[Białystok]morze kociaków, dwa odeszły :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 17, 2008 23:11

Baba jest na miejscu, poza tym ona jest dymna a nie czarna ;) A Ala na zdjęciu czarna jak noc :P
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 18, 2008 17:01

Aniu daj znac kiedy moge przywizc ci podopieczną .
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Pt sty 18, 2008 19:50

Podejrzewam, że Baba to przy niej aniołek i oaza spokoju... :lol:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 18, 2008 20:57

to fakt :D
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Sob sty 19, 2008 16:35

Witam serdecznie miłośników kotków
Udało mi się założyc konto-i będę już razem z Wami dzielić się radościami i smutkami zwązanymi z naszymi kotkami.
Obecnie gościmy w piwniczce kicię smoky-eyes. Kicia nie chciała jeść wczoraj, ale smoky przyjechała, przytuliła i już jest dobrze. (no prawie dobrze)
Pozdrawiam serdecznie i do napisania

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 19, 2008 16:49

Tak, tak miłe panie, dołączyła do nas Pani Jasia czyli nasza ulubiona pani karmicielka z Kraszewskiego.

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 19, 2008 16:59

Witam ;-) Miło zobaczyć nową osobę tutaj. No, jeśli to przytulanie jest takie skuteczne...Agaaa, Izaaa! Przyjeżdżać i potulić kicię ale już! Bo taka zastraszona sierotka siedzi.. :(
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 19, 2008 20:20

Słuchajcie, dziś kierowniczka sklepu ZOONatura
zaproponowała nam wspólne zorganizowanie
Białostockiego Dnia Kota - przypada 17 lutego.
Uważam, że pomysł jest wart przemyślenia.:)
Sklep ma bardzo duża powierzchnię.
Mozna tam zorganizowac kilka ciekawych rzeczy,
od np. pokazu ras, porad, konkursów itp.
po adopcję. Nie mamy ograniczeń.;):)
Powino to byc radosne Święto Kota.

No i co Wy na to?
Proponuję spotkac się w sprawie organizacji:0
Środa po południu w TOZ-ie?
Ok 18?
Pozdrawiamy
ObrazekObrazekObrazek

Iwona&Wiki

 
Posty: 94
Od: Nie lut 04, 2007 9:48
Lokalizacja: Białystok-Kleosin

Post » Sob sty 19, 2008 21:42

Witamy Pani Jasiu. Liczymy na krótki opis kiciów pod Pani opieką (ponoć jest tego spore stadko :)

AniHili-akurat ta kicia nie byłaby najszczęśliwsza, gdyby ją przytulać. Niech sobie spokojnie siedzi. Lepiej, żeby bała się ludzi-wraca do swojej piwniczki a jak byłaby oswojona to jakis debil może jej zrobić krzywdę.

Iwonko-dzięki za info. DZIEWCZYNY WSZELKIE POMYSLY NA DZIEŃ KOTA POTRZEBNE> I REALIZATORZY - JESZCZE BARDZIEJ :D

Smutno mi to pisać, ale WIELKOKOT ZNIKNĄŁ
:( wczoraj śmignął pani pod nogami. A wydawał się być taki powolny i ospały. A tu mgnienie oka. Szukają go i rozpaczają. Pani powiesiła ogłoszenia. Sądzicie, że on idzie na Dziesięciny?
Miejcie więc oczy i uszy otwarte.

Rano byłam u tresera-zabrałam na weekend małą zębatkę. Marnie się cywilizuje. Wczoraj byliśmy coby ją ściągnąć z szafy. Miałam na oczach okulary przeciwchemiczne (potrzebuję swoich oczu...) i rękawice. Mała dała się zdjąć po15 min nieśmiałego głaskania. Potem zsikała się pod siebie jak próbowałam ją dotknać. Treser walczył cały wieczór.
Dziś pojechałam do brata żeby ją głaskać. Nie była zachwycona, ale zaczęła mruczeć. Twardziel z niej, ale może będzie kiedyś miłym kotem...

Źle mi i smutno i spać nie będę mogła :(
Rano zadzwoniła pani, co ostatnio nie złapała maluchów u siebie w piwnicy. Wczoraj zakratowali okienka. Małe zostały w środku, mama na zewnątrz.
Pojechałam.
Jeden maluch się złapał. Drugi za Chiny ludowe nie chciał wyleźć z piwnicy. Stałam nad wyjściem 1,5h. Nic. Nie wiedziałam co robić. wypuszczenie złapanego wydało mi się głupie. A z drugiej strony maleńki kotek sam jeden w piwnicach.
Powiedziałam babie, że okienko trzeba otworzyć. A ona-że się nie da, że ktoś zobaczy... Więc sama poszłam zdjąć siatkę. Niech by mnie tylko ktoś zaczepił, byłam tak wściekła, ze na pewno nie byłabym przesadnie uprzejma :twisted: Grzecznie zdjęłam siatkę, zaniosłam jej do piwnicy z nakazem żeby założyła jak kiciów już nie będzie. Z ciężkim sercem zabrałam złapanego. Mam nadzieję, że matka wróci... Bo on sam, maleńki w tych piwnicach. Ma nie więcej niż 8 tygodni. Maluszek biedny.
Najgorzej, że ja nie bardzo mam możliwość go złapać. Po pierwsze najbliższe 3 dni mam wyjęte z życiorysu ( w tym w pon 2 kocie sterylizacje :roll: - ale jeśli wiedziałabym, że to pomoże, to jakoś bym to poprzesuwała. Ale on po prostu do mnie nie podejdzie. Pani ma próbować sama (do niej podchodzi, kiedy nikogo nie ma w pobliżu) Ale jakoś czarno to widzę.
Kotek złapany pojechał do brata.
Wracając zajechałam do pani Jasi. Pokazałam jak żeglować po miau. Byłyśmy w piwniczce u kici, która ma być sterylizowana w pon. Jak zwykle świetna organizacja. Jak pobyłam u Pani Jasi to mi się trochę lepiej zrobiło, ale mimo wszystko ten maluch...

Wieczorem byłam u brata na sesji drapania za uszkiem zębatki i nowego pingwinka. Oba siedziały na kolanach (czekając tylko na odpowiedni moment, żeby gdzieś śmignąć :twisted: Oto fotki bąbelków:

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 19, 2008 22:39

Aga, wiem, w końcu widzę jaki to cykor. Tylko oczy z kącika wystają ;) Żartowałam z tym głaskaniem. Środa koło 18 powinnam się zjawić w TOZ (jak nie zapomnę).
Co do okienek..są ludzie, stołki i taborety. Nadgorliwi zamykacze okienek się znaleźli
:?
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 19, 2008 22:39

jeju ale perełki - a jakie piątki ma ten pierwszy to chyba ze strachu ...
u mnie sytuacja wyglada tak: jestem do dyspozycji do czwartku - w piatek wyjezdzam . bede mysle około 10 lutego .
kurcze wielkokot zwiał - obraził sie ze stracił co nie co ? a do mnie na zlosc nikt sie nie odzywa ...

Aga z ta kotą to zesmy sie mieli - dzikosć nie dawała lulać - ale ja tam przywyknięta do miauków ... potem zdjeła sobie kaftan do połowy ... mimo rękawic antywgryzów wbiła sie jak wampir w reke , zrobiła sie jak z gumy i czmychneła po boazerii na dole .... udało mi sie jednak skontrolowac szew dotykiem .. jest ok ... a szalała po pokoju jak na wybiegu .. u Ani ma dosc ograniczone ruchy wiec nie ma zagrozenia co do szwów .. ech...
a to moja słodka białośc
Obrazek
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Sob sty 19, 2008 22:49

OOO IZa, biedaku. Ja też ją zdejmowałam z karnisza :roll:
Jak to mówi Justine - dzicz najdziksza z dzikich :twisted: Ale cóż zrobić. W piwnicy została jeszcze jej siostra :roll: I matka- 15 lat....

Boszz, Oskarek taki bialutki. Wyprałaś go w DOMESTOSIE??? 8O


Tak mnie przywitały chłopaki jak w końcu dotarłam do domu. Nieźle mi się dostało :D
Obrazek;Obrazek

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 19, 2008 22:57

hahaha " uaaaa wkoncu jedzonko bedzie ..." ładnie to ujełaś .. mi raz tylko Basteta sie udało uchwycic ziewającego
Obrazek

ktos chce kartke makaroniarską? to na pw adresiki :)

sesja ziewających kotów - ma ktos cos jeszcze?
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Sob sty 19, 2008 23:14

Mój ziewa w dziwnej pozycji (jakaś stara fotka):

Obrazek
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 20, 2008 12:36

Ja również witam Panią, Pani Jasiu :)

Co do dnia kota to pomysł jest przedni. Chętnie pomogę w organizacji, ale na spotkanie niestety przyjść nie będę w stanie, sesja praca i trochę wolnego czasu znajdę dopiero w przyszłym tygodniu. Mogę zrobić jakieś banerki ogłoszenia ewentualnie jakąś stronę internetową. Ogłoszenia papierowe mogę rozkleić u siebie na uczelni. Poza tym może można byłoby zrobić zbiórkę na sterylizacje bezdomnych kotek i 'wyprawki'- doprowadzenie do używalności kociaków do adopcji i do tego zakupić klatki/klatkę łapkę coby łatwiej było łapać dziką dzicz ;) Może dałoby się w tym dniu zrobić tak, że jakiś procent od sprzedaży przekazałoby się na TOZ? Ludzie zawsze chętnie pomagają jeśli ta pomoc ich zbyt wiele nie kosztuje - a tak kupią coś swoim pupilom i przy okazji pomogą innym biedotkom. Można by wtedy zrobić takie naklejki z informacją ze kupując ten produkt pomagasz biedulkom bezpańskim? Mogę się zorientować po drukarniach co i jak.

Dzisiaj odebrałam moją kicię piwniczną od Pani Jasi. Szwy zdjęte i niunia chyba jest szczęśliwa że wróciła na stare śmieci. Biegała w ta i z powrotem z antenką do góry i znowu kręciła ósemki wokół nóg, co prawda nie moich tylko taty :P bo ja pewnie kojarzę się z łapaniem wsadzaniem do transportera i wywożeniem w obce miejsca hehe Jutro idę po obróżkę przeciwpchelna dla niej i ogłaszam konkurs na imię dla kitki bo jakoś na nic nie mogę sie decydować :oops: może Wy macie jakieś pomysły ?:D
Poza tyj jeszcze raz dziękuję wszystkim zaangażowanym w rekonwalescencję kici :kotek:
Obrazek

smoky-eyes

 
Posty: 123
Od: Wto lis 27, 2007 16:30
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 76 gości