No, obietnicę poprawy przyjmujemy

, wiem, że niestety człowiek ma teraz jakoś tak mało czasu na wszystko. Czas tak szybko leci, że ze wszystkim się nie nadąża. Ostatnio ciąle mam wyrzuty sumienia, że moje futra są nie dopieszczone, ale póki mieszkam z mamą, a ona jest na emeryturze to przynajmniej ona jest dopieści.
My to ostatnio z pracy tylko szybko obiad, w przelocie futra pogłaskamy i zaraz kończyć remont, bo wreszcie chcemy się przenieść do siebie i jakoś to sobie wszystko poukładać. I z kociastymi też, bo takie jakieś samopoas po domu ganiają. Ostatnio już myślę żeby osobny wątek dla moich futerek założyć, bo wszystko co się u nas dzieje to piszę w wątku Lemura, a tutaj to nawet nie mogę tytułu zmienić (jakby coś), ale czasu brak.
Właśnie TŻ zrobił sobie przerwę w cięciu płyt (to na meble do kuchni) i jak sie dowiedzial, że piszę w wątku Lemurka to kazał napisać, że LEMEK regularnie o 4 nad ranem budzi nas, bo mu się na czułosci bierze. I jak nie chcesz z nim miziać to najpierw pyszczkiem nas trąca, a jak dalej nie to łapką z wyciągniętymi pazurkami, a jak dalej nie to juz się wkurza i mocniej tą wielką łapa paca i nieodpuszcza.