Wspaniała wiadomość! W sobotę kotka pojechała do swojego nowego domu. Wyjątkowego domu. Bo Opiekun zdecydował się ją wziąć, mimo że kotka nie ma idealnego zdrowia. Wróciły problemy z rankami na szyi i oko ciągle łzawi. Sierść posklejana od maści nie wyglądała najlepiej... A jednak Ktoś spojrzał ponad to, w jej kochane serduszko. I chce jej dalej pomóc. Wieczorem dostałam wiadomość, że kotka zwiedziła już dom, najadła się, umyła i śpi na kolanach u Opiekuna :D
Tomek, dziękuję Ci !
ObrazekObrazek

Martulinek

 
Posty: 259
Od: Wto sie 14, 2007 17:29
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości