Żwirki po raz...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 29, 2007 13:26

Ja bym wrzucania betonitu do kibelka nie ryzykowała :roll:

Co do CBE+ (i CB Nature Gold) i pochłaniania zapachów - ja uważam, że pochłaniają rewelacyjnie. Zapach kocich siusków, oczywiście. Nie spotkałam na świecie żwirku, który by pochłaniał (pochłaniał, a nie zagłuszał perfumą) zapach kup. Jak ktoś taki zna - proszę go tu zareklamować :lol:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 29, 2007 20:14

Bianeczka pisze:I co najważniejsze - nie śmierdzi - a ostatnio w TV pani wet mówiła, ze MCO mają najbardziej śmierdzące odchody. Więc mysle ze warto.


:?: :!:
Pierwsze słyszę, że odchody MCO śmierdzą bardziej. No, większe są, to tak :) Mam MCO, SIBa i dachowca (do niedawna 2 :( ) . Mohera akurat najmniej czuć, bo jeszcze nad urobkiem sypie Himalaje. Parę innych MCO tez znam (od tej tylnej strony też - były na przechowaniu). Wszystkie koty jadły to samo, a mistrzem "zadymiania" był Frycuś, dachowy pręgusek.

U mnie Cat's Best Gold też roznoszą - trochę mniej, niż CBO+, ale jednak. :( Mniej wyłazi z kuwety na spodenkach i ogonach, ale dranie wykopują.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 14, 2008 18:21

Ja kupiłam w Carrefourze jakiś żwirek drzewny - produkt robiony dla tego sklepu. Nie śmierdzi tak bardzo jak Cats Best Eco Plus ( chyba tak się nazywał ) . Sprawuje się dobrze a kot chętnie z niego korzysta.

Nana

 
Posty: 1361
Od: Pon sty 01, 2007 14:20

Post » Pt sty 18, 2008 20:57

Nana pisze:Ja kupiłam w Carrefourze jakiś żwirek drzewny - produkt robiony dla tego sklepu. Nie śmierdzi tak bardzo jak Cats Best Eco Plus ( chyba tak się nazywał ) . Sprawuje się dobrze a kot chętnie z niego korzysta.


Tego jeszcze nie mialam ale widzialam w Carrefourze :)

Mnie interesuje ten niebieski, jest niedrogi i Bakalia nie protestuje

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Sob sty 19, 2008 8:44

Bianeczka pisze:I co najważniejsze - nie śmierdzi - a ostatnio w TV pani wet mówiła, ze MCO mają najbardziej śmierdzące odchody. Więc mysle ze warto.

czyzby słynna pani Suminska? :roll: :evil:
zalezy co kot je, jak byle co to i kupy smierdzą strasznie

co do zwirkow to kupowalismy zawsze Hiltona (niebieski, fioletowy i pomaranczowy) a teraz mam tez betonit, ale w jakiejś biało zielonej papierowej torbie, zaraz poszukam nazwy
na animalii go nie ma, musze zapytac jak sie nazywa - w kazdym razie lepszy od Hiltona a niewiele drozszy

co do wybierania urobku :D
kupy wybieramy na biezaco, papierem toaletowym i do kibelka
a siku po dwoch dniach (posypuję swiezym) łopatką, do torebki i do smieci
co kilka dni (tydzien max) myję wrzatkiem kuwety

o zwirkach zapachowych słyszałam raczej minusy niz plusy wiec sie nie decydujemy
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt lut 29, 2008 10:32

jeśli chodzi o śmierdzące kupy to mój bęgal takie robi a jedzonko je gurmet i shebe więc nie jest to chyba byle co :)
Ostatnio chciałam wypróbować żwirek zapachowy i co moje kocie zrobiło?? oczywiście go poczęło wcinać zapach lasu był chyba przepyszny (jest 4 mieśięcznym głupiutkim kociakiem :D ) wróciłam więc do hiltonka zwykłego :?

tolu

 
Posty: 15
Od: Śro lis 28, 2007 12:50
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 29, 2008 10:38

Gourmet to dość przeciętne jedzonko. Ja bym jednak zmieniła bengalkowi dietę ;)

Przy małych kociakach mających zapędy do jedzenia żwirku najbezpieczniej jest używać żwirku drewnianego.
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 29, 2008 11:17

no cóż jeszcze jestem niedoświadczonym tak do końca posiadaczem kotka myślałam że gourmet gold jest dość dobrym jedzonkiem, niestety moje kocię preferuje mokrą karmę a w sklepach przynajmniej w moim mieście jest mocno ograniczony wybór karmy mokrej dla maluchów :?
a jeśli chodzi o żwirek to tylko miała zapędy do wcinania tego o zapachu lasu, zwykłego całe szczęście nie wcina :D

tolu

 
Posty: 15
Od: Śro lis 28, 2007 12:50
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 01, 2008 17:03

Używaliśmy Cats Best Eco+ i był bardzo wydajny ( przy 5 kotach 1,5-2 miesiące), ale niestety roznosily go koty, zwłaszcza norwegi, a dalej my na kapciach. Mąż był zły, że ciągle chrupki na dywanie. Teraz używamy Cats...Gold i na podłodze pojedyncze drobinki. tyle że mniej wydajny. Przy 5 kotach starcza na niecały miesiąc( na 4-5 kuwet, 1 kuweta wystarcza na 2 tyg.) . Ale TŻ nie narzeka.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 01, 2008 21:12

Ja przerobilam chyba juz wszystkie rodzaje zwirkow. Najdluzej byl CatsBest eco plus, ale przy dwoch persach wychodzil z kotami z kuwety. Znajoma zachwalala zwykly drewniany zwirek taki jak Pinio, Pigwa. Sprobowalam, uwazam ze jest rewelacyjny i tani. Z tym ze sprzatam nawet spuchniete drewienka. Wieczorem przesieje przez lopatke i zwirek jest czysciutki bez pylku. Przy trzech kotach, dwoch dlugowlosych i jednym golasie, sprawdza sie rewelacyjnie. Drewniany z Carrefura tez wyprobowalam - fajny.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 0:15

Potwierdzam-skromna Pigwa jest tania (10zł),wydajna(paczka wystarcza mi przy 1 kocie na ok.20 dni),zdrowa (drewniane wałeczki),wygodna (kupy wywalam prosto do WC,mało się wynosi z kuwety).W jakiejś mądrej książce o kotach wyczytałam,że bentonit bardzo szkodzi kotom (zlizują go z futra)bodajże na nerki (?)-musiałabym sprawdzić,więc po zakoceniu od razu postawiłam na zwirki ekologiczne.Zaczęłam od CatsBestEcoPlus,ale nie był tani i musiałam na bieżąco wywalać "kule" moczu.A w Pigwie tylko zamieszam i spokój.

Hańka

 
Posty: 42028
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie mar 02, 2008 11:35

haniaszaraf pisze:Potwierdzam-skromna Pigwa jest tania (10zł),wydajna(paczka wystarcza mi przy 1 kocie na ok.20 dni),zdrowa (drewniane wałeczki),wygodna (kupy wywalam prosto do WC,mało się wynosi z kuwety).W jakiejś mądrej książce o kotach wyczytałam,że bentonit bardzo szkodzi kotom (zlizują go z futra)bodajże na nerki (?)-musiałabym sprawdzić,więc po zakoceniu od razu postawiłam na zwirki ekologiczne.Zaczęłam od CatsBestEcoPlus,ale nie był tani i musiałam na bieżąco wywalać "kule" moczu.A w Pigwie tylko zamieszam i spokój.


bardzo bylabym wdzieczna za info gdzie takie rzeczy mozna wyczytac bom ciekawa argumentacji autora tejze rewelacji.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15758
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Nie mar 02, 2008 11:53

Przetestowalam duzo zwirkow ,ze wzgledu na smierdzace kupy Melki . Kazdy jeden po jej "posiedzeniu" przechodzil smrodkiem,mimo ze urobek byl na bieżąco wybierany ( no chyba ze akurat nie bylo mnie w domu) . Zwirek musialam zmieniac co 2 dzien bo mi smierdzialo padliną w pokoju . Najbardziej zadowolona jestem ze zwirku silikonowego ale tylko Hilton ,reszta to chłam. Na 30 dni nie starcza tu faktycznie przegieli strasznie . Ja żwir wymieniam 1 x w tygodniu ,kupale wybieram ,zadne bagienko na dnie sie nie robi bo ze 2 x dziennie zwir zamieszam w kuwecie. Moze i bagno sie robi jesli ktos na sile chce wytrzymac te obiecywane 30 dni z jednym żwirem.
Ilość zwirku wynoszonego na lapkach z kuwety jest naprawde niewielka .Kuwete mam krytą,

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 03, 2008 0:02

Liwia pisze:bardzo bylabym wdzieczna za info gdzie takie rzeczy mozna wyczytac bom ciekawa argumentacji autora tejze rewelacji.


Bieda w tym,że przestudiowałam nie tylko parę książek o kotach,ale także nabyty w promocji cały stary rocznik mięsięcznika "Kot",że nie wspomnę o bieżących numerach "Kota" i "Kocich spraw"...Na razie znalazłam taki fragment w książce Annie Rice "Kot doskonały" (wyd.Galaktyka)str.22 "Wybierając żwir do kociej kuwety unikaj takiego,który zawiera bentonian sodowy.Panuje powszechna opinia,iż substancja ta jest na tyle niebezpieczna,że może być przyczyną smierci małych kociąt".
Będę dalej szukać informacji na ten temat.

Hańka

 
Posty: 42028
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon mar 03, 2008 1:48

No,znalazłam więcej,w cytowanej wyżej książce (tym razem str.55),jest tego sporo,więc podam najważniejsze stwierdzenia:
"(Żwirki zbrylające zawierają zwykle*)...bentonian sodu działający podobnie jak cement,ale niestety nieobojętny dla zdrowia kota."
"Pochowała cztery własne koty,zanim doszła do wniosku,że to właśnie bentonian sodu był bezpośrednią przyczyną ich śmierci."
"Bentonian sodu powiększa swoją objętość aż 15 razy,kiedy wchodzi w kontakt z wilgocią.Żwirki zawierające ten środek łatwo przyklejają się do łap kota i kiedy taki kot myje się później,bentonian sodu dostaje się do jego przewodu pokarmowego i zaczyna tam pęcznieć.Według McInnis,jego obecność w organizmie kota jest przyczyną ogólnego osłabienia immunologicznego,zapalenia pęcherza moczowego,a także szkodliwie wpływa na drogi oddechowe."
Czyli jednak nie na nerki,jak błędnie podałam w poście,ale i tak mało optymistycznie to wygląda.
Aha,jeszcze jeden cytat:"Producenci żwirków do kuwet nie mają obowiązku podawania ich składu na opakowaniu..."


*fragment w nawiasie to mój skrót dłuższego tekstu.Reszta to dosłowne cytaty.

Hańka

 
Posty: 42028
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 86 gości